Honda Jazz jest bardzo udana, ale nic nie usprawiedliwia TAKIEJ ceny - TEST, OPINIA

Ulubione auto starszych osób dostało nowe wcielenie. Honda Jazz wciąż nie wyróżnia się stylistyką, wciąż jest bardzo pakowna, a teraz dodatkowo kosztuje krocie.

Czasami mam wrażenie, że Honda Jazz od pierwszej generacji była autem projektowanym z myślą o emerytach lub o osobach, które absolutnie nie interesują się motoryzacją. To jeden z tych wybitnie "beżowych" samochodów, nie budzących żadnych emocji. Zresztą sam producent podkreśla, że w grupie docelowej widzi osoby w wieku od 60 lat w górę. Tylko kto z emerytów skusi się na tak drogie auto?

O cenie jednak za chwilę, zacznijmy od przyjemniejszych rzeczy. Na rynek wjechała już czwarta generacja Jazza. Japończycy konsekwentnie trzymają się stałej i sprawdzonej koncepcji, czyli miejskiego "mikrovana". Przestrzeń i komfort użytkowania są tutaj na pierwszym miejscu. Teraz dodatkowo całość opakowano w bardzo minimalistyczną stylistykę, a pod blachą ukryto nowoczesne rozwiązania.

Honda Jazz

Honda Jazz to taki telefon dla starszych osób

Przynajmniej z zewnątrz, gdzie stylistyka jest wybitnie prosta, schludna i zwyczajnie estetyczna. Zero przetłoczeń, zero wymyślnych załamań. Gładka tafla linii bocznej, duże światła z przodu i z tyłu, aerodynamiczne nakładki na felgi - i to by było na tyle. Emocji w tym brak, ale całość prezentuje się naprawdę przyjemnie, zwłaszcza w porównaniu do przerysowanego poprzednika.

We wnętrzu nie jest inaczej. Za dwuramienną kierownicą (bardzo ładną) ukryto ekran prezentujący najważniejsze dane - prędkość, zasięg, zużycie paliwa oraz informacje z komputera pokładowego. Na konsoli centralnej króluje natomiast duży, 9-calowy ekran systemu multimedialnego. Pod nim znajdziemy jedynie panel klimatyzacji i na tym kończymy w zasadzie listę przełączników w kabinie.

Wszystkie te elementy ukryto w prostej jak budowa cepa desce rozdzielczej, obszytej od frontu miękkim tworzywem. Poza tym mamy tutaj gigantyczne połacie płaskiego jak stół twardego plastiku. Przynajmniej solidnie go spasowano i dobrze zamontowano, gdyż nawet na dziurawych drogach nie wydaje żadnych nieprzyjemnych odgłosów.

Pomimo obecności nowoczesnych multimediów, starsi kierowcy (potencjalnie grupa docelowa) odnajdą się tutaj bez problemu. Sterowanie systemem inforozrywki jest banalnie proste dzięki wielkim i dobrze opisanym kafelkom.

Honda Jazz znowu kusi praktycznością

Choć w nowym modelu ta praktyczność jest już nieco ograniczona. To efekt obecności baterii, która zajmuje przestrzeń pod bagażnikiem, ograniczając jego pojemność do 305 litrów (o 50 mniej niż w poprzedniku). Ale czy jest to problemem, gdy mamy MAGIC SEATS?

Podnoszone do góry siedziska tylnej kanapy wciąż pozwalają na uzyskanie płaskiej i wygodnej przestrzeni do przewożenia wielu przedmiotów, w tym dość wysokich. W sam raz, aby wrzucić tam małe tuje, które pojadą na działkę.

Czwórka pasażerów również nie będzie narzekać na brak przestrzeni. Z tyłu miejsca na nogi jest w bród, tak jak i nad głową. Myślę, że nawet jakaś dłuższa wyprawa nie będzie męcząca dla osób siedzących z tyłu.

Warto też wspomnieć o schowkach, które są pojemne i łatwo w nich ukryć (a nawet zgubić) podręczne przedmioty. Nic na pewno nie musi tutaj leżeć na środku, co bardzo cieszy.

Pokręcona hybryda

Honda nie ukrywa, że system e:HEV to proste rozwiązanie. Do takiego mu daleko - połączono tutaj aż dwa silniki elektryczne i jednostkę spalinową. Słabszy elektryk generuje 70 kW mocy i pełni rolę generatora. Druga jednostka na prąd oferuje 80 kW i 253 Nm. Łączna moc w połączeniu z silnikiem spalinowym (1,5-litra objętości skokowej, praca w cyklu Atkinsona) to 109 KM i 253 Nm momentu obrotowego. Wszystko to przenoszone jest na przednie koła za pośrednictwem przekładni e-CVT.

A więc jak to działa? Szczerze mówiąc ja sam nie do końca rozumiem tego nieco przekombinowanego systemu. Mówiąc w skrócie - silnik spalinowy w mieście działa głównie jako generator, dając energię elektrykowi. Ten przenosi moc na koła. Kiedy jednak wyjedziemy za miasto i będziemy potrzebować tych 109 KM i 253 Nm, to przekładnia załączy specjalne stałe przełożenie, które serwuje moc z jednostki spalinowej bezpośrednio na przednią oś.

