DS 7 Crossback - Styl ponad wszystko
DS stawia kolejny krok - do portfolio marki dołączy pierwszy pełnowymiarowy SUV, czyli DS 7 Crossback. W przeciwieństwie do swoich konkurentów ma stawiać na pierwszym miejscu niepowtarzalny styl oraz najwyższą jakość.
Odłączenie DS od Citroena miało na celu zmianę pozycjonowania tego sub-brandu - koncern PSA postawił na odsłonę premium, pozwalającą na rywalizację między innymi z Mercedesem czy Audi. DS 7 Crossback to drugi model tej marki zaprojektowany od podstaw - tutaj jednak od początku kierowano się nową koncepcją.
Opublikowane przez nas zdjęcia wbrew pozorom nie pokazują wersji studyjnej - tak prezentuje się produkcyjny DS 7 Crossback. Z przodu wyróżniają go charakterystyczne wąskie lampy z niezwykłym systemem diod LED - przy włączaniu tworzą one unikalny popis świetlny. Z tyłu również postawiono na niepowtarzalny design - światła wypełnia typowy dla DS wzór.
Wnętrze bez dwóch zdań można nazwać awangardowym. Centrum dowodzenia skupiono w nowym systemie inforozrywki, korzystającym z ogromnego, 12-calowego ekranu dotykowego (uboższe odmiany zyskają 8-calowy). Odnośniki do najważniejszych funkcji skupiono w fizycznych przełącznikach ukrytych w dolnej krawędzi wyświetlacza. Szczyt deski rozdzielczej zdobi analogowy zegarek, wyróżnik modeli DS. W najbogatszych odmianach nie tylko fotele, ale także boczki i konsola środkowa zostaną obszyte skórą (dostępną w kilku konfiguracjach kolorystycznych).
Nie znajdziemy tutaj także klasycznych analogowych zegarów - zastąpił je wyświetlacz, który przekaże również obraz z kamery systemu Night Vision. Fotele z kolei doposażone zostaną w masaż posiadający kilka różnych ustawień. Warto wspomnieć, iż DS 7 Crossback w swojej stylowej otoczce nie gubi praktyczności. Kufer ma mieścić 550 litrów bagażu, zaś przestrzeń na nogi pasażerów podróżujących z tyłu ma stawiać ten model w czołówce segmentu.
Konstrukcyjnie DS 7 Crossback bazuje na platformie EMP2, znanej m.in. z Peugeota 3008 i 5008. Nadwozie zostało usztywnione o 25% dzięki zastosowaniu wzmocnionej stali. W stosunku do swoich tańszych braci DS 7 Crossback posiada kilka ciekawych usprawnień. Tylna oś korzysta z systemu Multi-Link, dzięki czemu przyczepność oraz prowadzenie mają być na najwyższym poziomie. Połączono to z systemem Magnetic Ride - skanuje on drogę, przygotowując zawieszenie na potencjalne nierówności i koleiny, dzięki czemu nowy DS ma zapewniać nieporównywalny komfort podróżowania.
Pod maską znajdzie się sześć jednostek napędowych - trzy benzynowe, dwie wysokoprężne oraz hybryda. Ofertę otworzy 3-cylindrowy motor 1.2 PureTech generujący 130 KM. Półkę wyżej staną jednostki 1.6 THP o mocy 180 i 230 KM. Te ostatnie łączone będą z nowym, 8-biegowym automatem (najsłabszy silnik dostanie tylko 6-biegowy manual). Diesle zaoferują kierowcom 130 lub 180 koni (zestaw skrzyń identyczny jak w przypadku benzyn). Na szczycie stanie odmiana E-Tense Hybrid, która jako jedyna posiada napęd na cztery koła - tylną oś napędza silnik elektryczny. E-Tense będzie też najmocniejszą wersją DS 7 Crossback - łącznie odda w ręce kierowcy 300 koni mechanicznych. Zasięg na samym "prądzie" ma wynosić blisko 60 kilometrów. Baterie będzie można ładować za pomocą zewnętrznych ładowarek - w zależności od mocy zajmie to od 4 do 2 godzin.
DS 7 Crossback ma rywalizować z takimi autami jak Lexus NX, Land Rover Evoque czy nadchodzące BMW X2. Pierwsze auta pojawią się w salonach na początku 2018 roku. Ceny jeszcze nie są znane, ale spodziewamy się, że nie będzie to mniej niż 130 000 zł.