Dacia Duster - TEST. To najlepszy samochód na świecie. Oto dowody

Po kilku dniach w podróży i po pokonaniu blisko 800 kilometrów za kierownicą tego auta doszedłem do prostego wniosku. Dacia Duster jest najlepszym samochodem na świecie, o ile oczywiście przyjmiemy pewne konkretne założenia.

Nie wiem czemu, ale Dacia Duster u wielu osób wciąż budzi uśmiech politowania. Wizerunek marki przez lata zmienił się o 180 stopni, a mimo to niektórzy wciąż śmieją się nowych modeli. A tymczasem przyznam szczerze, że są to w pewnym sensie najlepsze samochody na świecie - i nie ma w tym za grosz złośliwości lub przekąsu.

Przez zawirowania na świecie ceny nowych samochodów osiągają abstrakcyjny pułap. To, co kiedyś było kwotą odpowiadającą przyzwoicie wyposażonemu kompaktowi Forda lub Volkswagena, teraz staje się normą dla segmentu B. Coraz częściej dostajemy więc znacznie mniej za dużo więcej gotówki.

I tutaj Dacia Duster wchodzi cała na zielono

Egzemplarz, który widzicie na zdjęciach, to lekko odświeżona wersja z nową identyfikacją wizualną. Dacia zaprezentowała nowy logotyp oraz font, który staje się jej wyróżnikiem. Do tego głównym kolorem, który będziemy widzieć na wielu modelach, jest Khaki Lichen.

Dacia Duster Khaki Lichen

Być może nie zwróciliście też na to uwagi, ale Duster ma "nowe wnętrze". Okrągłe nawiewy ustąpiły miejsca wąskim prostokątnym. Te lepiej tutaj wyglądają i są dobrą zmianą.

Właśnie w takiej specyfikacji trafił do mnie Duster - czyli w bogato wyposażonej wersji Journey, z silnikiem 1.3 TCe o mocy 150 KM i w kolorze Khaki Lichen. Moc trafia tutaj tylko na przednią oś, ale za pomocą skrzyni EDC.

Za taką Dacię Duster trzeba zapłacić 113 200 zł, przy czym na pokładzie ma też wszystkie opcje

A jest to dostęp bezkluczykowy, system kamer 360 stopni i podgrzewanie przednich foteli. W standardzie dostajemy zaś ładne felgi aluminiowe, automatyczną klimatyzację i podstawowe systemy wspierające kierowcę.

Tu nie ma miejsca na gadżety, nowości opisywane przez dział marketingu jako "state of the art", czy różne bajery, które mają rozpieszczać kierowcę. Dacia oferuje podstawową funkcję, czyli możliwość komfortowej jazdy w przyjemnych warunkach.

A Duster w Polsce sprawdza się doskonale. 150-konna benzyna to gwarancja dobrych osiągów, a skrzynia EDC wyraźnie zwiększa przyjemność podróżowania, zwłaszcza w gęstym miejskim ruchu. Oczywiście mówimy tutaj o topowej kompletacji.

Na drugim biegunie są nieco skromniej wyposażone warianty, korzystające z jednostki 1.0 TCe. Ta posiada fabryczne zasilanie LPG, co pozytywnie wpływa na koszty eksploatacji. A to kolejna kwestia, którą pod uwagę bierze wiele osób.

Dusterowi niemal niczego nie brakuje

Jeśli miałbym szukać tutaj wad, to przyczepiłbym się do braku dwuosiowej regulacji kolumny kierowniczej, oraz do wyprofilowania fotela. Twarde plastiki zupełnie nie przeszkadzają, podobnie jak skromne analogowe zegary z prostym komputerem pokładowym.

Każda rzecz idealnie spełnia swoją rolę i zmusza do zadania sobie prostego pytania - czy tak naprawdę potrzebujemy tych wszystkich nowości w samochodzie?

