Dobre wieści: Renault rośnie. Lepsze wieści: Dacia też. Rok 2025 zapowiada się ciekawie
Renault i Dacia mają powody do świętowania. Francuski koncern zaliczył kolejny udany rok, komórki w Excelu świecą piękną zielenią, a plany na najbliższe miesiące są bardzo ambitne.
Pewniakiem w naszym zawodowym kalendarzu jest konferencja Renault, która zwykle odbywa się pod koniec stycznia. Nie inaczej było w tym roku. Francuski koncern jak zwykle chciał się pochwalić wynikami. I naprawdę ma czym, gdyż zaczyna wracać do formy.
Najważniejsze jest to, że sprzedaż rośnie. Może w 2024 roku nie pojawił się wielki skok, ale kolejne procenty w górę napawają Francuzów optymizmem. Ciekawie w tych statystykach wypada Polska, która jest... dwunastym rynkiem pod kątem rozmiaru dla tej marki. Co prawda liczba samochodów, nieco ponad 21 000, nie rzuca na kolana, ale nie jest też zła.
Przedstawiciele marki twierdzą, że to dopiero rozgrzewka - i mają plan, aby wspiąć się po kolejnych szczebelkach. Oto czym się pochwalili i co planują na rok 2025.
Zacznijmy od Renault, które staje się specjalistą od hybryd. A w tym roku chcą do tego dorzucić elektryfikację
Obecnie Renault zajmuje 9 miejsce pod kątem liczby sprzedanych aut (w Polsce, rzecz jasna). Dacia stoi o schodek niżej. Francuzi chcą wskoczyć o jedną pozycję w górę, czyli chcieliby zająć miejsce BMW.
Swoją drogą, co to za czasy, w których BMW, Mercedes czy Audi sprzedają więcej aut, niż Renault. Kiedyś byłoby to nie do pomyślenia - dziś nie dziwi.
Marka z rombem w logotypie nie narzeka jednak na swoją sytuację. Raczej skupia się na tym, co zaczęło grać. A mowa o hybrydach. Ich udział w sprzedaży jest coraz większy, a sześć nowych modeli wprowadzonych w ubiegłym roku zaczyna napędzać ruch w salonach.
Renault chwali się także dwoma ważnymi rzeczami. Po pierwsze - wartość rezydualna samochodów tej marki rośnie. To oczywiście przekłada się na tańsze finansowania i większe korzyści dla kupujących.
Po drugie - francuskie samochody wciąż chętnie wybierają klienci indywidualni. To rzecz, którą ta marka może się pochwalić, gdyż większość innych marek jedzie głównie na sprzedaży do firm.
Plany na rok 2025 są nieco prostsze, niż te na rok 2024. Tu królują dwa modele - Renault 4 i Renault 5. Laureat konkursu COTY wyjedzie na drogi w kwietniu. Z kolei w marcu ruszy sprzedaż "czwórki", a pierwsze auta pojawią się u klientów w maju/czerwcu.
Dacia też nie próżnuje. Tutaj sprzedaż kwitnie (no, poza Springiem)
Mały elektryk zanotował 63% spadku sprzedaży, aczkolwiek jest to wynik zmiany generacyjnej i braku dopłat. Ten rok może wyglądać nieco inaczej.
Najważniejsze jest to, że Sandero (króluje w Polsce i w Europie) i Duster wciąż sprzedają się doskonale, a do rodziny dołącza teraz Bigster. Dacia chwali się ogromną lojalnością klientów, chętnie wracających do salonów.
W Dacii najważniejszą nowością na ten rok jest właśnie wspomniany Bigster
Tu jednak marka nie stawia kropki. W połowie roku powinniśmy poznać plany dotyczące nowych napędów hybrydowych, a w przyszłym roku wszystkie modele dostaną odświeżoną gamę jednostek napędowych. Tym samym szykuje nam się sporo nowości.
Na okładce jest Renault 5 Turbo 3, nie bez powodu
Ta elektryczna wyczynowa maszyna trafi na drogi publiczne. Tak, kupicie ją w Polsce. Rafał Grzanecki, dyrektor marketingu Renault, żywo zachęcał nas do szukania chętnych na ten samochód. Z przyjemnością więc zapraszamy: 500 KM, 3,5 sekundy do setki i obecność w klubie właścicieli unikalnych maszyn jest tutaj gwarantowana.
(Tak, też wolelibyśmy, aby było tam V6, nawet z turbodoładowaniem, no ale...)