Dwusuwowy silnik bez zaworów, wałka rozrządu i wału korbowego. Ma 500cm3, generuje 120 KM
Wbrew pozorom silnik spalinowy da się wciąż wymyślić na nowo. INNengine hiszpańskiej firmy o tej samej nazwie ma zaledwie 500 cm3 pojemności, a mimo to generuje 120 KM. Formalnie można go też nazwać "dwusuwowym", choć z klasycznym dwusuwem nie ma nic wspólnego. Zaintrygowani?
Wyobraźcie sobie malutki silnik spalinowy, który waży około 40 kilogramów. Z reguły taka jednostka kojarzy się co najwyżej z zabawką, która generuje 3-8 koni mechanicznych - i to w porywach. Tymczasem INNengine wyciska 120 KM i sprawnie napędza Mazdę MX-5.
Co więcej, nie ma tutaj wałka korbowego i wałka rozrządu, a także klasycznych zaworów. Sama jednostka formalnie jest "dwusuwem", ale oczywiście nie potrzebuje domieszki oleju. Z tego powodu producent woli nazywać ją "jednosuwem", aby nie budzić negatywnych skojarzeń.
INNengine pokazuje, że silnik spalinowy da się wymyślić na nowo
Hiszpanie stworzyli konstrukcję, która zaskakuje pod wieloma względami. W cylindrycznej konstrukcji umiejscowiono cztery "cylindry", w których pracuje osiem tłoków. Pomiędzy nimi powstają de facto cztery komory spalania.
Nie znajdziemy tutaj korbowodu, gdyż jego miejsce zajmuje specjalnie ukształtowana płytka, ulokowana po obu stronach silnika. Po niej, na specjalnych rolkach, poruszają się tłoki. Ich pracę reguluje wspólny wałek.
Kliknij tutaj, aby zobaczyć jak brzmi "w akcji" ten unikalny silnik - WIDEO
Odpowiednie ukształtowanie płytki pozwala regulować stopień sprężania. W najwyższym martwym punkcie paliwo jest wtryskiwane do cylindrów, a mieszankę zapala świeca zapłonowa.
Zapłon odsuwa od siebie tłoki, co doprowadza do obracania płytki regulującej ich pracę. W dolnej części skoku cylindra odsłaniane są otwory wlotowe i wylotowe, nieco rozsunięte w celu wytworzenia próżni w cylindrze. Spaliny są usuwane wylotem, a świeże kieruje się do cylindra kanałami wlotowymi. Taka metoda zapewnia czystość mieszanki i lepszą wydajność tej malutkiej jednostki.
INNengine, ze względu na swoją konstrukcję, wyprowadza moc na obu końcach silnika, skrzynię biegów można podpiąć w dowolny sposób. Proste, nieprawdaż?
Prototyp samochodu z silnikiem INNengine już jeździ
To oczywiście Mazda MX-5, którą wyposażono w jednostkę o objętości skokowej wynoszącej 500 cm3. Z takiej skromnej wartości generuje 120 KM, bez żadnego doładowania. Ze względu na konstrukcję silnika, w którym są 4 komory spalania, brzmienie jest zbliżone do klasycznych 4-cylindrowych silników.
Ten silnik ma bardzo konkretny cel
Wbrew pozorom autorzy tej jednostki nie widzą w niej alternatywy dla klasycznych silników spalinowych. Choć testowe auto świetnie sobie radzi na drodze, to INNengine ma sprawdzić się przede wszystkim jako range extender.
Dlaczego? Otóż głównie za sprawą masy i niewielkich wymiarów. Dzięki temu łatwo jest znaleźć miejsce dla takiej konstrukcji, a jej kompaktowa forma ułatwi połączenie z silnikiem elektrycznym. Do tego spora moc, którą osiąga, idealnie nada się do pełnienia roli "generatora" dla silników elektrycznych.
Do tego zniwelowano tutaj większość wibracji, co zwiększa komfort podróżowania. W przypadku aut elektrycznych i hybryd jest to kluczową kwestią.
To nie jedyna innowacja w świecie silników spalinowych
Pamiętajcie, że Koenigsegg opatentował silniki spalinowe, które nie posiadają wałka rozrządu. Zawory sterowane są w pełni elektronicznie, co pozwala na lepsze dopasowanie czasu zamknięcia i otwarcia. Efekt? Wyższa moc, niższe zużycie paliwa i wyraźnie zmniejszona emisja szkodliwych substancji.