Adaptacyjny tempomat to duże udogodnienie w trasie, ale tutaj nie odczułem jego braku. Brak radaru ostrzegającego o aucie z przodu może i wpływa na bezpieczeństwo, ale nie musimy walczyć z regularnymi monitami, które potrafią rozpraszać.

Mamy za to przydatny system monitorowania martwej strefy i kamery 360 stopni, które przydają się w mieście i w lekkim terenie. Zresztą poza asfaltem Dacia Duster czuje się jak ryba w wodzie. Tutaj sprawdza się zwiększony prześwit, wysoki profil opon i miękkie zawieszenie.

Jazda po szutrach i nierównościach to czysta przyjemność. Krawężniki? Żaden problem. Dziury? Można o nich zapomnieć. A uwierzcie mi, jeżdżąc po Krakowie tym autem zaliczyłem ich setki.

Poza tym w Dacii Duster możemy liczyć na praktyczność

Ilość miejsca na tylnej kanapie miło zaskakuje i rozpieści nawet wysokich pasażerów. Poza tym mają oni dostęp do dwóch gniazd USB, co też jest dużym plusem. Z kolei bagażnik Dustera w wersji 1.3 TCe 150 KM ma 445 litrów i bardzo ustawny kształt. Załadowanie samochodu na długi wyjazd nie jest więc żadnym wyzwaniem.

W trasie doceniłem także całkiem niezłe wyciszenie kabiny. Przyznam szczerze, że nigdy na to nie zwróciłem uwagi. Tymczasem jadą drogami szybkiego ruchu z prędkością 130-140 km/h nie narzekałem na hałas dobiegający spod maski i z kół. Owszem, szumy są słyszalne, ale nie irytują i nie męczą. Co więcej, nagłośnienie dość skutecznie je zagłusza i pozwala cieszyć się ulubioną muzyką.

Dacia Duster 2023 lifting

W przypadku wersji 1.3 TCe 150 KM EDC możemy też liczyć na oszczędną jazdę - w mieście i w trasie

W gęstym ruchu w Warszawie bez problemu osiągałem powtarzalny wynik na poziomie 8,6 litra, co jak na specyfikację tej jednostki jest dobrym wynikiem. Z kolei w podróży bez problemu zszedłem do 6,2 litra. Na jednym zbiorniku (50 litrów pojemności) bez zająknięcia przejechałem 700 kilometrów, a przy odrobinie chęci byłoby to i 750 kilometrów.

przy 100 km/h: 5,2 l/100 km
przy 120 km/h: 6,4 l/100 km
przy 140 km/h: 8,1 l/100 km
w mieście: 8-9 l/100 km

To wciąż jest tania Dacia

Na początku ubiegłego roku trafił do nas bardzo podobnie wyposażony Duster, z takim samym napędem. Wówczas jego cena wynosiła nieco ponad 96 000 złotych. Teraz to samo dostajemy za 113 200 złotych.

Różnica jest ogromna i dotkliwa, ale z perspektywy rynku to i tak jedna z najbardziej atrakcyjnych propozycji. Chcąc posiadać podobny standard w jakimkolwiek innym aucie, trzeba wydać co najmniej 140 000 - 160 000 złotych. O SUV-ie wówczas raczej nie ma mowy, bo te mogą być jeszcze droższe.

Dlaczego więc Dacia Duster jest najlepszym samochodem na świecie?

Bo ma wszystko "w punkt". Zapewnia komfort, nie boi się kiepskich dróg, ma odpowiednie wyposażenie i oferuje dużo przestrzeni. Nie jest ideałem, ale za to nie drenuje całkowicie portfela. Można śmiało powiedzieć, że spełni wymagania wielu osób - nawet tych, które do tej pory nie brały pod uwagi Dacii.

Dacia obiecuje, że ich auta będą dokładnie takie możliwie najdłużej. Elektryfikacja kiedyś i ich dopadnie, jednak póki co to właśnie samochody z Mioveni pozostaną tymi przystępnymi. I myślę, że warto je brać pod uwagę, o ile nie macie naprawdę wygórowanych wymagań.