Fiskera dopadła Karma, teraz Ronin staje do walki. To czterodrzwiowy kabriolet
Fisker Karma z różnych powodów poległ na rynku. Stojący za marką Henrik Fisker nie poddał się jednak i zaczął od zera. Jego nowy samochód, Ocean, powoli wkracza na rynek. Z kolei Fisker Ronin stanie się flagowym autem w gamie tej marki. To czterodrzwiowy kabriolet - czyli coś, czego nie widzieliśmy od wielu lat.
Ten samochód wyłamuje się z przyjętych schematów. Wyróżnia go dość nietypowa stylistyka i nadwozie, którego nie znajdziecie w żadnej innej marce. Fisker Ronin to flagowy model tej odrodzonej marki, który trafi na drogi w 2025 lub 2026 roku.
Fisker Ronin jest czymś pomiędzy sedanem, GT i kabrioletem. Efekt robi wrażenie
Henrik Fisker postanowił stworzyć samochód, który przede wszystkim zaskakuje inżynieryjnie i stylistycznie. Każdy element jest tutaj na swój sposób odlotowy. Na przykład linia boczna nie ma słupka B, a tylne małe drzwi otwierają się pod wiatr. W typowym coupe nie byłoby to zaskoczeniem, gdyż podobne rozwiązanie miało wiele aut, w tym Mazda RX-8.
Ronin zaskakuje jednak tym, że jednocześnie jest kabrioletem. Otwierany metalowy dach chowa się za tylną kanapą i tworzy z tego auta wyjątkowo wygodne auto dla czworga, w którym można cieszyć się jazdą pod gołym niebem.
Sama linia dachu, oraz bryła tylnej części nadwozia, może budzić skrajne emocje. Pewne jest to, że ten samochód ciężko będzie przeoczyć na ulicy.
Fisker wykorzysta tutaj najnowsze rozwiązania
Konstrukcja w dużej mierze wykorzystuje włókno węglowe. Wykonano z niego nie tylko poszycie nadwozia, ale także felgi oraz komponenty dachu. Dzięki temu udało się ograniczyć masę, choć tą Fisker jeszcze się nie chwali.
Cele są jednak ambitne. Napęd oferuje 1014 KM, a zasięg na jednym ładowaniu ma sięgnąć 966 kilometrów. To może sugerować, że Fisker przygląda się akumulatorom półprzewodnikowym, które mają szansę być przyszłością motoryzacji.
Ronin ma być GT marzeń. Mowa tutaj o przyspieszeniu do setki w 2 sekundy, prędkości maksymalnej wynoszącej 275 km/h i o świetnych właściwościach jezdnych. To wszystko w połączeniu ze wspomnianym dużym zasięgiem ma przekonać klientów do tej marki.
Problem w tym, że będzie to bardzo "limitowany" samochód
Fisker nie zamierza uruchomić masowej produkcji Ronina. Mowa o 999 egzemplarzach, które zjadą z linii produkcyjnej w 2025 roku. Cena? Na tę chwilę jest to 385 000 dolarów, a Fisker przyjmuje już depozyty na od klientów.