Isuzu D-MAX w nowej odsłonie to jeszcze lepsze narzędzie do ciężkiej pracy – TEST, OPINIA

Isuzu D-MAX zawsze wymieniane było wśród tych aut, które większość czasu spędzają poza asfaltem. Nowy model stał się nieco bardziej przyjazny użytkownikowi, ale czy wciąż zachował twardy charakter?

Isuzu D-MAX gościło u nas wielokrotnie. Od wersji typowo roboczych, po przygotowany przez Arctic Trucks egzemplarz niebojący się trudniejszych wyzwań. Choć dotychczasowy D-MAX w miarę możliwości sprawdzał się w mieście (jak na woła roboczego), to jego prowadzenie było dość toporne, a wnętrze dalekie od typowych „osobówek”.

Isuzu D-MAX Double Cab 1.9 Diesel LSE przód

Isuzu D-MAX zyskał nowy wizerunek

Testowane auto zrobiło na mnie bardzo dobre pierwsze wrażenie. Wygląd nadwozia jest teraz bardziej nowoczesny, ale wciąż dobitnie pokazuje charakter Isuzu. Nie ma sensu dłużej się o nim rozpisywać. Bardziej miła niespodzianka czekała mnie w środku, gdzie spodziewałem się raczej przeciętnej ewolucji starego projektu.

Tymczasem kabina wygląda znacznie lepiej niż u poprzednika. Mamy świetne, bardzo wygodne fotele, przyjemną w dotyku kierownicę i naprawdę porządnie wykończoną deskę rozdzielczą, czy poszycia drzwi. Jest prosty w obsłudze, 9-calowy system multimedialny, obsługujący Android Auto i Apple CarPlay, a nawet zdolny odtwarzać płyty DVD. Mamy też duży i estetyczny komputer pokładowy między zegarami.

Isuzu D-MAX Double Cab 1.9 Diesel LSE wnętrze

Wciąż praktyczny na co dzień

Nie zapomniano w tym wszystkim o praktyczności. W kabinie znajdziemy multum schowków, a wśród nich takie, których próżno szukać u większości konkurencji. Dodatkowe wnęki znalazły się nawet pod tylnymi fotelami, czy za ich oparciami. Najważniejsza jest jednak ta największa „skrytka”, otwierana przy pomocy dodatkowego klucza.

Wymiary wewnętrzne „paki” zwiększyły się nieco w stosunku do poprzednika. Ma ona tyle samo szerokości (1530 mm), ale urosła o 2,5 cm w górę (490 mm) i zyskała niecałe 2 cm długości (1571 mm). Warto zaznaczyć, że z siłowników korzysta nie tylko opcjonalna pokrywa przestrzeni ładunkowej, ale i tylna klapa.

Isuzu D-MAX Double Cab 1.9 Diesel LSE paka

Poza tym, Isuzu D-MAX oferuje bardzo dobrą, jak na pikapa, widoczność we wszystkich kierunkach. Jest też stosunkowo łatwe i lekkie w prowadzeniu, więc osoby po raz pierwszy zasiadające za kierownicą tego typu auta nie powinny mieć większych problemów. Warto też zauważyć stosunkowo dobry promień skrętu i dość komfortowo resorujące tylne zawieszenie (mimo zastosowania resorów piórowych).

Twardy w terenie i sprawny na drodze

Prześwit auta urósł do 240 mm, czyli nieznacznie – o 5 mm – i tak naprawdę powinien wystarczyć do większości zastosowań. Zresztą, czego D-MAX nie przejdzie „parametrami”, to nadrobi „z gazem w podłodze”. Mimo bardziej przyjaznego charakteru na co dzień, auto kompletnie nie straciło waleczności w terenie i wciąż sprawia wrażenie bardzo twardego zawodnika.

Tyle, że jakby bardziej chętnego do napędzania się. Pod maską wciąż pozostaje ten sam, 163-konny diesel o pojemności 1,9 litra. Niestety głośno klekoczący i długo utrzymujący podwyższone obroty zaraz po rozruchu (chyba, że to element procesu docierania nowego auta). Oferujący niespecjalnie zaskakujące osiągi, ale w większości sytuacji wystarczająco silny „z dołu” (osiągający 360 Nm w zakresie 2000-2500 obr./min) i świetnie reagujący na gaz.

Ta ostatnia cecha już przy pierwszych pokonywanych kilometrach mocno mnie zaskoczyła. Szczególnie, że w ostatnim czasie coraz więcej aut ma z tym problem, głównie za sprawą zmian w oprogramowaniach, mających na celu obniżyć zużycie paliwa i emisję spalin w testach. Isuzu D-MAX nie tylko nie ma problemu z szybką redukcją, ale potrafi też świetnie ruszyć z miejsca.

ISUZU D-MAX nie zrujnuje portfela

I, o dziwo, spala przy tym bardzo rozsądne ilości paliwa. Nieco ponad 7 l/100 km przy poruszaniu się ze stałą prędkością 100 km/h? Jak najbardziej wykonalne. Wzrost apetytu następuje oczywiście na autostradach, co przy takich parametrach nadwozia nie powinno nikogo dziwić. W mieście jednak spalanie spokojnie powinno oscylować wokół „dziesiątki” i to również jest dobra informacja.

