Fiat 500e (2021) oficjalnie: 320 kilometrów zasięgu, bateria 42 kWh

Oto Fiat 500e, czyli nowe wcielenie klasycznego "Cinquecento". Tym razem Włosi postawili wyłącznie na wariant elektryczny.

Wszyscy nieco obawialiśmy się tego projektu. Czy się uda? Będzie atrakcyjny wizualnie? Czy zapewni odpowiedni zasięg? Cóż, można śmiało powiedzieć, że Włosi odrobili lekcje - nowy Fiat 500e to kawał rewelacyjnej roboty.

Fiat 500e - zaskakuje specyfikacją

Zacznijmy od suchych danych technicznych, gdyż te są tutaj bardzo ważne. Fiat miał doskonałe pole do badań elektrycznej 500-ki. Pierwsza generacja elektrycznej wersji tego auta może i była przełomowa, ale specyfikacją nie rzucała na kolana. Zdobyte doświadczenie pozwoliło jednak stworzyć coś udanego i ciekawego.

Po staremu i nowocześnie. Włosi potrafią projektować cudowne auta!

W tym aucie zastosowano baterię o pojemności 42 kWh. Jest ona ulokowana w podłodze, co pozwala na obniżenie środka ciężkości i wygospodarowanie przestronniejszego wnętrza. Silnik elektryczny produkuje natomiast 118 KM. Ma to zapewnić przyspieszenie do 100 km/h w 9 sekund. Prędkość maksymalna? 150 km/h. Zasięg wygląda solidnie - to 320 kilometrów według normy WLTP.

Druga rzecz: ładowanie. Tutaj Włosi także odrobili lekcje, gdyż zapewnili możliwość szybkiego ładowania Fiata 500e. 80 procent baterii "zatankujemy" w 35 minut przy wykorzystaniu szybkiej ładowarki 85 kW. Ładowanie w domu z typowego gniazdka ma zająć aż 14 godzin, dlatego sugerowane jest korzystanie z Wallboxów, które skrócą ten czas o ponad połowę.

Elektryczne "Cinquecento" wyposażone będzie w trzy tryby jazdy: Normal, Range i Sherpa. Ten ostatni to "wyciskacz kilometrów". Ogranicza on zużycie prądu i załącza limiter prędkości na 80 km/h.

Nowy Fiat 500e urósł

Pomieszczenie pojemnej baterii wymusiło na producencie zwiększenie wymiarów tego samochodu. Długość i szerokość auta zwiększono o równo 6 cm, zaś rozstaw osi zyskał 2 cm.

Te zwiększone wymiary na szczęście nie zaburzyły proporcji auta. Nowa 500-ka wciąż wygląda dobrze, choć ubrano ją w zdecydowanie bardziej futurystyczne odzienie. Podcięte przednie lampy i charakterystyczny logotyp "500" na froncie wyróżniają ten model. Tylne lampy mają sygnaturę świetlną w stylu litery E, co podkreśla elektryczny charakter tego auta. Ciekawie wkomponowano tutaj klamki - w wycięciu w drzwiach znalazło się miejsce na przycisk, który odblokowuje drzwi.

Świetnie zaprojektowane wnętrze. Klamki brak - zastąpił ją przycisk

W środku również jest nowocześnie, ale ogólna bryła deski rozdzielczej nawiązuje do klasyki. Na konsoli centralnej rządzi ekran systemu multimedialnego uConnect 5 o przekątnej 10,25-cala. Zegary zastąpił nieco mniejszy, bo 7-calowy wyświetlacz. Smaczkiem jest też tutaj dwuramienna kierownica, efektowna i dobrze komponująca się z wnętrzem. Warto też zwrócić uwagę na brak normalnych klamek w środku - tutaj także otwieramy drzwi przyciskiem zwalniającym blokadę.

Fiat 500e nie będzie tani

Marka przyjmuje już zamówienia na ten model. Wersja First Edition jest limitowana do 500 sztuk i kosztuje 37 500 euro. Wyróżnia ją ledowe oświetlenie, tapicerka z eko-skóry, 17-calowe alufelgi i chromowane dodatki.

Elektryczny Fiat 500 produkowany będzie w Turynie w specjalnie przygotowanym do tego zakładzie. W Polsce natomiast niezmiennie wytwarzana będzie dotychczasowa 500-ka. Auta te będą oferowane równolegle jeszcze przez długi czas.