Goodbye Hellcat! Kultowa jednostka szykuje się do emerytury

Piekielny kocur niebawem przejdzie na emeryturę. Jednostka Hellcat zniknie z gamy marki Dodge już w 2023 roku. Zastąpią ją elektryki - i to szybciej niż myślimy.

Hellcat nigdy nie był nam oficjalnie dany w Europie, ale szereg importerów naprawił tą drobną niedogodność. Teraz są też ostatnie chwile, aby wejść w posiadanie takiego auta. Oznaczenie Hellcat oficjalnie przechodzi na emeryturę, a jego miejsce zajmie wysokie napięcie.

Silnik Hellcat zniknie w 2023 roku

Ta data została ogłoszona przez szefa Dodge'a już kilka dni temu i doskonale pokrywa się z zapowiedziami tyczącymi się premiery nowych modeli. Hellcat zniknie ze wszystkich modeli - Challengera, Chargera i Durango.

Możecie jednak spać spokojnie. Tego silnika zabraknie, ale stare dobre 5.7 V8 HEMI jeszcze zagrzeje miejsce w gamie. Nie wiadomo na jak długo, ale honor V8-ek będzie broniony.

Hellcat Dodge Challenger

Tymczasem miejsce Hellcata zajmie coś, czego mogliście się nie spodziewać. Będzie to elektryczne wydanie Challengera, które to w wersji bliskiej produkcyjnej poznamy najprawdopodobniej jeszcze w tym roku. Wizualnie ma być nowoczesną interpretacją klasycznej linii, zaś napęd wykorzysta topowe rozwiązania.

O osiągi nie trzeba się martwić, ale na pewno pod znakiem zapytania stać będzie charakter takiego auta. Jak Amerykanie rozwiążą kwestię dźwięku i emocji? To z pewnością będzie jedno z największych wyzwań przy projektowaniu tego samochodu.

Hellcat może dostać jeszcze jedną unikalną edycję na pożegnanie

Według informacji pochodzących od źródeł zbliżonych do producenta, Dodge szykuje pożegnalną serię Hellcatów, charakteryzującą się jeszcze większą mocą. Takie warianty pojawią się najprawdopodobniej we wszystkich modelach, od Challengera, aż po Durango.

Niestety możemy być pewni, że to właśnie elektryfikacja będzie grała pierwsze skrzypce w przyszłości, także w marce Dodge. Amerykanie także powoli zmierzają ku całkowitemu zakazowi sprzedaży samochodów spalinowych, choć tutaj dużo większy wpływ mają decyzje poszczególnych stanów. Na szczeblu federalnym pojawiają się jednak coraz bardziej konkretne działania, które doprowadzą finalnie do mocnego ograniczenia dostępności silników spalinowych.