Jaguar F-Pace SVR – TEST. Wymierający gatunek
Pięciolitrowe V8 z kompresorem w aucie o sportowym charakterze... typu SUV? Proszę bardzo. Oto 550-konny Jaguar F-Pace SVR.
Jaguar F-Pace SVR to w tej chwili jedyny model w gamie z tym dopiskiem. Choć sportowe coupe F-Type w topowej wersji oferuje więcej mocy, to jego najbardziej brutalna odmiana przeszła już do historii. A nasz SUV? Przeszedł facelifting i ma się świetnie. Żeby nie powiedzieć – aż za dobrze.
Gdy większość producentów myśli o zabieraniu cylindrów lub rezygnuje ze sprzedaży "grubych" wersji w Europie, Jaguar twardo trzyma się swoich zasad. Czyli dalej oferuje swoje V8 z kompresorem, niczym Jeep we flagowym Trackhawku. Jaguar F-Pace SVR to jednak nieco inna bajka, co postaram się Wam przybliżyć.
F-Pace SVR to charakterny kot
Pięciolitrowe serce Jaguara wytwarza maksymalnie 550 KM i 700 Nm, ale nie liczby przyciągają do niego najbardziej. Są one oczywiście pochodną zastosowania sporej sprężarki mechanicznej. Ta jednak daje coś więcej niż obiecujące dane techniczne, czy rzeczywiste czasy przyspieszeń.
Owszem, Jaguar F-Pace SVR robi setkę w równe 4 sekundy. Zarówno "katalogowo", jak i na drodze, co udało mi się zmierzyć urządzeniem Racelogic (pomiar całkowicie z miejsca, bez 1ft rollout). 0-200 km/h to z kolei kwestia około 14 sekund, co również jest bardzo dobrym wynikiem. Ale nie o to w tym wszystkim chodzi.
Bezpośrednie połączenie sprężarki z silnikiem daje jedyną w swoim rodzaju reakcję na gaz, której nie dostaniecie nawet w najbardziej wydajnym systemie z turbodoładowaniem u konkurencji. Muśnięcie pedału prawą stopą powoduje momentalne wciśnięcie w fotel. Zupełnie jak w aucie z wolnossącym silnikiem.
Tyle, że z większą siłą. I uczucie to nie ustępuje aż do zamknięcia przepustnicy. Czyli mamy tu w zasadzie wszystko, czego trzeba. Mocny "dół", świetną reakcję na gaz i przyjemnue rozwijaną moc do samego końca. Do tego dochodzi sprawnie działający 8-biegowy automat, któremu nie mam absolutnie nic do zarzucenia.
Jaguar F-Pace SVR ryczy i jęczy
To nie koniec zalet jednostki napędowej w Jaguarze. Dzięki brakowi turbodoładowania, nie pozbawiono jej charakterystycznego, naturalnego brzmienia. Wydech świetnie gra zarówno na niskich, jak i wysokich obrotach. Do tego dochodzi typowy "jęk" kompresora, który przy normalnej jeździe jest praktycznie niesłyszalny.
Przy mocno otwartej przepustnicy mocno daje się we znaki, zupełnie jak we wspomnianym Jeepie. W odróżnieniu od turbosprężarki, sprężarka mechaniczna pracuje głośno po wciśnięciu gazu nawet na biegu jałowym. A po podniesieniu pokrywy silnika jeszcze wyraźniej usłyszycie, że Jaguar F-Pace SVR po prostu żyje.
Nie to, żeby świetna Alfa Romeo Stelvio Quadrifoglio nagle straciła w moich oczach. Albo że Mercedes-AMG GLC 63 może się schować ze swoim podwójnie doładowanym V8. Nic z tych rzeczy. No dobra... GLC 63 naprawdę może się schować. Przynajmniej z seryjnym układem wydechowym.
A więc co jest z tym silnikiem nie tak, że chcą go zastąpić?
