Czy Stellantis robi konkurencję dla grupy Stellantis? Być może - to Leapmotor B10
Grupa Stellantis wprowadza na rynek europejski samochód, który może być konkurencją dla produktów... grupy Stellantis. Przed Wami Leapmotor B10 - samochód z pogranicza segmentu B i C, oferujący dużą baterię i solidny zasięg. Co więcej, przy jego premierze pojawił się "polski wątek".
- Leapmotor B10 debiutuje oficjalnie podczas targów w Paryżu
- To trzeci model tej marki, wprowadzonej do Europy przez grupę Stellantis
- Można więc śmiało powiedzieć, że koncern prowadzony przez Carlosa Tavaresa powiększa swoją ofertę o model, który może konkurować z autami grupy Stellantis
Leapmotor to przedziwny twór. Mowa o chińskiej marce, która w Europie funkcjonuje jako spółka joint-venture z grupą Stellantis, mającą 51% udziałów. Dzięki temu produkty chińskiego producenta docierają do Europy - a część z nich nawet wyjedzie z fabryki w Tychach. Póki co wiemy, że powstanie (a nawet powstaje już) tam model T03. Teraz może do niego dołączyć większy produkt - jest to Leapmotor B10.
Nowy samochód tej marki ujrzał światło dzienne podczas targów w Paryżu. Co oferuje i ile kosztuje? Zobaczcie.
Leapmotor B10 to samochód z pogranicza segmentów. Ma mieć dużą baterię i spory zasięg
Póki co chiński producent nie pochwalił się szczegółami na temat tego samochodu. Wiemy jedynie jak wygląda i jakie są wstępne plany wobec tej marki. B10 bazuje na platformie Leap 3.5 i korzysta z najnowszych rozwiązań tej grupy. To także pierwszy produkt chińskiej marki, w rozwój którego zaangażował się koncern Stellantis.
Dokładne wymiary pozostają tajemnicą, tak jak i specyfikacja napędu. Według nieoficjalnych informacji jest on taki sam, jak w większym modelu C10. Oznacza to kombinację baterii o pojemności 69,9 kWh i silnika oferującego 218 KM. Teoretycznie oznaczałoby to 450 kilometrów zasięgu na jednym ładowaniu, co jest dość przyzwoitą wartością.
Problem w tym, że takie auto może być wrogiem dla produktów grupy Stellantis, także wytwarzanych w Tychach
Mowa o Jeepie Avengerze, Alfie Romeo Junior i Fiacie 600. Te auta, w wersji elektrycznej, nie należą do najtańszych. Jeśli więc Stellantis wprowadzi na rynek tańszą alternatywę, którą będzie wspierać własną marką i pozycją, to może to stworzyć nietypową sytuację w gamie koncernu.
Póki co nie ma też potwierdzonych informacji, ale wszystko wskazuje na to, że Leapmotor B10 także może wyjechać z fabryki w Tychach. Przypomnijmy: część zakładu, w której powstawał Fiat 500 i Lancia Ypsilon, jest obecnie niewykorzystana. Tam montowane są z gotowych podzespołów pierwsze sztuki Leapmotor T03. Potencjał jest jednak znacznie większy, a to może oznaczać zielone światło dla montażu B10 w naszym kraju.