Honda Jazz Crosstar i kluczowe pytanie - dla kogo jest ten samochód? - TEST

Oto Honda Jazz Crosstar, czyli "uterenowiona" wersja miejskiego auta tej japońskiej marki. Droga, ale za to dobrze wyposażona i praktyczna. Tylko dla kogo jest ten samochód?

Honda Jazz nie może pochwalić się wielką popularnością w Polsce - głównie ze względu na cenę. Nie zmienia to jednak faktu, że poza granicami Polski model ten sprzedaje się przyzwoicie. A nie jest to pierwszy wybór dla typowego klienta z segmentu B. Specyficzne nadwozie, nawiązujące swoją bryłą do vana, nie każdemu przypadnie do gustu. Do tego minimalistyczny design jednych zauroczy, a innych odepchnie swoim chłodem. Japończycy podeszli jednak do tematu konsekwentnie i postawili tutaj na równie skromny kokpit, kryjący jednak w sobie nowe technologie. Do tego w gamie jest także wersja mająca nieco więcej charakteru - to Honda Jazz Crosstar, która trafiła w nasze ręce.

Honda Jazz Crosstar Honda Jazz Crosstar

I dla kogo jest taka Honda Jazz Crosstar?

O ile zwykły Jazz jest samochodem, który moim zdaniem idealnie wpisuje się w oczekiwania osób starszych lub wymagających praktyczności, a nie wyglądu, o tyle wersja Crosstar może już wpaść w oko szerszemu gronu klientów. Pomagają w tym drobne, acz widoczne gołym okiem zmiany. Przede wszystkim ta wersja małej Hondy ma minimalnie zwiększony prześwit, co podkreślają plastikowe obudowy zderzaków i nadkoli. Zmienił się tutaj również grill. a na dachu zagościły relingi. I to by było wszystko - nic więcej "z nowości" tutaj nie znajdziecie.

To samo tyczy się kabiny. Wciąż bije od niej japoński chłód, ale nie jest to wada. Zyskuje na tym ergonomia obsługi, a estetyka kokpitu budzi pozytywne emocje. Do tego cieszy przyzwoite wykończenie. Miękka tapicerka na konsoli centralnej jest ciekawym pomysłem, a przyzwoite, choć twarde plastiki na drzwiach i na szczycie deski rozdzielczej robią dobre wrażenie.

Najważniejsza jest jednak inna kwestia: praktyczność. To ona sprawia, że Honda Jazz Crosstar wyróżnia się na tle innych aut ze swojego segmentu.

Kluczowa jest obecność "magic seats", czyli wymyślnie składanej tylnej kanapy. Jest to możliwe dzięki przesunięciu zbiornika paliwa pod przednie fotele. W efekcie tylne siedziska można podnieść, tworząc wygodną przestrzeń na wysokie przedmioty. Składając całkowicie kanapę zyskujemy natomiast idealnie płaską powierzchnię i 1025 litrów przestrzeni. W standardowym ustawieniu kufer ma 304 litry pojemności.

To także przestronne auto

W Jazzie wygodnie usiądą cztery osoby. To ułatwia podróżowanie tym samochodem na długich dystansach. Plusem są także wygodne i dobrze wyprofilowane przednie fotele. Choć wyglądają "zwyczajnie", to zadziwiająco dobrze sprawdzają się w codziennym użytkowaniu.

Hybryda w nietypowym wydaniu

Honda Jazz Crosstar, tak jak i zwykła wersja tego auta, oferowana jest z jednym rodzajem napędu. To jednostka hybrydowa, która łączy konstrukcję spalinową. Jest ona jednak dość skomplikowana w kwestii działania. Znajdziemy tutaj aż dwie jednostki elektryczne i spalinowy silnik pracujący w cyklu Atkinsona. Pierwsza jednostka elektryczna oferuje 70 kW mocy i jest swego rodzaju generatorem. Druga ma 80 kW mocy, a łącznie obie oferują aż 253 Nm momentu obrotowego. Do tego wszystkie dołącza się wspomniany silnik 1.5. Łączna moc? 109 KM.

Te wszystkie konie mechaniczne trafiają na koła za pośrednictwem przekładni e-CVT. W mieście jednostka spalinowa pełni głównie rolę generatora dla silników elektrycznych. Przy wyższych prędkościach z kolei silnik elektryczny i spalinowy są "spinane" ze sobą. Ma to przełożyć się na niskie zużycie paliwa.

W praktyce nie jest tak kolorowo. Przy odrobinie chęci komputer pokładowy pokazuje wartości na poziomie 3,7 litra. Wymaga to jednak bardzo starannej i przemyślanej jazdy. Realnie w mieście zobaczymy wyniki na poziomie 5,5 litra, zaś w trasie zużycie wzrasta do ponad 6 litrów. Jazz nie lubi także autostrad, gdzie wciąga średnio 7 litrów paliwa przy prędkości 140 km/h.

Plusem są właściwości jezdne

To jedna z mocniejszych stron tego auta. Jazz cieszy stabilnością i przyjemnym charakterem prowadzenia. Układ kierowniczy przekazuje zadziwiająco dużo informacji. Do tego przełożenie jest tutaj dobrze dobrane, dzięki czemu nie trzeba zbyt dużo kręcić przy manewrowaniu. Zachowano tutaj także optymalny balans pomiędzy sztywnością a komfortem wybierania nierówności - to bez wątpienia duża zaleta.

Honda Jazz Crosstar kosztuje wyjściowo 114 200 zł

W standardzie dostajemy tutaj niemal wszystko - od świateł LED, przez zaawansowane systemy bezpieczeństwa i nowoczesne multimedia, aż po automatyczną klimatyzację i podgrzewane fotele. Lista opcji ogranicza się wyłącznie do koloru nadwozia, pakietu "offroad (za ponad 2000 zł, dodaje on kilka smaczków wizualnych) i pakietu iluminacji, czyli dodatkowego oświetlenia w kabinie.

Egzemplarz, który widzicie na zdjęciach, kosztuje 120 600 zł. To dużo - tym bardziej, że za takie pieniądze dostaniemy wcale nie gorzej wyposażonego crossovera z segmentu B/C.

Tym samym czas na odpowiedź na tytułowe pytanie - "dla kogo jest Honda Jazz Crosstar?". Cóż, moim zdaniem ten samochód to propozycja dla fanów marki i stałych klientów Hondy. Dla osób z grubszym portfelem, ufających produktom z "H" w logo, wybór Jazza będzie oczywisty. Inni ludzie, mając jednak tak ogromny wybór w tym segmencie, raczej niechętnie spojrzą na tę japońską propozycję - zwłaszcza, gdy "tuż obok" jest nowa Toyota Yaris Cross.