Nic. Poważnie. Przez kilka dni testu nie znalazłem w nim ani jednej wady. Brzmi świetnie, kiedy trzeba, a przy spokojnej jeździe w ogóle nie jest natarczywy. Jest na każde nasze zawołanie, ale nie wymaga specjalnych umiejętności "okiełznania". Pije niezliczone ilości paliwa przy agresywnej jeździe, ale to też domena każdego z konkurentów.
Przy normalnej jeździe również pali podobnie, nawet porównując z konkurentami z V6 czy R6 pod maską. A przy tym bije na głowę nieco większe BMW X5 M, które może Jaguarowi pozazdrościć charakteru. Uwierzcie mi, to dwa różne światy nie tylko w kwestii stylu.
Zużycie paliwa: | Jaguar F-Pace SVR |
przy 100 km/h | 8,5 l/100 km |
przy 120 km/h | 10,2 l/100 km |
przy 140 km/h | 12,5 l/100 km |
w mieście | 15,7 l/100 km |
I w tym miejscu dochodzimy do mało optymistycznych kwestii. Wspomniane X5 M korzysta z turbodoładowanej jednostki 4.4 V8, która powoli trafia pod maski aut brytyjskiego koncernu. Nie wiem, jak długo najszybszy SUV spod skrzydeł JLR będzie wyjeżdżać z fabryki w takiej formie. Być może to jedna z ostatnich okazji do "spróbowania" brytyjskiego SUV-a z kompresorem.
Układ jezdny w F-Pace SVR to udana "mieszanka"
Prowadzenie Jaguara F-Pace SVR, mimo typowo wysokiej pozycji za kierownicą, to czysta przyjemność. Układ kierowniczy pracuje naturalnie i precyzyjnie, z dobrze dobraną siłą wspomagania. Zarówno nadwozie, jak i zawieszenie, dają wrażenie dużej sztywności konstrukcji, ale bez problemu mógłbym tym autem jeździć na co dzień.
Zachowanie auta w zakrętach opisałbym jako coś dokładnie pomiędzy wspomnianym Stelvio Quadrifoglio a Grand Cherokee Trackhawkiem. Gdy Alfa gładko sunęła "bokiem", Jeep przy podobnych próbach jakby ciągle próbował zapanować nad potężnym silnikiem, rozpaczliwie "żonglując" momentem obrotowym pomiędzy osiami. Jaguar chce być skuteczny i ma sporo przyczepności, ale pozwala na przyjemne uślizgi, co pasuje do jego charakteru.
F-Pace nie jest tak szalony w nadsterowności jak Stelvio, czy X3/X4 M Competition. Ma w sobie więcej klasy i stonowania, choć lubi zaskoczyć. Osobiście uważam, że najlepiej w tej klasie łączy emocje i właściwości jezdne z czerpaniem przyjemności ze spokojnej jazdy. Jest po prostu najbardziej kompletny. A do tego naprawdę skutecznie hamuje.
Wnętrze F-Pace SVR nie ustępuje kroku
Wraz z modernizacją dostaliśmy nowy, stosunkowo zgrabnie wpasowany dotykowy ekran o przekątnej 11,4 cala. Działa szybko, wymaga chwili przyzwyczajenia, ale nie sprawia większych problemów podczas obsługi. Do pary z systemem multimedialnym mamy na pokładzie ładne i czytelne cyfrowe zegary.
Pierwsze skrzypce grają jednak sportowe fotele ze zintegrowanym zagłówkiem, które nie tylko świetnie trzymają, ale też bardzo dobrze wyglądają. Swoją drogą, nigdy nie widziałem tak ładnie obszytych "pleców" w "kubłach". Jeśli chodzi o ich wygodę, zdania są podzielone. Ja nie narzekałem i jeździło mi się w nich dobrze. Michał Kaleta zwrócił uwagę na zbyt krótkie oparcie.
