Dostawczaki z gwiazdą wyjadą z Polski. Wiem jak wygląda przyszłość użytkowych Mercedesów

W Polsce Mercedes produkuje już silniki i baterie do samochodów elektrycznych. Za niecałe dwa lata w Jaworze pojawi się kolejny zakład, którego bramy opuści nowa rodzina samochodów użytkowych. Miałem okazję zajrzeć za kulisy tego projektu i wiem czego można spodziewać się po nadchodzących modelach.

  • W Jaworze powstaje fabryka samochodów użytkowych
  • To ogromna inwestycja, która pokazuje dobrą pozycję naszego kraju na motoryzacyjnej mapie Europy
  • Produkcja ruszy w 2026 roku, a bramy opuszczą modele bazujące na platformie VAN.EA

Na pewno nie przegapiliście informacji o tym, że Mercedes zainwestuje jednak znacznie więcej w przyszłość silników spalinowych. Nie oznacza to jednak, że pojazdy elektryczne schodzą na drugi plan. Tutaj cel jest ciągle taki sam, a mowa o walce o pozycję lidera na rynku. Marka ze Stuttgartu jest bardzo mocnym graczem na rynku samochodów użytkowych - i to właśnie tutaj chce dodatkowo kapitalizować sukces. Pomoże w tym rodzina modeli bazujących na platformie VAN.EA, które Mercedes wyprodukuje w Polsce.

Mercedes pracuje nad konstrukcją VAN.EA. To modułowa platforma dla dostawczaków przyszłości

I nie tylko, gdyż ta płyta podłogowa i architektura będą też bazą dla następcy Klasy V i Vito. Mowa tutaj o platformie, która za sprawą przemyślanej modułowej konstrukcji ma oferować niższe koszty produkcji, oferując przy tym wyższą wydajność.

VAN.EA to de facto reset całej koncepcji prowadzenia i rozwoju gamy pojazdów użytkowych. Mercedes stawia tutaj na mniejsze, ale bardziej dopracowane portfolio. Średni i duży dostawczak będą ze sobą blisko spokrewnione, a luksusowy samochód osobowy, bazujący na tym pierwszym modelu, zapewni duży zasięg i wysoki komfort jazdy.

Mercedes VAN.EA

Jak zaplanowano tutaj tą modułową konstrukcję? Odpowiedź jest prosta. Przednia część zawiera silnik elektryczny i oś z zawieszeniem, bazującą na specjalnej ramie. Ten element będzie taki sam w średnim i dużym modelu użytkowym.

Środkowa część zawiera akumulator, którego pojemność uzależniona będzie od wersji i wymiarów pojazdu. Tylny moduł to z kolei oś z zawieszeniem dla wersji przednionapędowej i oś z silnikiem i zawieszeniem dla wariantów z napędem na cztery koła.

Do tego będzie tutaj wydzielona konstrukcja VAN.EA-P - dla aut premium

Mowa o wspomnianym już następcy Klasy V, który ma zapewnić do 500 kilometrów użytecznego zasięgu w trasie. Z kolei wersja VAN.EA-C trafi do samochodów użytkowych. W obydwu wariantach pojawi się już nowe oprogramowanie MB.OS, które bazuje na zaawansowanej architekturze elektroniki.

Mercedes VAN.EA. Właśnie takie samochody opuszczą zakład w Jaworze w 2026 roku

Póki co Mercedes nie chwali się jedynie tym, czy ta nowa konstrukcja będzie też mogła wykorzystać silnik spalinowy. Nie jest to wykluczone, gdyż marka ze Stuttgartu przyjęła strategię, w której to elektromobilność ma pierwszeństwo, a konstrukcje spalinowe będą korzystać z rozwiązań będących kompromisem.

Warto dodać, że w istniejących już fabrykach w Jaworze, gdzie powstają silniki spalinowe i baterie, większą część zespołu stanowią kobiety

Do tego wdrożono tutaj bardzo ciekawe metody szkoleniowe, opierające się w dużej mierze na nauce w wirtualnej rzeczywistości, przy pomocy gogli VR. W ten sposób pracownik może szybciej zapoznać się ze swoimi zadaniami "w praktyce". Dzięki czemu wchodząc do fabryki faktycznie ma już wiedzę na temat swojej pracy.