Czas na przedni napęd. Trzecia generacja BMW Serii 1 zaprezentowana
BMW postanowiło zerwać ze swoją dotychczasową koncepcją Serii 1 i postawiło na nowy projekt. Poznajcie trzecią generację kompaktowego auta z Monachium.
Zmiany zapowiadane były od dawna i są efektem szybkiej ucieczki konkurentów. BMW Serii 1 może i było genialne w wielu aspektach - począwszy od prowadzenia, na napędzie na tylną oś kończąc. Taka konstrukcja niekorzystnie jednak wpływała na całe auto, bowiem długa komora silnika wymuszała zmniejszenie kabiny pasażerskiej (rzędowe wzdłużnie montowane jednostki potrzebowały sporo miejsca), zaś wał napędowy zabierał cenne centymetry z przestrzeni dla pasażerów oraz z bagażnika. Dlatego też wzorem innych modeli, takich jak X1 i X2, Niemcy postawili tym razem na napęd na przednią oś.
Sprawdzona konstrukcja
BMW w nowej Serii 1 wykorzystało rozwiązania, które są nam już doskonale znane. Platforma pochodzi z modeli X1/X2 i jest bardzo mocno spokrewniona z konstrukcją z MINI. Pozwoliło to na zachowanie rewelacyjnych właściwości jezdnych, które wyróżniały dotychczas ten model. Oczywiście zachowanie pojazdu na drodze zmieni się diametralnie, ale ma pozostać angażujące i najlepsze w swoim segmencie. Nowa platforma całkowicie zmieniła też bryłę tego auta. Przede wszystkim BMW Serii 1 nie ma już tak długiego frontu, ze względu na obecność poprzecznie montowanych silników. Bryła auta stała się też bardziej "zbita" - tu za maską zaczyna się dłuższa kabina pasażerska, zaś krótki tylny zwis dodaje linii dynamiki. Nie zabrakło tutaj także lekkich przetłoczeń, które uatrakcyjniają sylwetkę. Front wyróżnia się dość dużymi lampami, mocno zachodzącymi na błotniki, oraz masywnymi nerkami. Te, w zależności od wariantu, mają inny wzór - od klasycznych szczebelków po delikatne "przerywane" elementy. Tylne lampy są z kolei wąskie i poprowadzono je w poprzek bagażnika. Jak już niektórzy zwrócili uwagę przypominają one nieco te z Lexusa CT. W nadkolach znalazło się miejsce dla kół w rozmiarze od 16 do 19 cali.
Znany kokpit w nowej wersji
Wnętrze nowego BMW Serii 1 zostało bardzo mocno upodobnione do tego z większych modeli, w tym do Serii 3. Tutaj także zastosowano delikatnie połączony z obudową cyfrowych zegarów ekran systemu multimedialnego. Poniżej, pomiędzy nawiewami wygospodarowano miejsce na panel klimatyzacji, zaś pod nim znalazło się sterowanie zapisanymi stacjami radiowymi. Centrum dowodzenia niezmiennie stanowi pokrętło iDrive, z poziomu którego to możemy dowodzić najnowszym oprogramowaniem, obecnym także w BMW Serii 3, Z4 czy w Serii 8. Nie zabraknie tutaj także efektownego ambientowego oświetlenia. Niemcy podkreślają także znaczną poprawę pod kątem jakości - to była lekka bolączka poprzednika, z którą nowe wcielenie wreszcie się uporało.
BMW podkreśla także wagę przestrzeni. Pasażerowie mają o 19 mm więcej miejsca nad głową, 33 mm więcej miejsca na nogi i dodatkowe 13 mm na wysokości łokci. Bagażnik mieści z kolei 380 litrów, czyli o 20 więcej niż poprzednik. Ma też ustawny kształt, a składana w proporcjach 40:20:40 kanapa pozwoli na komfortowe transportowanie większych przedmiotów. Po złożeniu tejże mamy do dyspozycji 1200 litrów. Łącznie BMW Serii 1 mierzy teraz 4319 mm długości, 1434 mm wysokości i 1799 mm szerokości. Rozstaw osi to 2670 mm.
BMW chwali się także znacznie większą liczbą schowków (w tym dużym z ładowarką indukcyjną), co pozwoli na zachowanie porządku w samochodzie. Ekran zegarów i multimediów w topowym wariancie ma po 10,25 cala, zaś w opcji znajdzie się wyświetlacz HUD o wymiarach 9,2-cala.
Oferta będzie rozbudowywana
Początkowo pod maską BMW Serii 1 znajdzie się ograniczona liczba jednostek napędowych. Będą to konstrukcje wysokoprężne - 116d (116 KM), 118d (150 KM) i 120d xDrive (190 KM). Gama "benzyniaków" opierać się będzie na wersji 118i (136 KM) i M135i xDrive (306 KM). Słabsze warianty napędowe oferowane będą z siedmiobiegową dwusprzęgłową skrzynią biegów (116d i 118i), zaś pozostałe zyskają 8-biegową skrzynię Steptronic.
Na pokładzie nowego BMW Serii 1 znajdzie się też wiele atrakcyjnych elektronicznych asystentów. Nie zabraknie tutaj asystenta parkowania z zaawansowanym wsparciem kierowcy, systemu Lane Assist czy kamery monitorującej martwą strefę. O takich elementach jak aktywny tempomat czy hamulec reagujący autonomicznie w sytuacji zagrożenia wspominać nie trzeba.