Poza tym, we wnętrzu jest sporo miejsca, bagażnik jest pojemny, a wykończenie naprawdę na wysokim poziomie. Wykonanie sprawia lepsze wrażenie niż w Alfie, BMW i Mercedesie, o Jeepie nie wspominając. Oświetlenie ambientowe jest dyskretne i nadaje wnętrzu przyjemny klimat. Opcjonalny, 17-głośnikowy Meridian gra bardzo dobrze, a lista możliwych opcji jest długa. Możecie na przykład zamówić okno dachowe sterowane gestem. Sprawdzone – jest fajne i działa bezproblemowo.
Testowane auto kosztuje dużo ponad 600 tys. złotych
Według otrzymanej specyfikacji jest to dokładnie 604 150 złotych. Ceny uległy jednak zmianom, co nie powinno specjalnie dziwić. Bazowo, Jaguar F-Pace SVR kosztuje aż 571 800 złotych, a cena testowanego egzemplarza przekracza aktualnie 630 tys. złotych. To bardzo duże sumy pieniędzy, o około 100 tys. wyższe od analogicznych cen choćby BMW X3 M Competition. Alfa jest nieco tańsza od BMW, a Mercedes odrobinę droższy.
Ale tak naprawdę Jaguara powinniśmy potraktować inaczej. Z tej trójki jedynie Mercedes może pochwalić się silnikiem V8, któremu jednak moim zdaniem daleko do charakteru jednostki z Jaguara. Poza tym, F-Pace SVR z całej tej czwórki zrobił na mnie najlepsze wrażenie. To wrażenie obcowania z czymś "o pół klasy wyżej". A przy tym pokazał się od znacznie lepszej strony od dużo droższego BMW X5 M Competition.
Podsumowanie
Jeśli szukasz praktycznego i bardzo szybkiego SUV-a z charakterem i klasą, a przy tym pewną dozą unikatowości, Jaguar F-Pace SVR trafia dokładnie w punkt. To dopracowane i świetnie wykonane auto, które w świetny sposób łączy cechy uniwersalnego auta.
SILNIK | benzynowy, kompresor, V8, 48 zaw. |
---|---|
TYP ZASILANIA PALIWEM | wtrysk bezpośredni |
POJEMNOŚĆ | 5000 cm3 |
MOC MAKSYMALNA | 550 KM (405 kW) przy 6250–6500 obr./min |
MAKS. MOMENT OBROTOWY | 700 Nm przy 3500–5000 obr./min |
SKRZYNIA BIEGÓW | automatyczna, 8-biegowa |
NAPĘD | 4x4 |
ZAWIESZENIE PRZÓD | podwójne wahacze |
ZAWIESZENIE TYŁ | wielowahaczowe |
HAMULCE | tarczowe went./tarczowe went. |
OPONY | p: 265/40 R22, t: 295/35 R22 |
BAGAŻNIK | 553/1356 l (DIN: 793/1842 l) |
ZBIORNIK PALIWA | 83 l |
TYP NADWOZIA | SUV |
LICZBA DRZWI / MIEJSC | 5/5 |
WYMIARY (DŁ./SZER./WYS.) | 4762/2071/1670 mm |
ROZSTAW OSI | 1874 mm |
MASA WŁASNA / ŁADOWNOŚĆ | 2058/532 kg |
MASA PRZYCZEPY / Z HAMULCEM | 2400 kg |
ZUŻYCIE PALIWA | 11,4 l/100 km |
EMISJA CO2 | 260 g/km |
PRZYSPIESZENIE 0-100 km/h | 4,0 s |
PRĘDKOŚĆ MAKSYMALNA | 286 km/h |
GWARANCJA MECHANICZNA | 3 lata lub 100 000 km |
GW. PERFORACYJNA / NA LAKIER | 6 lat/3 lata |
CENA WERSJI PODSTAWOWEJ | D165 AWD MHEV R-Dynamic: 292 100 zł |
CENA WERSJI TESTOWEJ | SVR: 571 800 zł |
CENA EGZ. TESTOWANEGO | 633 610 zł |