Dodge Challenger SRT Demon - Oni nie znają umiaru
Nie wiemy wiele. Wiemy tylko, że w Detroit, albo w siedzibie FCA, siedzi ktoś, kogo już lubimy. Ktoś, kto dopuszcza do produkcji samochody w stylu Grand Cherokee SRT, albo modeli Hellcat. Ten ktoś miał dobry dzień. Zatwierdził Challengera SRT Demon.
Czym jest Demon? Nie wiemy dokładnie. Poza tym, że będzie Challengerem, który ma zjeść model SRT Hellcat na śniadanie. Dobrze widzicie. 717 KM w modelu Hellcat to nie był koniec możliwości amerykańskiego producenta i okazało się, że ten samochód robił wciąż za małe wrażenie. Zgodnie z wypowiedziami ludzi z koncernu, to ma być samochód dla tych, którzy nie uznają kompromisów i dla których liczy się każdy szczegół (tak jakby Hellcat był kompromisowym wozem). Ale poczekajmy na więcej informacji, to przekonamy się, czy łatwo będzie zostać opętanym przez Demona.
Dodge używał już nazwy Demon - w 2006 roku w koncepcie, który miał być konkurencją dla Mazdy MX-5, a także prawie 50 lat temu, w bardziej sportowej wersji modelu Dart. Obecny Dart zakończył już swój żywot, poza tym niewiele można było wykrzesać z niego sportu, więc Demon trafił tam gdzie jego miejsce - na "tylną klapę" kultowego muscle car'a w nowej odsłonie.
[embedyt] http://www.youtube.com/watch?v=R7-f6pzl2Lw[/embedyt]
Informacje o pojawieniu się demona możemy śledzić na stronie www.ifyouknowyouknow.com, a póki co producent uraczył nas reklamówką, która wzbudza apetyt na więcej (no i wykorzystano w niej Fuel Metalliki, co pozwala sądzić, że Demon nie będzie oszczędną hybrydą). Co tydzień dostaniemy kolejny filmik. A premiera prawdopodobnie nastąpi podczas targów w Nowym Jorku w kwietniu