Czirokezi nie chcą być "samochodami". Czy Jeep powinien zmienić nazwę modelu?
Czirokezi nie chcą widzieć nazwy swojego plemienia na samochodach. Czy Jeep ugnie się pod naciskiem próśb kierowanych przez tę grupę etniczną?
Jeep z nazwy Cherokee korzysta od ponad 45 lat. W tym czasie stała się ona niezwykle rozpoznawalna na całym świecie. Hasło "Cherokee" od razu kojarzy się wielu osobom z praktycznym i dzielnym w terenie samochodem o charakterystycznej masywnej stylistyce. I w tym jest problem, gdyż plemię Czirokezów (po angielsku Cherokee) nie czuje się komfortowo w tej sytuacji. Czirokezi.
Czirokezi od ponad 8 lat naciskają na Jeepa i zachęcają do znalezienia nowej nazwy
Cały proces ruszył w 2013 roku, kiedy to Jeep wprowadzał na rynek poprzednią generację modeli Cherokee. Wówczas Czirokezi rozpoczęli kampanię na rzecz zmiany nazwy stosowanej na tym popularnym modelu Jeepa. Dopiero teraz pojawiły się jednak bezpośrednie oczekiwania dotyczące nowego nazewnictwa. Według Chucka Hoskina Juniora, "przywódcy" plemienia, napis "Cherokee" na aucie może i nie ma złych intencji, ale nie jest też ceniony przez plemię.
Warto dodać, że Czirokezi są zmotywowani działaniami klubów sportowych z ligi MLB (baseball) i NFL (futbol amerykański). Drużyny z Cleveland i Waszyngtonu nie tylko zmieniły nazwy, ale także zrezygnowały z maskotek nawiązujących do plemienia Czirokezów.
Jeep uważa, że nazwa ich modelu jest okazem szacunku dla natywnych mieszkańców Ameryki
Jeep oczywiście odbija piłeczkę i pokazuje swoją stronę medalu. Według tej firmy nazwa Cherokee jak i Grand Cherokee jest hołdem dla natywnych mieszkańców Ameryki i nie ma w sobie pejoratywnego wydźwięku. Taka odpowiedź zupełnie nie pasuje jednak Czirokezom, nie zmieniającym swojego stanowiska w tej sprawie. Patrząc na obecne trendy w USA, sprawa ta może rozwinąć się w mediach. To zapewne zmotywuje Jeepa do podjęcia finalnej decyzji.
Trudno jest tutaj znaleźć stosowne rozwiązanie. Z jednej strony nazwa Cherokee jest już niemal symbolem Jeepa. Blisko 50 lat obecności na rynku robi swoje - to kawał motoryzacyjnej historii. Z drugiej strony trudno jest się też dziwić Czirokezom, nie czującym się komfortowo z powodu nazwy ich plemienia na samochodzie - którym z pewnością część z nich jeździ.
Jedno jest pewne - Czirokezi tym razem nie chcą ustąpić. Jeep i Stellantis z pewnością będą zmuszone do podjęcia tej trudnej decyzji.