Ford Mustang Mach 1 to kultowa nazwa i "brakujące ogniwo" w gamie

GT za miękkie? Bullit zbyt oklepany? Shelby za mocne i za drogie? Proszę bardzo, oto Ford Mustang Mach 1 - fabrycznie "podłubany" GT do ostrej jazdy.

Jedna z najsłynniejszych nazw w historii amerykańskiej motoryzacji właśnie powróciła. Pierwszy Ford Mustang Mach 1 istniał do 1978 roku. Potem pojawiła się krótka seria w 2003 roku. Tym razem nazwane od prędkości przekraczającej barierę dźwięku coupe wraca na dłużej do oferty.

Ford Mustang Mach 1

Mach 1 wypełni lukę między modelami GT i Bullit, a tymi Mustangami, które sygnowane są logiem Shelby. Tak naprawdę to miks Bullita i Shelby GT350. Z zewnątrz poznamy go nie tylko po czarnych wstawkach kolorystycznych z kontrastowymi akcentami. Są nowe felgi, nowy grill z fałszywymi dodatkowymi lampami, splitter z przodu oraz nowy zderzak z tyłu, inspirowany tym z Shelby GT500, z czterema końcówkami wydechu i dyfuzorem. Pojawią się też wykończenia w kolorze Magnetic (lusterka, logo na atrapie). W jednym z pakietów będzie też dostępny (i to jedyny Mustang w tym kolorze) lakier Fighter Jet Grey.

Taki sam, ale inny

W czym Ford Mustang Mach 1 jest lepszy od zwykłego? Na pewno nie dużo, jeśli chodzi o silnik. Zastosowana jednostka Coyote wciąż ma 5 litrów i nie ma doładowania. V8 dysponuje mocą 480 KM i 569 Nm momentu obrotowego. To dokładnie takie same parametry, jak w przypadku aktualnej wersji Bullitta. Zmieniono jednak dolot, chłodnicę oleju - na te z GT350. Klienci mogą zamówić model z sześciobiegową ręczną skrzynią, lub 10-biegowym "automatem". Zmiany? "Manual" to skrzynia Tremec, również z Shelby GT350, doposażona w funkcję międzygazu oraz shortshifter. Przekładnia automatyczna również przeszła lekki "tuning" ustawień.

Ford Mustang Mach 1

Mach 1 ma mieć dużo lepsze parametry jezdne. Pod podwoziem pojawiła się nowa osłona, która usprawnia przepływ powietrza. W zależności od pakietu, pojawiają się różne spoilery i splittery. W praktyce ma to dać między 22, a 150% wyższą siłę docisku, niż w przypadku Mustanga GT. Wspomniana osłona z kolei ma być tak ukształtowana, aby dodatkowo powietrze chłodziło hamulce.

Zmiany zaszły również w zawieszeniu. Przekalibrowano aktywny układ MagneRide, dołożono nowe drążki, stabilizatory i sprężyny. Tylne zawieszenie ma dużo więcej wspólnego z Shelby GT500 i dostało nowe, sztwyniejsze mocowania. Samochód będzie trzymał się drogi oponami Michelin PS4.

Ford Mustang Mach 1 powinien pojawić się na wiosnę przyszłego roku. Wg producenta, będzie limitowany. Ale równocześnie ma to być wersja dostępna globalnie. A to oznacza... że pewnie też trafi na nasz rynek. Tak trzymać!