Alfa Romeo zaprasza na lekcję geografii. To pstryczek w nos włoskiego rządu i żart skierowany do Forda
Włoskie Capri znają wszyscy, ale takie miejsce jest też w RPA. Alfa Romeo przypomina o tym Fordowi, na wypadek, gdyby włoski rząd przyczepił się do "błękitnego owalu".
- Tuż po premierze Forda Capri, Alfa Romeo postanowiła "zażartować sobie" z jego nazwy
- To nawiązanie do zmiany nazwy modelu Milano na Junior
- Włosi przypominają, że Capri jest też w Republice Południowej Afryki
Alfa Romeo ewidentnie nie może pogodzić się z przegraną z rządem Włoch. Przypomnijmy - władze tego kraju uznały, że produkt produkowany w Polsce nie może mieć nazwy, która bezpośrednio wiąże się z jednym z największych miast. Mowa oczywiście o modelu Milano, który stał się Juniorem. Ta sytuacja była jedynie częścią "konfliktu", cały czas trwającego na linii Stellantis - władze Włoch. Teraz Alfa Romeo postanowiła "odegrać się" w zabawny sposób, wciągając w zabawę... Forda. A wszystko to przez model Capri.
W końcu Capri to słynna włoska wyspa, popularna destynacja wakacyjna
Wszyscy ją kojarzą. Jeżdżą tam urocze taksówki-kabriolety, ruch samochodowy ograniczony jest wyłącznie do transportu zbiorowego, a widoki należą do jednych z najpiękniejszych w Europie.
A czy produkt amerykańskiej marki może nosić taką nazwę? Włosi oczywiście tutaj raczej nie podejmą żadnych działań, aczkolwiek Alfa Romeo przezornie zasugerowała Fordowi, że Capri jest też dzielnicą w Kapsztadzie w Republice Południowej Afryki.
Poza tym Ford może spać spokojnie - w końcu ich samochód wyjeżdża z fabryki w Kolonii. Tym samym Włosi musieliby być naprawdę uparci, aby podjąć jakiekolwiek działania pod adresem zmiany nazwy Capri.
Czy Ford w razie czego zapisał numer do prawników z Alfy Romeo?
Być może. Pewne jest to, że Ford Capri, bazujący na platformie MEB z grupy Volkswagena, ma być jednym z kluczowych produktów tej marki. Amerykanie stawiają na elektryfikację i niebawem ograniczą się głównie do produktów na prąd. Focus znika z rynku w przyszłym roku, a w ofercie spalinowych modeli pozostanie Puma i Kuga.
Na tę chwilę nic nie wskazuje na to, aby Ford rozważał stworzenie nowego kompaktowego samochodu spalinowego. To może więc wpłynąć na sprzedaż tej marki w Europie. Ta i tak nie należy do wybitnych w ostatnich latach.