Geely i Renault tworzą nową spółkę. Będą produkować hybrydowe napędy
Chińczycy coraz bardziej akcentują swoją obecność w Europie. Geely wchodzi w spółkę z Renault, a jej celem jest produkcja hybrydowych napędów i komponentów do aut marek tych koncernów.
Silniki spalinowe jeszcze nie umarły - przynajmniej nie na tę chwilę. Co więcej, rynkowi giganci nie porzucają rozwoju i produkcji takich napędów. Geely, właściciel takich marek jak Volvo czy Lotus, wchodzi w spółkę z Renault. Z udziałami podzielonymi po pół, produkować będą silniki spalinowe i napędy hybrydowe (w tym plug-in) do aut wielu marek. Wspólnie opracują także kilka aut na wybrane rynki.
Geely i Renault nie stawiają jeszcze krzyżyka na samochodach spalinowych
Docelowo z konstrukcji tej grupy korzystać będą marki takie jak Renault, Dacia, Geely, Volvo, Lynk & Co, Proton, Nissan i Mitsubishi. Francuzi i Chińczycy rozważają jednak także sprzedaż napędów innym producentom, dla których własna produkcja będzie mało opłacalna.
W nowej spółce zatrudnionych będzie aż 19 000 osób w trzech krajach na różnych kontynentach. Mowa tutaj aż o 17 różnych fabrykach, które wejdą w skład tej grupy.
Taka strategia pozwoli na dostarczanie napędów do 130 krajów na świecie. Docelowo Geely i Renault widzą szansę na to, aby zaopatrywać 80% światowej produkcji pojazdów spalinowych w ich własne silniki i systemy hybrydowe.
Co ciekawe szef Renault, Luca de Meo, podkreśla rolę silników spalinowych. W jego opinii mają one przed sobą dekady życia. To oznacza, że francuski koncern wraz z Chinami skupi się na rynkach, gdzie elektryfikacja tak szybko nie zapuka do drzwi. Może to być także zabezpieczenie na wypadek, gdyby elektryfikacja z bliżej nieokreślonego powodu nagle zahamowała.
Macki Geely są wszędzie
Ten chiński koncern nie tylko jest właścicielem wielu europejskich marek (Volvo, Polestar, Lotus), ale także rozszerza swoje udziały w innych koncernach. Wraz z Mercedesem stworzył na nowo Smarta, a ostatnio zakupił akcje spółki Aston Martin Lagonda.