Ford S-Max Hybrid - TEST. Kochajmy go, póki jest dostępny
Po tygodniu spędzonym z tym samochodem nie mogę pojąć, po co ludzie wybierają SUV-y na rodzinne auta. Ford S-MAX Hybrid jest zwyczajnie lepszy pod każdym kątem.
Trendy to dziwna rzecz, którą czasami ciężko pojąć. O modzie nawet nie wspominam, gdyż czasami ciężko jest nadążyć za tym, co dzieje się na rynku. W motoryzacji też to jest widoczne. Zaraz zostanę za to znowu zlinczowany przez niektórych, ale nie sposób tutaj nie wspomnieć o SUV-ach. Owszem, jest na rynku spora gama naprawdę dobrych aut z taką metką. Tego typu samochody nie są jednak w stanie zastąpić niektórych segmentów, takich jak chociażby vany. I Ford S-MAX Hybrid jest tutaj najlepszym przykładem.
Ford S-MAX Hybrid - TEST. Nie mam wielkiej rodziny, a wcale bym nim nie pogardził
Może i tyle fotele nie pełnią u mnie roli "tajnej bazy" dla dzieci, a bagażnik nie wypełnia się wózkami i wanienkami. Mimo to po tygodniu spędzonym z S-MAXem wiem, że mógłbym spokojnie jeździć nim na co dzień. Ba, spełniłby on wiele moich oczekiwań!
Na przykład lubię z żoną organizować długie zagraniczne eskapady. Spakowanie takiego auta to czysta przyjemność, a możliwość zabrania znajomych w komfortowych warunkach jest ogromnym atutem. Z tyłu siedzi się doskonale - fotele są wygodne, a ilość miejsca na nogi ogromna.
Bagażnik ma 985 litrów pojemności, co mówi samo za siebie. Spakowanie rzeczy na długi urlop nie stanowi tutaj żadnego wyzwania, nawet gdy zabieracie nadmiar rzeczy.
Jeszcze jedna rzecz jest tutaj bardzo ważna - obecność trzeciego rzędu siedzeń. Nie należy on do najpraktyczniejszych i najwygodniejszych, ale jest. Niekiedy może być przydatną rzeczą, zwłaszcza podczas podróży na krótkim dystansie.
Ford S-MAX Hybrid - nowy silnik, nowe możliwości
Jeżdżąc tym samochodem uświadomiłem sobie, że S-MAX tej generacji przewinął się przez moje ręce już dwukrotnie, w 2016 i 2017 roku. Wtedy były to diesle z napędem na cztery koła - świetne propozycje w swoim czasie, oferujące dobrą dynamikę, przyczepność i niskie zużycie paliwa.
Przez 6 lat rynek zmienił się nie do poznania. Teraz S-MAX nie jest już dostępny z dieslem. Jedyną opcją jest napęd hybrydowy, oferujący 190 KM. Tak naprawdę nie widzę w nim żadnych wad, może poza mocno ograniczoną dynamiką przy załadowanym samochodzie.
Wspomniane wcześniej 190 KM odpycha się dość dobrze, gdy jedziemy w pojedynkę lub z jedną osobą na pokładzie. Plusem jest również zestrojenie przekładni eCVT z napędem. Przy mocniejszym przyspieszaniu "symuluje" ona biegi i nie utrzymuje jednostajnych obrotów silnika. W mieście z kolei działa gładko i bez szarpnięć.
Ford S-MAX Hybrid - zużycie paliwa miło zaskakuje
Do tego zużycie paliwa jest śmiesznie niskie. W Warszawie, nawet w korkach, uzyskiwałem wartości na poziomie 5,4-6,5 litra na sto kilometrów. To rewelacyjny wynik, którego próżno szukać w jakimkolwiek dieslu.
W trasie też jest bardzo dobrze. Przy autostradowych 140 km/h S-MAX zużywa tylko 7,4 litra paliwa na sto kilometrów. Podejrzewam, że zapychając auto po dach doliczymy tutaj około 0,7 litra, ale wciąż będzie to rozsądna wartość.
przy 100 km/h: | 5,2 l/100 km |
przy 120 km/h: | 6,3 l/100 km |
przy 140 km/h: | 7,4 l/100 km |
w mieście: | 5,4-6,5 l/100 km |
Wrócę tutaj jeszcze na chwilę do mojego uwielbienia dla tego modelu. Na stacji majątku nie zostawiamy - to plus. A do tego wciąż możemy jeździć S-MAXem z uśmiechem na twarzy.
