Hyundai IONIQ 5 N zainspirował Porsche. Obawiam się, że nie jest to najlepszy pomysł

Porsche twierdzi, że Hyundai IONIQ 5 N jest świetnym samochodem - i stał się inspiracją dla nowej elektrycznej 718-ki. Trochę martwi mnie to stwierdzenie.

  • Nowe Porsche 718 ma być w pełni elektrycznym samochodem
  • Obecne wcielenie zyska garść modyfikacji i powróci na rynek wyłącznie z flagowym napędem
  • Niemcy są przekonani, że klienci marki będą zachwyceni tym samochodem

Porsche nie jest w dobrej sytuacji i szuka rozwiązania, które będzie dla nich akceptowalnym kompromisem. Nacisk na elektromobilność przyniósł straty i spadek sprzedaży. Nowe modele nie cieszą się tak dużym uznaniem, jak zakładano, a ich wartość topnieje w ekspresowym tempie. Marka z Zuffenhausen postanowiła więc "doinwestować" samochody spalinowe, ale jednocześnie z elektryków nie rezygnuje. Co więcej, Porsche podkreśla, że Hyundai IONIQ 5 N jest inspiracją dla... nowego 718.

Niemiecka marka przyznała otwarcie, że podczas wewnętrznych testów produkt Hyundaia zaskoczył wszystkich swoimi możliwościami. Zaczerpnięto z niego także kilka rozwiązań, które pojawią się właśnie w 718-ce. Teoretycznie mają one dać lepsze wrażenia z jazdy, upodabniając ten samochód do produktów z silnikami benzynowymi. W tym miejscu powinniście się już domyślać o co chodzi.

Porsche będzie niczym Hyundai. Dostaniemy symulowane biegi, dźwięki i "obroty"

Oczywiście to wszystko serwowane jest przez starannie zaprogramowaną elektronikę i nie ma realnego odzwierciedlenia w konstrukcji napędu. Celem tych "bajerów" jest podsycenie atmosfery za kierownicą takiego samochodu, tak aby przywoływał wrażenia odczuwalne w samochodach spalinowych.

Porsche 718 Hyundai

Niemcy podkreślają też, że nowe Porsche 718, nawet pomimo intensywnej diety, będzie cięższe od obecnego modelu. Tajemnicą pozostaje też kwestia zastosowanego akumulatora i zasięgu tego samochodu. Nowa platforma powstała w dość nietypowy sposób, gdyż jej konstrukcja ma "symulować" centralne umiejscowienie jednostki napędowej. Czy faktycznie uda się to osiągnąć? To zobaczymy podczas pierwszych testów.

Póki co 718-ka walczy z dużym opóźnieniem. Jest to wynik bankructwa firmy Northvolt, która miała dostarczać baterie trakcyjne do tego modelu. Co więcej, Porsche ma też problemy z zestrojeniem całego napędu. Oczekiwania klientów są wyśrubowane, więc miejsca na "fuszerkę" i niedoróbki tutaj oczywiście nie ma.

Nowy model powinniśmy zobaczyć oficjalnie w przyszłym roku. Kiedy dokładnie? Tego jeszcze nie wiemy. Pewne jest natomiast to, że od razu na drogi wyjedzie Cayman i Boxster, czyli coupe i roadster.