Ups! Gemballa Mirage GT (Porsche Carrera GT) rozbita w Nowym Jorku
O Porsche Carrera GT nie bez powodu mówi się "widowmaker". Ten piekielnie trudny w prowadzeniu samochód zaskoczył nie jedną osobę - w tym kierowcę jadącego z Paulem Walkerem, który zginął właśnie w tym modelu.
Gemballa to marka z tragiczną historią. W czasach swojej świetności dostarczała nam jednak prawdziwie szalone projekty, takie jak właśnie Gemballa Mirage GT. Samochód ten powstał na bazie Porsche Carrery GT. 25 sztuk z 1270 Porsche przebudowano, dodając agresywniejszy bodykit, więcej mocy (o 40 KM), głośny układ wydechowy i nowe koła. W momencie debiutu cały zestaw modyfikacji kosztował "skromne" 230 000 euro.
Gemballa Mirage GT zaliczyła bolesnego "dzwona"
Na jedenastej alei w Nowym Jorku szaleńcza jazda Gemballą zakończyła się jeszcze bardziej efektownym dzwoniem. Kierowca samochodu stracił nad nim panowanie, po czym zaparkował swój samochód w stojących przy ulicy autach. Całe zdarzenie zostało zarejestrowane przez lokalne kamery monitorinu.
Początkowo media podawały wersję o kradzieży auta i efektownej ucieczce złodziei. Jak się jednak okazuje prawda jest dużo bardziej przykra. Właściciel auta nie tylko popisał się głupotą podczas bardzo szybkiej jazdy przez miasto, ale przede wszystkim był pod wpływem narkotyków.
Pomijając zniszczenia innych pojazdów, Gemballa Mirage GT również została poważnie uszkodzona. Przednia prawa część oraz lewa tylna strona zostały najmocniej zdewastowane podczas tego zderzenia. Dodatkowo prawe tylne koło zostało wyrwane z osi.
Naprawa tego samochodu raczej nie będzie prosta
Oczywiście można spodziewać się, że jakiś magik spróbuje poskładać ten samochód. To będzie jednak spore wyzwanie, zwłaszcza pod kątem odbudowy paneli nadwozia. Ze względu na unikalny charakter auta oraz jego sporą wartość (ten egzemplarz wyceniano na blisko 800 000 dolarów) może to mieć sporo sensu. Czekamy więc na "wielki powrót" tego egzemplarza. Może tym razem trafi w lepsze ręce.