Dobre wieści! Lotus rezygnuje z pełnej elektryfikacji
Jedna z najwspanialszych firm motoryzacyjnych zmienia kierunek - i to na lepszy! Lotus rezygnuje z pełnej elektryfikacji do 2028 roku.
- Lotus do 2028 miał zrezygnować z silników spalinowych
- Teraz ta brytyjska marka, należąca do grupy Geely, zmienia plany
- Na horyzoncie są nowe silniki, także hybrydowe
Lotus ma nową twarz - i jest ona bardzo kontrowersyjna. Z jednej strony na rynku jest świetna Emira, która oferuje doskonałe właściwości jezdne. Z drugiej mamy takie samochody jak Eletre (wielki SUV na prąd), Emeya (konkurent Taycana) i Evija (supersamochód). Kilka tygodni temu pokazano też prototypowy model Theory One, zapowiadający przyszłość marki.
Ta jednak mocno się zmieni. Brytyjczycy chcieli do 2028 roku planowali przejść wyłącznie na napęd elektryczny. Tak się jednak nie stanie. Obecne realia na to nie pozwalają, a kolejne lata przyniosą nowe modele i silniki w gamie tej marki.
Lotus stawia na hybrydy. To będzie złoty środek
Używanie stwierdzenia "Brytyjczycy" jest tutaj dość kontrowersyjne, gdyż za sterami marki stoją głównie Chińczycy. Właśnie w Chinach, w Guangzhou, podczas targów motoryzacyjnych, ogłoszono zmienioną strategię.
Według przedstawicieli marki kluczowe będą teraz hybrydy. Lotus zapowiada, że w planach ma budowę "super hybrydy", bazującej na bardzo efektywnych silnikach spalinowych i na wydajnym napędzie elektrycznym. Celem jest oczywiście możliwie największa konkurencyjność na rynku.
Nie wykluczone jest to, że nowe silniki spalinowe pojawią się nawet w elektrycznych modelach - Emeya i Eletre. Chińczycy i Brytyjczycy pracują dodatkowo nad wieloma nowymi rozwiązaniami, w tym nad instalacją 900V, która zapewni moc ładowania sięgającą 450 kW.
Pod znakiem zapytania stoi jedynie kwestia lekkich sportowych aut. Tutaj póki co mamy Emirę, ale teoretycznie jej przyszłość nie jest długa. Być może nowy napęd hybrydowy trafi też do samochodu z centralnie umiejscowionym silnikiem. Pytanie tylko czy uda się opracować na tyle lekką konstrukcję, aby spełniała ona oczekiwania klientów.
Szczegółową koncepcję i strategię powinniśmy poznać w przyszłym roku. Wtedy też dowiemy się jakie samochody będą priorytetem dla Lotusa, a na jakich postawią kreskę. Na pewno część z nich dalej wyjeżdżać będzie z fabryki w Hethel. Emeya i Eletre powstają zaś w Wuhan w Chinach.