Tak powinno wyglądać ładowanie auta. Sprawdziłem hub Ekoen w Warszawie

Hub Ekoen w Warszawie to wyjątkowy punkt ładowania samochodów elektrycznych. Mamy tutaj 6 stacji o mocy 240 kW każda. Do tego za ładowanie płacimy w automacie klasyczną kartą. Jak sprawdza się to rozwiązanie? Sprawdziłem to.

Ładowanie aut elektrycznych nie jest niczym skomplikowanym - przynajmniej w teorii. Podjeżdżamy pod ładowarkę, wybieramy odpowiedni kabel, wpinamy go do samochodu i w zasadzie moglibyśmy tutaj zakończyć tę fascynującą przygodę. Problemem jest jednak zwykle sposób uwierzytelniania ładowania. Otóż wiele firm wymaga własnych aplikacji lub kart RFID, które aktywują ładowanie i przypisują koszt zużytej energii do odpowiedniego konta. W efekcie często do korzystania z wielu sieci potrzeba kilku kart. Rozwiązaniem tego problemu byłaby klasyczna płatność kartą. Niestety, to rozwiązanie wciąż jest rzadkością. To może się jednak zmienić, gdyż w Warszawie ruszył hub Ekoen.

To punkt, w którym zlokalizowano sześć ładowarek o mocy 240 kW każda. Co je wyróżnia? Przede wszystkim fakt, że nie potrzeba tutaj żadnej dodatkowej karty - poza płatniczą.

Hub Ekoen rozwiązuje problem, który bywa dla niektórych irytujący

Oczywiście, istnieją systemy roamingowe lub karty, które łączą ze sobą wiele systemów. Nie jest to jednak idealne rozwiązanie, a zmienność cen potrafi zaskoczyć w najmniej oczekiwanym momencie.

Hub Ekoen jest w zasadzie najbliższym rozwiązaniem do klasycznego tankowania samochodu. W Warszawie hub tej firmy ukryty jest za biurowcem przy ulicy Postępu, czyli w sercu biznesowej części miasta.

Po przejechaniu przez szlaban od razu zobaczymy 6 stanowisk. Każde z nich posiada ładowarkę o mocy 240 kW każda, z długim kablem (co jest wielkim plusem).

hub Ekoen Warszawa

Ładowania nie zaczynamy jednak od podpięcia wtyczki, a od wizyty w automacie, w którym płacimy za ładowanie. Proces jest tutaj banalnie prosty. Najpierw wybieramy numer ładowarki, przy której zaparkowaliśmy. Następnie podajemy podstawowe dane - do wyboru jest paragon lub faktura. Kolejny krok to wpisanie adresu e-mail, na który zostanie wysłana.

Co dalej? Zostaje tylko wybrać maksymalną kwotę ładowania (do 50, 100, 150 i 200 złotych) i przyłożyć kartę. Rozliczenie będzie oczywiście opiewało na kwotę faktycznie zużytego prądu. Tym samym różnica jest zwracana na konto.

Czas parkowania/ładowania jest oczywiście darmowy. Bilet wjazdowy skanuje się w automacie podczas procesu płatności.

To wygodne i bardzo praktyczne rozwiązanie

Obsługa automatu jest dziecinnie prosta, a czas poświęcony na uruchomienie ładowania nie jest dłuższy, niż aktywacja automatycznej pompy na bezobsługowej stacji paliw. Czas ładowania także nie rozczaruje, choć tutaj wszystko zależy od samochodu i temperatury akumulatora. Cupra, którą przyjechałem, była wychłodzona, przez co moc ładowania pozostała na niskim poziomie.

Co jeszcze warto wiedzieć?

Każda ładowarka ma złącza CCS. Oznacza to, że Nissany Leaf i amerykańskie elektryki (importowane z USA) wymagają odpowiednich przejściówek.

Obecnie Ekoen oferuje promocyjną stawkę za ładowanie. Ta wynosi tylko 1,99 za 1 kWh, co jest naprawdę dobrą ofertą. Niestety, ta przyjemność jest ograniczona czasowo, a niebawem kwota wyraźnie wzrośnie.