Chińskie wersje znanych nam aut, które wyglądają lepiej od europejskich wariantów

Uwaga, zdziwicie się. Otóż niektóre chińskie wersje znanych nam aut są znacznie ładniejsze i ciekawsze od tych w Europie. Oto kilka przykładów.

Chiński rynek to taka studnia bez dna. Kiedy masz wrażenie, że naprawdę wiesz już wszystko o oferowanych tam autach, to i tak się okazuje, że istnieje jeszcze 9124198 marek, o których nie słyszałeś. I kolejnych 128313 powstaje w momencie, kiedy nadrabiasz swoje zaległości. A w międzyczasie znani Ci producenci wrzucają do oferty jakieś 81231 wariantów znanych samochodów. Chińskie auta to naprawdę fascynujący przedmiot zainteresowania.

Ostatnio odkryłem, że wiele znanych nam samochodów ma tam bardzo ciekawe wydania. Ba, często są one znacznie bardziej interesujące od tych oferowanych u nas. Niekiedy też zaskakują atrakcyjniejszą stylistyką. Zaciekawieni? No to zaczynamy!

Honda Breeze - chińskie CR-V w ładniejszym wydaniu

Honda CR-V jaka jest - każdy wie. Nie należy do najpiękniejszych produktów motoryzacyjnego świata, ale może się podobać. Chińczycy dostali ładniejsze wydanie tego samochodu, noszące nazwę Breeze. Zmiany nie są wielkie, ale dzięki nim odbiór samochodu jest zdecydowanie przyjemniejszy.

chińskie

Na przykład front, masywniejszy i zgrabniejszy, ma w sobie więcej elegancji niż ten znany z "naszego" CR-V. Podobnie wygląda kwestia tylnej części, która została po prostu ciekawiej zaprojektowana. Wnętrze pozostało bez zmian, ale akurat ten element jest wyjątkowo udany.

Ford Edge - masywniejszy, praktyczniejszy

Niektórzy Forda Edge'a żartobliwie nazywają żuczkiem. Garbaty tył faktycznie prezentuje się specyficznie i nie każdemu przypadnie do gustu,. Do tego ogranicza ilość miejsca w bagażniku. Tymczasem w Chinach Edge ma nie tylko przedłużone nadwozie, ale także inaczej zabudowany tył. Wysoko poprowadzona linia dachu zapewnia więcej miejsca w kabinie, a dodatkowe centymetry pozwoliły na ulokowanie dwóch dodatkowych foteli w trzecim rzędzie. Może w takim wydaniu model ten sprzedawałby się lepiej w Europie.

Jedyne co mnie cieszy to fakt, że mamy ładniejszy kokpit. W Chinach ktoś "ot tak" wepchnął wielki tablet, otrzepał ręce i uznał, że wykonał doskonałą robotę.

KIA KX5 - Sportage w ciekawym wydaniu

KIA KX5 to nic innego jak doskonale znany nam aktualny Sportage. SUV Kii ma bardzo specyficzną stylistykę, która jest udana, ale już nieco się znudziła. Lifting był iście kosmetyczny i nie zmienił wyglądu auta. Tymczasem chińskie wydanie o nazwie KX5 zyskało nowy pas przedni i tylny oraz przeprojektowany kokpit. Moim zdaniem w takim wydaniu prezentuje się atrakcyjniej i pasuje nawet do najnowszych modeli, takich jak chociażby Sorento. Coś czuję, że w podobnym stylu utrzymany będzie nadchodzącym model, który poznamy już w przyszłym roku.

Hyundai Santa Fe Shengda - gdy potrzeba przestrzeni

Do słupka B model ten wygląda znajomo, jednak później zaczyna się mała rewolucja. Hyundai Santa Fe został przedłużony o ponad 100 mm i zyskał nowy tył. Ten w swojej linii nawiązuje między innymi do znanej z USA Sonaty. Szeroko rozstawione lampy połączono ledowymi pasami, co tworzy fajny masywny zestaw.

Dłuższy rozstaw osi to także więcej miejsca dla pasażerów i na bagaże. Do tego inaczej poprowadzona szyb bocznych lepiej komponuje się z bryłą tego auta. Obstawiam, że w takim wydaniu Santa Fe w Europie mogłoby cieszyć się znacznie większym zainteresowaniem.

Co ciekawe zmodyfikowano tutaj także wnętrze - to przypomina wariant, który u nas zadebiutował dopiero teraz, po liftingu tego samochodu.

Toyota Wildlander - zgrabniejsza RAV4

Chińskie wydanie Toyoty RAV4 nazywa się Wildlander. Jest to dość ciekawe, bo RAV4 też jest oferowana w Chinach. Jak widać klient musi mieć tutaj wybór.

Stylistyka tego auta jest bardzo specyficzna, ale - moim zdaniem - prezentuje się ciekawiej od znanego nam auta. Co ciekawe front całkowicie zapożyczono do europejskiego Suzuki Across, czyli dostaniemy namiastkę tego samochodu. Tył również się różni - lampy są nieco większe oraz mają inną sygnaturę świetlną. W kabinie zastosowano natomiast znacznie większy ekran systemu multimedialnego.