Pieniądze szczęścia nie dają, ale pozwalają zbudować Ferrari KC23. A to brzmi całkiem nieźle
Są jeszcze marki, które zrobią dla Ciebie wszystko - nawet zaprojektują od zera samochód. Ferrari KC23 to spełnienie marzeń pewnego kolekcjonera, który zapragnął własnego auta wyścigowego. Mówisz, masz - w Maranello można wszystko.
Domyślam się, że wiele osób mając ogromne kwoty na koncie skusiłoby się na zbudowanie "własnego" samochodu. Wybrane marki dają taką możliwość wiernym klientom. Ferrari tworzy wyjątkowe "one-offy" w drogowej i wyścigowej postaci. W ostatnich latach poznaliśmy wiele takich aut, ale z tego grona Ferrari KC23 zdecydowanie się wyróżnia.
Ferrari KC23 to 488 GT3 EVO w nowej obudowie
Kojarzycie projekt marki, który stworzono na potrzeby Gran Turismo 7? Mam wrażenie, że ktoś długo patrzył na ten pojazd i uznał, że chce go mieć w swoim garażu. Oczywiście zbudowanie takiego auta od zera byłoby niemożliwe, ale przecież dział "Progetti Speciali" jest w stanie dokonać cudów.
Tak jest też w tym przypadku. Włosi wzięli na warsztat model 488 GT3 EVO, który stracił swoje oryginalne nadwozie. Nowa linia, stworzona pod okiem Flavio Manzoniego, nawiązuje do produkcyjnych aut marki, do wspomnianego prototypu i jednocześnie wybiega nieco w przyszłość.
Nawiązania do unikalnych modeli SP51 i SP48 są tutaj widoczne. Włosi zadbali o perfekcyjną aerodynamikę, łącząc ją z bardzo zgrabną i ciekawą linią. Z Ferrari Vision Gran Turismo zaczerpnięto z kolei lakier "Liquid Silver"
Choć jest to samochód wyścigowy, który nie ma homologacji drogowej, to w praktyce ma w sobie dużo z "maszyny do szpanu". Na przykład drzwi otwierają się do góry, a w nadkolach są 21 i 22-calowe felgi o ciekawym wzorze. Te jednak mają służyć głównie do "wyglądania" w garażu.
Do użytku torowego przygotowano 18-calowe koła, które obuto w slicki. Tylne skrzydło, w zależności od uznania, można zdjąć lub zamontować na aucie. Podczas zabaw na torze warto jednak z niego nie rezygnować, gdyż docisk tylnej osi jest tutaj kluczowy.
Sercem Ferrari KC23 jest 3,9-litrowe V8
W wyścigowej specyfikacji ta jednostka osiąga 600 KM, aczkolwiek teraz jest wolna od ograniczeń kategorii GT3. Tym samym właściciel mógł poprosić o solidne wzmocnienie silnika, wyciskając z niego nawet 700-800 KM. Dokładna wartość nie jest jednak znana.
Model KC23 ujrzy światło dzienne podczas Festiwalu Prędkości w Goodwood, gdzie zostanie zaprezentowany statycznie, w specjalnej strefie Ferrari.