Game over. Ford kończy produkcję modelu C-MAX i Grand C-MAX
Klienci już niemal zapomnieli o segmencie minivanów i vanów. Nic więc dziwnego, że Ford stawia na SUV-y, wycofując jednocześnie mało popularne modele.
Segment vanów i minivanów został niemal całkowicie wyparty przez SUV-y i crossovery. Producenci idą więc w stronę aut, które przynoszą im faktyczny dochód, a nie są jedynie zakurzonymi pozycjami w gamie. Niemiecka fabryka Forda w Saarlouis szykuje się do zakończenia produkcji modelu C-MAX i Grand C-MAX. Proces ten jednak trwa, gdyż ze względu na brak następców lub innych aut, które mogłyby wyjeżdżać z tego zakładu, Niemcy będą zmuszeni do zwolnienia pracowników.
Aktualnie trwają negocjacje ze związkami zawodowymi. Wedle wstępnych informacji Ford będzie zmuszony do zwolnienia 1 600 osób - jest to efekt zmniejszenia liczby zmian dobowych. W zakładzie Saarlouis powstaje także nowy Focus, aczkolwiek jego produkcja nie będzie wymagała obecności aż tylu osób.
Dlaczego Ford wycofuje C-MAX'a i Grand C-MAX'a? Wszystko rozbija się o koszty. Jest to starzejąca się konstrukcja, coraz mniej popularna i odsuwająca się od aktualnych wymagań dot. emisji CO2 i innych substancji toksycznych oraz nieco zacofana względem nowszych propozycji tej marki w kwestii systemów bezpieczeństwa i wielu innych rozwiązań. Ford obiecuje, że następcy są już na horyzoncie. Oczywiście nie będą klasycznymi vanami, a crossoverami i SUV-ami. Czy będą równie praktyczne co ich poprzednicy? Trudno powiedzieć - na pewno zyskają większą popularność wśród klientów marki.