Teoria, a praktyka

Jeśli myślicie, że ta cała zaawansowana technologia faktycznie przekłada się na bardzo niskie zużycie paliwa, to jesteście w błędzie. W mieście da się uzyskać śmiesznie niskie wyniki, nawet na poziomie 3,7 litra. Jest jednak małe "ale" - wymaga to bardzo starannej i przemyślanej jazdy. Dla porównania nowy Yaris takie wyniki uzyskuje w dość standardowych warunkach. Honda Jazz dużo częściej pokazywała wartości na poziomie 5,5 litra w mieście, co i tak jest świetnym wynikiem, ale nie rzucającym zupełnie na kolana.

A w trasie? Cóż, przy około 140 km/h Jazz wciąga ponad 7,5 litra paliwa. Przy 120 jest niewiele lepiej - 6,7.

Zużycie paliwa: Honda Jazz e:HEV Hybrid
przy 100 km/h: 4,8 l/100 km
przy 120 km/h: 6,7 l/100 km
przy 140 km/h: 7,6 l/100 km
w mieście: 5,6 l/100 km

Nie da się ukryć, że Honda nie popisała się w kwestii walki o jazdę o kropelce. Warto jednak dodać, że dynamika w tym aucie jest bardzo dobra. 109 KM i 253 Nm zapewniają świetną dynamikę. Sprint do setki zajmuje 9,4 sekundy, a prędkość maksymalna to 174 km/h. To bardzo dobre wyniki jak na typowo miejskie auto, którym raczej nikt nie zamierza bić rekordów prędkości.

Czy Honda Jazz jest warta uwagi?

To bardzo trudne pytanie. Honda Jazz jest ogólnie udanym autem. Stylistyka robi dobre wrażenie, wnętrze jest przestronne, a system Magic Seats ułatwia przewożenie niestandardowych przedmiotów. Nie zabrakło tutaj także nowoczesnych multimediów, naprawdę skutecznego oświetlenia LED dobrych właściwości jezdnych. Sprężyste zawieszenie dobrze radzi sobie z nierównościami i jednocześnie daje poczucie bezpieczeństwa nawet w szybko pokonywanych zakrętach. Układ kierowniczy także nadąża za możliwościami auta, serwując idealny kompromis pomiędzy siłą wspomagania a komunikatywnością z przednimi kołami.

Tylko czy ktokolwiek w Polsce skusi się na ten samochód, gdy jego bazowa cena to 93 900 zł? Co więcej, w tej cenie nie dostajemy "absolutnie wszystkiego". Dopiero testowana wersja Executive oferuje komplet oferowanych przez Hondę elementów wyposażenia. A takie auto kosztuje 109 100 zł. Dużo.

W Polsce szanse na sukces są ograniczone

Konkurencja niestety w tej klasie nie pozostawi miejsca dla Jaza. Co więcej, dotychczasowi klienci wybierający ten model - głównie mocno starsi - również nie przesiądą się na nowszą generację. Cena będzie barierą nie do przeskoczenia. Honda musi więc na nowo podejść do tematu cennika, lub po prostu przygotować się na bardzo skromną sprzedaż.

SILNIK benz, R4, 16 zaw.
TYP ZASILANIA PALIWEM wtrysk bezpośredni
POJEMNOŚĆ 1498 cm3
MOC MAKSYMALNA benz: 72 kW (97 KM) przy 5500-6400 obr/min; el: 80 kW (109 KM), syst: 80 kW (109 KM)
MAKS. MOMENT OBROTOWY benz: 131 Nm przy 4500-5000 obr./min; el: 253 Nm
SKRZYNIA BIEGÓW automatyyczna, e-CVT
NAPĘD przedni
ZAWIESZENIE PRZÓD kolumny MacPhersona
ZAWIESZENIE TYŁ belka skrętna
HAMULCE tarczowe went./tarczowe
OPONY 185/55 R16
BAGAŻNIK 304/1205 l
ZBIORNIK PALIWA 40 l
TYP NADWOZIA mikrovan
LICZBA DRZWI / MIEJSC 5/5
WYMIARY (DŁ./SZER./WYS.) 4044/1694/1526 mm
ROZSTAW OSI 2517 mm
MASA WŁASNA / ŁADOWNOŚĆ 1246/464 kg
MASA PRZYCZEPY / Z HAMULCEM -/-
ZUŻYCIE PALIWA 4,6 l/100 km
EMISJA CO2 104 g/km
PRZYSPIESZENIE 0-100 km/h 9,5 s
PRĘDKOŚĆ MAKSYMALNA 175 km/h
GWARANCJA MECHANICZNA 3 lata lub 100 tys. km
GW. PERFORACYJNA / NA LAKIER 12 lat/1 rok
CENA WERSJI PODSTAWOWEJ (Comfort) 93 900 zł
CENA WERSJI TESTOWEJ 105 900 zł
CENA EGZ. TESTOWANEGO 109 100 zł