Herbercie, co Ty tam pokazujesz? Volkswagen "zapowiada" nowego SUV-a
Herbert Diess wrzucił na Linkedin radosne selfie, które oczywiście przyciągnęło uwagę mediów motoryzacyjnych. Chodzi bowiem o auto widoczne w tle.
Nie, to nie jest jeden z tych scenariuszy, gdzie wielki CEO omyłkowo strzela sobie słodkie selfie i uruchamia lawinę pytań i wątpliwości dotyczących tła. Herbert Diess z pełnym zamysłem pokazał na zdjęciu samochód, który wzbudził duże zainteresowanie. Cóż to może być za model? Volkswagen.
Typujemy Volkswagena ID.4
Widoczne na zdjęciu auto bardzo przypomina zaprezentowanego w formie samochodu studyjnego Volkswagena ID.4. Widoczne są jednak pewne różnice - w linii bocznej szyb oraz oczywiście w przedniej części nadwozia. Samochód jednak bez wątpienia jest czymś nowym, gdyż jego stylistyka nie pokrywa się z żadnym wynalazkiem oferowanym w Chinach.
Niektórzy stawiają na kolejną generację Tiguana
To jednak jest zbyt ambitny trop. Przede wszystkim Herbert Diess nie pokusiłby się na wrzucenie zdjęcia z samochodem, który poznamy dopiero za dwa-trzy lata. Poza tym w drodze jest model po liftingu, który powinniśmy poznać w najbliższych tygodniach.
A może to właśnie kolejny model na rynek chiński?
Kto wie - być może Niemcy chcą ubrać jakiegoś SUV-a w nową stylistykę, aby przygotować tamtych klientów na zmiany w marce. Aktualnie Volkswagen w Państwie Środka oferuje... kilkanaście SUV-ów, często pokrywających się segmentowo. Jest to związane z bardzo specyficzną klientelą, która lubi mieć wybór i ma bardzo nieoczywiste oczekiwania.
Jedno jest pewne - to nie przypadek
Herbert Diess z pełną świadomością zamieścił to zdjęcie, aby zapewne wzbudzić zainteresowanie mediów - zwłaszcza w tym trudnym czasie koronawirusa.