"Fast 9" jednak nie takie szybkie. Premiera przesunięta na 2021
Sorry Han, jeszcze na Ciebie poczekamy. Fast 9, czyli najnowszy film z serii "Szybcy i Wściekli", zadebiutuje na wielkim ekranie z rocznym opóźnieniem.
Tego się nie spodziewaliście. Koronawirus nie tylko uderza w społeczeństwo, ale także rozjeżdża gospodarkę niczym walec. Srebrny ekran także staje się ofiarą światowej pandemii. Film Fast 9, czyli najnowsza część "Szybkich i Wściekłych" miał zadebiutować już maju. Niestety, w kinach zobaczycie go dopiero...
... w kwietniu 2021
Tak, dobrze przeczytaliście. Producenci filmu zdecydowali się na duże przesunięcie premiery. O ile przykładowo "No Time To Die", czyli nowy film z Agentem 007 zobaczymy w listopadzie (zamiast kwietnia), o tyle Fast 9 wjedzie do kin dopiero za rok.
Smutny Toretto jest smutny. Cóż, premiera dopiero za rok
Osoby odpowiedzialne za "The Fast Saga" wydały oświadczenie, w którym przepraszają fanów i proszą o zrozumienie. Jego treść znajdziecie poniżej.
Przypomnijmy: w najnowszym filmie powrócą główne postacie, czyli Dominic Toretto, Letty, Roman, Tej czy Mia. Poznamy też nowe twarze - np. brata Dominica, Jacoba, który będzie głównym "szwarccharakterem" tego filmu. W Fast 9 pojawi się również Han, który teoretycznie "zginął" w Tokyo Drift.