Fernando Alonso żegna się na dobre z Ferrari. Z jego garażu zniknie Enzo

To nie tylko unikalny egzemplarz tego auta, ale też po wspaniałym właścicielu. Fernando Alonso sprzedaje swoje Ferrari Enzo, które będzie prawdziwym rarytasem dla kolekcjonerów.

Nie od dzisiaj wiadomo, że auta sprzedawane przez znane osoby są często dużo droższe. Fernando Alonso to legenda Formuły 1. Dwa tytuły mistrzowskie na koncie i kolejne sukcesy w wieku 41 lat pokazują, że ta liczba to tylko dane w metryce. Kierowca zespołu Aston Martin Aramco Racing robi małe porządki w swoim garażu i pozbywa się wyjątkowego samochodu.

Można śmiało powiedzieć, że wartość tej maszyny wzrośnie nie tylko z powodu poprzedniego właściciela. Ferrari Enzo, które sprzedaje Alonso, to pierwszy wyprodukowany egzemplarz tego samochodu.

Ferrari Enzo staje się coraz bardziej poszukiwanym autem przez kolekcjonerów

Oficjalnie tych samochodów powstało 399, plus jeden wyprodukowany dodatkowo dla Ferrari. Nieoficjalnie mówi się, że na drogach pojawiło się kilka dodatkowych aut, ale te dane trudno potwierdzić.

Fernando Alonso Ferrari Enzo

Pewne jest natomiast to, że w garażu Alonso stoi Enzo numer 1. To pierwszy egzemplarz, który opuścił bramę zakładu w Maranello. Auto o nazwie Scocca 1 ma niecałe 5000 kilometrów przebiegu i jest utrzymane w doskonałym stanie technicznym.

W rękach Alonso ten samochód pojawił się stosunkowo późno, gdyż 12 lat temu. Hiszpański kierowca kupił je więc w czasach, kiedy jeździł dla zespołu z Maranello. Trudno jednak powiedzieć, czy była to inwestycja wspierana przez markę, czy po prostu zbiegła się czasowo z pracą dla wierzgającego konia.

To może być najdroższe Ferrari Enzo w historii

Unikalny egzemplarz i wyjątkowy właściciel oznaczają tylko jedno - wysoką cenę tego auta. Samochód trafi na aukcję w firmie Monaco Car Auctions. Do egzemplarza dołączono książka Ferrari Classiche Red Book, która zawsze zwiększa wartość sprzedawanego auta.

Estymowana cena jest naprawdę wysoka. Mówi się tutaj o kwocie sięgającej, lub nawet przekraczającej 5 milionów euro. Do tego chętnych na ten model może być naprawdę wielu, gdyż Enzo zaczyna zyskiwać w oczach kolekcjonerów. To pierwszy hipersamochód marki stworzony w "nowej erze", wykorzystujący ogromne doświadczenie z Formuły 1.

Czemu Alonso sprzedaje ten samochód? Cóż, może kojarzy mu się z trudnymi czasami w Ferrari. Pewne jest to, że chętniej teraz spogląda na najróżniejsze Astony Martiny.