Hyundai Bayon, czyli nowy... SUV dla Europy [TEASER]
Oto zapowiedź nowego SUV-a z Korei. Wiem, że nie mogliście się doczekać kolejnego samochodu w z tym nadwoziem. Hyundai Bayon trafi "poniżej" modelu Kona.
Hyundai Bayon? Balon? Bajon? Bajor? A nie, to artysta. Nazwa nowego modelu z Korei nawiązywać ma ponoć do miasta Bayonne we Francji. Dlaczego? Nie wiadomo. Więcej szczegółów poznamy bliżej premiery, może więc dowiemy się, skąd ten pomysł.
Tak czy inaczej, Hyundai Bayon plasować się będzie poniżej modelu Kona, będąc w związku z tym pełnoprawnym SUV-em segmentu B w gamie. Przy okazji zastąpi model i20 Active, którego nie doczekamy się w aktualnej generacji. Będzie też dzielił z i20-ką platformę, silniki oraz większość podzespołów. Bayon będzie krótszy od Kony o około 20 cm - informacje mówią o 4,04 m długości. Nie będzie też miał ani diesli, ani napędu na 4 koła, jak w przypadku większego modelu. Ciekawe, czy Koreańczycy zdecydują się na pozostawienie bazowej jednostki 1.2, takiej jak w hatchbacku, czy gama będzie rozpoczynać się od trzycylindrowego turbo o pojemności jednego litra.
Hyundai i20 użyczy Bayonowi silników i platformy
Trzeba przyznać, że Hyundai Bayon to zrozumiały, choć odważny ruch. Zrozumiały, bo SUV-y segmentu B zastępują obecnie samochody kompaktowe. Są większe, mają spore bagażniki i utrzymują ceny kompaktów sprzed kilku lat. Odważny, bo przy długości 4 metrów będzie najmniejszym z konkurentów, którzy zazwyczaj dysponują ok. 4,2-4,3 m długości, właśnie tak jak Kona.
Hyundai Bayon debiut ma zaliczyć w pierwszej połowie 2021 roku, z ceną ustaloną oczywiście gdzieś poniżej większego crossovera.