Ferrari 250 GT SWB Berlinetta kosztujące ułamek rynkowej ceny. Haczyk? Rok produkcji: 2020

To Ferrari 250 GT SWB Berlinetta kosztuje ułamek ceny innych egzemplarzy. Wygląda identycznie, jest szybsze i lepiej hamuje. A - i można je kupić.

I to nie jest tak, że na rynku jest tylko jedna taka sztuka. W Wielkiej Brytanii istnieje firma o nazwie GTO Engineering, której nazwa może kojarzyć się z jeszcze droższym bratem tego modelu. Pojawił się tam prosty pomysł - stworzyć nową serię tych samochodów, zbudowaną od podstaw. Doświadczenia im nie brakuje, a w swoim posiadaniu mają też wszelkie plany i skany tego modelu. Tak oto powstało całkowicie nowe Ferrari 250 GT SWB Berlinetta.

Jak oryginał, a może nawet lepsze - Ferrari 250 GT SWB Berlinetta

Brytyjczycy doskonale wiedzą jak ugryźć temat takiego auta. Nie kombinowano tutaj z dziwnymi unowocześnieniami lub innymi wynalazkami, które odebrałyby charakter oryginalnego auta. Cała konstrukcja bazuje na ramie rurowej, która obudowana jest ręcznie giętymi panelami z aluminium. Przy budowie idealnie odzwierciedlono wszystkie wymiary. W identyczny sposób rozwiązano też konstrukcję zawieszenia czy nawet układu kierowniczego.

Sercem tego auta jest jednostka z rodziny Colombo. To bodaj najsłynniejsza konstrukcja w historii Ferrari, przez lata napędzająca wiele aut. Oczywiście Brytyjczycy nie wkładają tutaj oryginalnych silników. To doskonale wykonane repliki, które zachowują oryginalne parametry. Korzystając jednak z nowoczesnych rozwiązań udało się uzyskać lepsze parametry oraz - przede wszystkim - wyższą jakość montażu. W zależności od specyfikacji wolnossące V12 ma objętość skokową wynoszącą 3, 3,5 lub 4-litry. Moc? Od 280 KM w górę.

Silniki spięte są standardowo z 4-biegową skrzynią, zaś opcją jest 5-biegowa konstrukcja. Ta opracowana została od podstaw i ma być idealna zarówno w codziennej eksploatacji jak i podczas zabaw na torze lub na krętych drogach.

Unowocześnione na żądanie

Standardowo dostajemy tutaj stalowe tarczowe hamulce, jednak GTO Engineering przygotowało coś dla tych, którzy potrzebują większej skuteczności. Aluminiowy układ ma większą wydajność i jest odporniejszy na przegrzanie. Tarcze ukryto za 15 lub 16-calowymi kołami o oryginalnym szprychowym wzorze.

Każdemu według potrzeb

GTO Engineering może przygotować dowolną specyfikację Ferrari 250 GT SWB Berlinetta Competizione. Wersja torowa? Proszę bardzo. Bez zderzaków? Czemu nie. Unikalny kolor? Się robi. Ładowarka USB i obsługa Spotify, plus dobre nagłośnienie? Też da się dołożyć. Generalnie samochód ten będzie budowany dokładnie pod oczekiwania klienta.

Czas potrzebny na skończenie jednego samochodu to 12-18 miesięcy. W tej chwili zamówiono już 30 aut, a GTO Engineering przygotowuje kolejne pojazdy. Cena? Więcej niż milion dolarów, choć dokładnej kwoty nie podano. Ta na pewno jest jednak mniejsza od rynkowych cen za oryginalne sztuki, które chodzą po 14-17 milionów dolarów. Pytanie tylko czy jesteście gotowi na Ferrari z Wielkiej Brytanii, stare, ale z metką z 2020 roku?