DS 7 2022. Lifting niczym szlifowanie diamentu. Hybrydy plug-in na czele

DS 7 2022 oficjalnie debiutuje na rynku. Z nazwy znika dopisek Crossback, stylistyka została zaostrzona, a pod maską rządzą hybrydy plug-in.

Pionier wreszcie przeszedł wyczekiwany lifting. To był pierwszy w pełni niezależny projekt marki, stworzony od zera pod brandem DS. Jak się okazało Francuzi dobrze podeszli do tematu - wyniki sprzedaży okazały się być imponujące. Teraz na rynek wjeżdża odświeżona i solidnie poprawiona wersja. DS 7 2022 zmieniło się wizualnie, a pod maską ma nowe silniki.

DS 7 2022 - PREMIERA. Bez "Crossback" w nazwie

Trzeba przyznać, że DS jest konsekwentny w swoich założeniach. Stylistyka, którą wprowadził ten model, cały czas jest rozwijana i stosowana w kolejnych autach marki. Najnowszy samochód w tej rodzinie, czyli DS 4, wprowadził nieco ostrzejsze linie, które teraz debiutują w największym SUV-ie w gamie.

DS 7 2022

DS 7 zyskał powiększony przedni grill i nowy zderzak. Charakterystycznym elementem są tutaj pasy ledów do jazdy dziennej. Tworzą one coś na kształt kilku łączących się ze sobą linii, co jest ciekawym efektem wizualnym.

Intrygujący jest sam sposób wykonania tego elementu. Fragmenty zderzaka wytwarza się ze specjalnego poliwęglanu, który pokrywany jest lakierem. Na kolejnym etapie obróbki do gry wchodzi laser, który wycina odpowiedni wzór. W efekcie światła te są de facto integralną częścią całego zderzaka.

Linia lamp także została lekko zaostrzona. Pozostawiono też tutaj charakterystyczny mechanizm obrotowych LED-ów, dający niesamowity popis świetlny przy otwieraniu pojazdu.

Swoją drogą - technologia używana przez światła także ewoluowała. Nowa matryca DS Pixel Led Vision 3.0 oferuje szerszą i dłuższą wiązkę światła, zaś wygaszanie i doświetlanie poszczególnych fragmentów drogi ma być znacznie sprawniejsze.

Z tyłu także zaszło wiele zmian

Przede wszystkim DS 7 2022 dostał całkowicie nową pokrywę bagażnika. Blenda z metalu łączy tutaj dwie charakterystyczne lampy z unikalną sygnaturą świetlną. Dotychczas na środku królował napis "Crossback", zaś teraz znajdziemy wyłącznie "DS Automobiles".

Oczywiście francuska marka zaprojektowała też nowy zderzak, lepiej korespondujący z pozostałymi zmianami. W nadkolach znajdziemy również ciekawe wzory felg w rozmiarze do 21 cali.

DS 7 2022. Zmiany w kabinie są dość nietypowe

Przede wszystkim skupiono się na materiałach wykończeniowych. Francuska marka postawiła tutaj na lepsze plastiki i przyjemne tworzywa. Nie zabraknie również skóry, aluminium i drewna - w zależności od wersji wyposażeniowej.

Fotele zyskały nowy wygląd, z charakterystycznymi przeszyciami i mocno wypukłymi zagłówkami. Na desce rozdzielczej króluje z kolei duży, 12-calowy ekran systemu multimedialnego. Nowe oprogramowanie działa szybciej i zapewnia łatwiejszą obsługę.

DS 7 2022

DS dostał także nowe kamery 360 stopni (oferujące wreszcie znacznie lepszą jakość obrazu), oraz bezprzewodową obsługę Apple CarPlay i Android Auto. W ofercie pozostaje niezmiennie kamera Night Vision, która pozwala "widzieć w ciemności". Jej oprogramowanie rozpoznaje ludzi i zwierzęta, a odpowiednie ostrzeżenia są nie tylko prezentowane na ekranie, ale również za pomocą sygnałów dźwiękowych.

Co ciekawe odświeżony DS, jako najprawdopodobniej jedyna nowość marki, nie otrzymał nowego przełącznika skrzyni biegów. Zachowano tutaj klasyczny lewarek, który przez lata był sygnaturą aut z grupy PSA.

DS 7 2022. Pod maską jeden diesel i trzy hybrydy plug-in

Francuska marka dość gruntownie przemodelowała gamę jednostek napędowych. Fani silników wysokoprężnych niestety poczują się rozczarowani. Dwulitrowy diesel już dawno zniknął z rynku. Jedynym silnikiem zasilanym olejem napędowym jest 130-konna konstrukcja 1.5 BlueHDI.

Poza tym do wyboru mamy trzy hybrydy plug-in. Najsłabsza oferuje 225 KM, mocniejsza zaś 300 KM. Nowością jest zaś wersja oferująca aż 360 KM, dostępna z napędem na cztery koła. Tutaj dodatkowo obniżono prześwit, aby poprawić osiągi. Sprint do setki zajmuje 5,6 sekundy, a prędkość maksymalna przekracza 200 km/h.

Każda hybryda plug-in posiada nową baterię o pojemności 14,2 kWh. DS obiecuje bardzo ambitne 65 km zasięgu na prądzie w trybie mieszanym i 81 km w cyklu miejskim. Ładowarka pokładowa w tych autach ma 7,4 kW mocy, co powinno zapewnić sprawne ładowanie z wallboxa i z ładowarek.