Jak Ford, to tylko na prąd. Kiedy? Juz za "raptem" 9 lat
Za 9 lat Wasz nowy Ford będzie pachnący, lśniący i elektryczny. Wielka zmiana idzie wielkimi krokami, a termin został twardo ustalony.
Amerykańska firma szykuje się do rewolucji. Już w 2030 roku jej europejska gama będzie oferowana z dowolnie wybranym silnikiem, pod warunkiem, że będzie to silnik elektryczny. Ford ogłosił dzisiaj wszem i wobec, że maszyna ruszyła, a powrotu z tej ścieżki nie będzie.
A co z Fordem w USA?
Tutaj pojawia się jeszcze wiele znaków zapytania. Dużo zmienić może prezydentura Joe Bidena, stawiającego mocno na elektryfikację. Amerykanie mogą mocno opierać się jego decyzjom, a te na pewno będą radykalne. Już na start Biden chce wymienić rządową flotę na "elektryki", co miałoby dawać dobry wzór całej reszcie.
Tymczasem Ford Europe w siedzibą w Kolonii idzie swoją ścieżką. W 2030 roku wszystkie auta marki będą na prąd, aczkolwiek zaprzyjaźnimy się z nim już wcześniej. Wysokie napięcie będzie pieściło nasze doznania zza kierownicy samochodów z błękitnym owalem od najbliższych miesięcy.
Rozpoczyna się bowiem okres przejściowy. Do 2026 roku cała flota ma być zelektryfikowana w postaci hybryd plug-in lub modeli stricte elektrycznych. Cztery lata później wlewu paliwa nie znajdziemy już w żadnym samochodzie - ich miejsce zajmie gniazdo do ładowania.
Ford osobno traktuje auta użytkowe
Tutaj elektryfikacja to znacznie trudniejszy temat. Baterie obniżają ładowność samochodów i utrudniają poruszanie się na dłuższych dystansach. Nie oznacza to jednak, że i takie auta nie będą wspierane prądem.
Przede wszystkim na tym polu Ford ma mocnego partnera - Volkswagena. To właśnie z marką z Wolfsburga będą tworzone kolejne modele użytkowe. W 2030 roku 2/3 z nich zyska wtyczkę, czyli napęd PHEV lub stricte elektryczny.
To ogromne wyzwanie
Jak zapewne wiecie auta elektryczne opłacają się wyłącznie w przypadku drogich lub droższych modeli. Nie bez powodu nie mamy na pęczki popularnych tanich aut na prąd. Koszty technologii wymuszają wywindowanie cen do zbyt mało atrakcyjnego poziomu dla chociażby segmentu B.
W najbliższych latach ma się to zmienić. Ford nie tylko pozyska ogromne doświadczenie, ale także zoptymalizuje koszty produkowania samochodów na prąd. Jak im to wyjdzie? To pokaże czas, aczkolwiek radzę szykować dobre bezpieczniki w garażu.