W tej taksówce będziesz najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Niestety jeździ tylko jedną trasą
Nie zamówisz jej z żadnej aplikacji, początek i koniec podróży są w tym samym miejscu, do wyboru jest tylko jedna trasa. Genesis staje się nową "taksówką" na Nurburgringu. Pełną pętle możecie pokonać jako pasażerowie modelu G70 po lekkim tuningu.
- Genesis dołącza do grona producentów, oferujących tak zwane "Ringtaxi"
- Jako pasażerowie modelu G70 możecie pokonać zielone piekło
- Taka przejażdżka nie należy do najtańszych, ale na pewno jest bardziej przystępna cenowo od prawego fotela w BMW czy Porsche 911 GT3
"Zielone Piekło" można zwiedzać na dwa sposoby. Pierwszym jest zakupienie wjazdy dla swojego własnego pojazdu. Wtedy za kierownicą możecie poczuć emocje, które towarzyszą podczas jazdy po tym torze. Uwierzcie mi, na żywo jest on zupełnie inny, niż w każdej grze lub w symulatorze. Przewyższenia i kompresje sprawiają, że endorfiny rozlewają się po ciele, a adrenalina jest pompowana w trybie ekspresowym.
Kliknij tutaj, aby przeczytać moje wrażenia z pierwszych kółek na Nurburgringu
Niestety, w momencie, w którym jedziecie sami, musicie bardzo uważać. Każdy błąd, nawet malutki, może zakończyć się spotkaniem z innym szybkim kierowcą, lub z bandą. A koszt wymiany jednego metra bandy to około 1000 euro. Do tego doliczcie jeszcze lawetę.
Dla osób, które czują strach przed tym obiektem, jest więc druga opcja. Nazywa się Ringtaxi i pozwala zająć prawy fotel lub tylną kanapę w jednym z wielu ciekawych samochodów. Usługi "Ringtaxi" oferuje wiele firm, takich jak BMW czy Porsche. Teraz do tej listy dołączył też Genesis.
Koreańczycy robią świetny ruch. Genesis chce pokazać, że potrafi dużo i nie jest graczem stojącym w ogonie segmentu. Rolę taksówki odegra model G70, który został lekko podrasowany do tej roli.
Koreańczycy dorzucili do G70 nowe zawieszenie i lżejsze felgi. Dzięki temu Genesis lepiej poradzi sobie w "Zielonym Piekle"
Mowa tutaj o gwincie KW, nowych łożyskach i felgach OZ Estrema GT. Te są lżejsze o 2,5 kilograma na koło od oryginalnych kół, co przekłada się na lepsze właściwości jezdne. Zmniejszona masa nieresorowana jest kluczowa na wielu torach.
Cała reszta pozostaje seryjna - od układu kierowniczego, przez silnik, aż po aerodynamikę. Sercem Ringtaxi Genesisa jest 3,3-litrowe V6 z podwójnym doładowaniem, generujące 370 KM. To powinno wystarczyć, aby przejechać liczącą ponad 20 kilometrów pętlę.
Zobacz jak wygląda typowy dzień w okolicy Nurburgringu
Przejazdy Genesisami ruszyły wczoraj. Ceny wynoszą od 120 euro za jedną osobę do 180 euro za trzy osoby w samochodzie. Kto jest chętny?