W zakrętach prowadzi się pewnie i stabilnie. To dobra fordowska szkoła robienia zawieszenia. Kompromis pomiędzy sztywnością a komfortem zachowano na idealnym poziomie. Układ kierowniczy jest zaś bardzo precyzyjny i łatwo się z nim "dogadać".
Jedyną wadą, która w niewielkim stopniu doskwiera, jest pozycja za kierownicą. Fotel sprawdza się doskonale, jednak sama kierownica moim zdaniem została minimalnie zbyt mocno pochylona (co było standardem w vanach). Nie jest to jednak coś, co dyskwalifikuje ten model.
Stylistyka zadziwiająco dobrze opiera się upływowi czasu
Nadwozie S-MAXa wciąż wygląda dobrze - zwłaszcza w wersji ST-Line. Przyjemna linia przodu i tyłu wciąż wpada w oko. To tylko pokazuje, jak ponadczasowym i uniwersalnym projektem jest ten samochód.
Nieco gorzej prezentuje się jedynie wnętrze. Co prawda ekran ukryty w linii deski rozdzielczej to moim zdaniem cudowna odmiana od nowych aut, a w połowie cyfrowe wskaźniki są czytelne i przyjemne, ale na przykład plastiki na konsoli środkowej pokazują wiek auta.
To jednak nie gra wielkiej roli. Mnogość schowków i uchwytów sprawia, że czujemy się tutaj po prostu dobrze. Jest gdzie schować telefon, mamy miejsce na kubek, klucze też nie będą leżały na widoku.
Multimedia? Sprawdzony fordowski system SYNC3 radzi sobie tutaj doskonale i naprawdę nie pozostawia niczego do życzenia. Mi jedynie brakowało nagłośnienia B&O, które jest jednym z największych atutów Fordów. System firmy Sony zdecydowanie odstaje jakościowo.
Taki samochód to wydatek rzędu 214 000 złotych. Jest jednak pewien problem
Otóż Ford S-MAX zniknął już ze strony producenta. Nie otrzymaliśmy jeszcze oficjalnego komunikatu sugerującego zakończenie produkcji, ale na przykład model Galaxy już wcześniej został wycofany z oferty.
A to oznacza, że tak naprawdę pozostają nam do wyboru samochody dostępne u dealerów. Wybór jest jeszcze przyzwoity, ale ich liczba szybko się zmniejsza.
Jeśli więc szukacie praktycznego vana, który swoją uniwersalnością bije na głowę każdego SUV-a, to spieszcie się. Takich aut już w zasadzie nie ma na rynku - i niestety raczej nie będzie.
SILNIK | benz, R4, 16 zaw. + silnik elektryczny |
---|---|
TYP ZASILANIA PALIWEM | wtrysk bezpośredni + bateria |
POJEMNOŚĆ | 2488 cm3 |
MOC MAKSYMALNA | syst. 140 kW (190KM), benz. 110 kW (150 KM), el. 98 kW (133KM) |
MAKS. MOMENT OBROTOWY | b.: 200 Nm przy 4 500 obr./min; el. : 200 Nm |
SKRZYNIA BIEGÓW | automatyczna, bezstopniowa |
NAPĘD | przedni |
ZAWIESZENIE PRZÓD | kolumny MacPhersona |
ZAWIESZENIE TYŁ | wielowahaczowe |
HAMULCE | tarczowe went./tarczowe |
OPONY | 235/50 R18 |
BAGAŻNIK | 185/285/965/2020 l |
ZBIORNIK PALIWA | 65 l/ bateria 1,1 kWh |
TYP NADWOZIA | minivan |
LICZBA DRZWI / MIEJSC | 5/7 |
WYMIARY (DŁ./SZER./WYS.) | 4796/1916/1655 mm |
ROZSTAW OSI | 2850 mm |
MASA WŁASNA / ŁADOWNOŚĆ | 1947/598 kg |
MASA PRZYCZEPY / Z HAMULCEM | 750/1560 kg |
EMISJA CO2 | 146-147 g/km |
PRZYSPIESZENIE 0-100 km/h | 9,8 s |
PRĘDKOŚĆ MAKSYMALNA | 182 km/h |
GWARANCJA MECHANICZNA | 2 lata |
GW. PERFORACYJNA / NA LAKIER | 12 lat/3 lata |
CENA WERSJI PODSTAWOWEJ | (2.5 Hybrid Titanium) 171 800 zł |
CENA WERSJI TESTOWEJ | (ST-Line) 187 400 zł |
CENA EGZ. TESTOWANEGO | 214 700 zł |