Zużycie paliwa: Isuzu D-MAX Double Cab 1.9 Diesel LSE
przy 100 km/h 7,2 l/100 km
przy 120 km/h 8,3 l/100 km
przy 140 km/h 11,4 l/100 km
w mieście 10,2 l/100 km

Testowane auto wyposażono niemal we wszystko, co oferuje nowa odsłona pikapa Isuzu. Tak skonfigurowany egzemplarz kosztuje 155 305 złotych netto (191 025 zł brutto). Najbogatsza wersja w konfiguracji z podwójną kabiną, bez dodatków (automatycznej skrzyni biegów, pokrywy skrzyni ładunkowej i lakieru Valencia Orange), zaczyna się od kwoty 138 950 zł netto (170 908 zł brutto). D-MAX w bazowej odmianie z pojedynczą kabiną to z kolei kwestia wydania minimum 105 950 zł netto (130 318 zł brutto).

D-MAX jest naprawdę wszechstronny

Ale wróćmy do tego, co otrzymujemy za kwotę niespełna 140 tys. złotych netto. Dostajemy przede wszystkim auto bardzo sprawne w terenie. W skrajnych przypadkach przyda nam się blokada tylnego mostu, w którą wyposażono testowaną wersję LSE. Każdy D-MAX posiada oczywiście reduktor, a także asystenta zjazdu ze wzniesienia.

Poza wyjątkami, w tej klasie trudno jednak oczekiwać obecności centralnego dyferencjału. Isuzu do nich nie należy, więc po utwardzonych drogach powinno się poruszać jedynie z napędem na tylną oś i trzeba o tym pamiętać, ostrożnie obchodząc się ze pedałem gazu na przykład zimą. W razie potrzeby, przełączanie napędów (2H/4H i przeciwnie) może odbywać się do prędkości 100 km/h.

Poza tym, ważący 2030 kg D-MAX uciągnie 3,5-tonową przyczepę. Może przyjąć maksymalnie 1065 kg ładunku i jest to najniższa wartość spośród wszystkich wersji Isuzu. D-MAX z pojedynczą kabiną może wziąć „na plecy” ponad 1200 kg ciężarów.

Warto jednak zaznaczyć jeszcze jedną zaletę wersji czteromiejscowej. Na tylnej kanapie podróżuje się zupełnie jak w normalnym aucie. Siedzisko jest długie, oparcie ma spory kąt pochylenia, a miejsca na nogi jest naprawdę dużo.

Isuzu D-MAX Double Cab 1.9 Diesel LSE kanapa

Isuzu zachęca klientów również 5-letnią gwarancją z limitem 100 tysięcy kilometrów. W najnowszej odsłonie nie oszczędzano na asystentach jazdy, których możemy dostosować do swojego charakteru jazdy. Części z nich niestety nie da się wyłączyć na stałe, ale to typowa przypadłość większości nowych aut.

Isuzu D-MAX Double Cab 1.9 Diesel LSE lampy tył

Podsumowanie

Choć motoryzacja ewoluuje w szybkim tempie, to pewne rzeczy pozostają bez zmian. Isuzu D-MAX wciąż jest świetnym wyborem w swojej klasie, nadal ma twardy charakter, ale stał się bardziej użyteczny w codziennym użytkowaniu na normalnych drogach. Nie jest autem bez wad – wysokoprężny silnik wciąż hałasuje, szczególnie podczas porannego rozruchu w niskiej temperaturze.

Zalet ma jednak znacznie więcej. Silnik łączy w sobie wystarczająco mocny „dół” z umiarkowanym spalaniem, kabina wreszcie wygląda dobrze, a na pokładzie mogą wygodnie podróżować cztery dorosłe osoby. Reszta pozostała bez zmian – świetne zdolności terenowe i możliwości transportowe plasują Isuzu w czołówce segmentu.

Zalety
  • udana współpraca silnika i skrzyni
  • stosunkowo niskie zużycie paliwa
  • wysoki komfort jazdy, jak na pikapa
  • dobrze wykończone wnętrze w wersji LSE
  • wygodne warunki podróżowania na tylnej kanapie
Wady
  • nieco za głośna praca jednostki napędowej

SILNIK t. diesel, R4, 16 zaw.
TYP ZASILANIA PALIWEM wtrysk bezpośredni Common Rail
POJEMNOŚĆ 1898 cm3
MOC MAKSYMALNA 120 kW (163 KM) przy 3600 obr./min
MAKS. MOMENT OBROTOWY 360 Nm przy 2000 - 2500 obr./min
SKRZYNIA BIEGÓW automatyczna, sześciobiegowa, hydrokinetyczna
NAPĘD 4x4, dołączany, bez centralnego dyferencjału
ZAWIESZENIE PRZÓD
ZAWIESZENIE TYŁ resory piórowe
HAMULCE tarczowe went./bębnowe
OPONY 265/60 R18
BAGAŻNIK 1571x1530x490 mm
ZBIORNIK PALIWA 76 l
TYP NADWOZIA pickup
LICZBA DRZWI / MIEJSC 4/5
WYMIARY (DŁ./SZER./WYS.) 5265/1870/1790 mm
ROZSTAW OSI 3125 mm
MASA WŁASNA / ŁADOWNOŚĆ 2105/1065 kg
MASA PRZYCZEPY / Z HAMULCEM 750/3500 kg
ZUŻYCIE PALIWA 9-9,2 l/100 km
EMISJA CO2 236 - 241 g/km
PRZYSPIESZENIE 0-100 km/h b.d.
PRĘDKOŚĆ MAKSYMALNA 180 km/h
GWARANCJA MECHANICZNA 5 lat lub 100 tys. km
GW. PERFORACYJNA / NA LAKIER 12 lat/3 lata
CENA WERSJI PODSTAWOWEJ 105 950 zł (netto)
CENA WERSJI TESTOWEJ 138 950 zł (netto)
CENA EGZ. TESTOWANEGO 155 305 zł (netto)