Ford ma znowu jeden cel: wygrać w Le Mans. Amerykanie odkryli karty
Amerykanie chcą być najlepsi. Ford nie tylko pracuje nad silnikiem do bolidu F1 Red Bulla - teraz także chce wygrać w Le Mans. Błękitny owal pochwalił się swoimi ambitnymi planami.
Rok 2027 to ich cel. Ford ma realnie nieco ponad dwa lata na to, aby stworzyć i dopracować samochód, który wygra w Le Mans. Amerykanie, podczas swojej imprezy Ford Performance, pochwalili się ambitnymi planami na przyszłość. Te zakładają jedno kluczowe słowo: LMDh.
Marka z błękitnym owalem w logotypie wejdzie w świat czołowej kategorii wyścigów długodystansowych. Jest już w nich obecna za sprawą Mustanga GT3, ale teraz przyszedł czas na kolejny krok. Czego możemy się spodziewać?
Ford bardzo enigmatycznie przedstawił swoje plany, ale jedno jest pewne - cel to wygrana w Le Mans i tytuł mistrzowski
To właśnie chce osiągnąć ta marka w kategorii LMDh. Mowa więc tutaj o nieco "uproszczonej" koncepcji budowy samochodu wyścigowego. W ramach kategorii LMDh producent nawiązuje współpracę z jedną z czterech firm: Ligier, Oreca, Dallara i Multimatic. To one są odpowiedzialne za budowę samochodu, zgodnie z założeniami marki. Ford dostarczy tutaj własny silnik, który będzie połączony ze standardowym układem hybrydowym. Ten z kolei dostarczają Williams Advanced Engineering i Bosch.
Na zdjęciu: Ford GT MK4. Nie jest to samochód, który pojedzie w kategorii LMDh
Ford od lat blisko współpracuje z Multimatic. To właśnie ta firma odpowiada za budowę Mustanga GT3, tworzy Mustanga GTD (drogowa wersja modelu GT3), a wcześniej budowała Forda GT. Można więc śmiało założyć, że Multimatic będzie odpowiedzialny za opracowanie nowego samochodu.
Amerykanie wiedzą też, że na wygraną potrzeba czasu. Celem Ford jest więc zwycięstwo w Le Mans w 2027 roku. To sugeruje, że błękitny owal pojawi się na gridzie w 2026 roku, dając sobie czas na doszlifowanie konstrukcji.
Na tę chwilę wiemy, że Forda zobaczymy zarówno w serii WEC, jak i IMSA WeatherTech. Nie wiadomo z kim ta marka zwiąże się pod kątem prowadzenia zespołu. Tu na liście pojawił team Chip Ganassi Racing i Proton Racing.
Ford nie wygrał w Le Mans od 1969 roku
Amerykanie mają więc ogromny apetyt na sukces. Bill Ford podkreślił, że "gdy Ford rywalizuje, rywalizuje by wygrywać". Jednocześnie dodał, że są gotowi zainwestować w projekt naprawdę dużo, aby tylko być najszybszymi.
Jedno jest więc pewne: dla fanów motorsportu i wyścigów długodystansowych takie wieści to miód na serce.