Ferrari 296 GT3. Maranello wraca do wyścigów GT3 z nowym modelem
Włoska firma wraca do wyścigów serii GT3 nowym modelem. Na tory trafi specjalnie przygotowane Ferrari 296 GT3, napędzane silnikiem V6.
Ferrari 296 GT3 to oczywiście następca modelu 488 GT3. Bazą dla nowego modelu jest najnowsze dziecko ze skaczącym koniem - Ferrari 296 GTB, z silnikiem umieszczonym centralnie i... układem hybrydowym. W modelu wyścigowym tego nie będzie.
Bazą jednak jest to samo V6 z kątem rozwarcia 120 stopni i podwójnym doładowaniem. Sprężarki są tutaj schowane wewnątrz "V". Zaletą tego rozwiązania jest mniejsza masa, niżej położony środek ciężkości oraz mniejsze wymiary. Sami przyznacie, że to kluczowe w aucie wyścigowym.
Co ciekawe, silnik został dodatkowo poprawiony tak, aby... zmniejszyć zużycie paliwa, bez ograniczania osiągów. W ramach zmian, którymi Ferrari się pochwaliło, 296 GT3 ma np. alternator przytwierdzony do skrzyni biegów, co dodatkowo zmniejsza rozmiary jednostki. A sama skrzynia to opracowana od nowa przekładnia. Ma sześć przełożeń, jedno sprzęgło i elektroniczne sterowanie. Jest to więc skrzynia zautomatyzowana. Oczywiście z łopatkami przy kierownicy. Te również zaprojektowano całkowicie od nowa w zestawieniu z poprzednikiem.
Warto też zauważyć, że Ferrari 296 GT3 to powrót marki z Maranello do ścigania się samochodami z silnikiem V6. Ostatnim modelem wyposażonym w taki silnik było Ferrari 246 SP w roku 1962. Minęło więc 60 lat.
Ferrari 296 GT3 ma zaawansowane "aero"
I nie chodzi tu wyłącznie o rozmiar skrzydła z tyłu. Choć to jest... przepotężne. To wszystko ma jednak swoje uzasadnienie. Poza, oczywiście, zgodnością z przepisami FIA dla klasy GT3.
Kluczowe, co podkreśla Ferrari, jest docisk, jaki generuje 296 GT3. A jest on o 20% większy niż w przypadku 488 GT3.
W nowym aucie marki mamy też całkowicie nowy, zaprojektowany od "pustej kartki" kokpit. Kierowcy wyścigowi z Maranello oraz klienci mieli przy tym swój udział. Efektem jest kabina, która jest znacznie bardziej ergonomiczna, przyjaźniejsza i ze znacznie lepszą widocznością niż dotychczas.
296 GT3 zaczęło powstawać już dwa lata temu w centrum rozwojowym marki. Oczywiście najpierw na komputerach. Obecnie przechodzi ono ostatnie testy przed dopuszczeniem do zawodów.
Oficjalny debiut ma nastąpić w przyszłym roku podczas zawodów Daytona 24 Hours.