To był ostatni taki Mercedes - i chcesz go mieć. Dziś zaczyna kosztować krocie

Ma wolnossące V8, którego brzmienie i charakterystyka zapadają w pamięć na długo. Mercedes C63 AMG to wybitna maszyna, którą warto rozważyć szukając samochodu typu "future classic".

Nie ma przesady w stwierdzeniu, że ten model zamknął pewną epokę w historii marki z gwiazdą i jednocześnie otworzył nową. Mercedes C63 AMG to samochód, który uchodzi za prawdziwy symbol końcówki ery klasycznych, wolnossących V-ósemek. I choć współczesne AMG imponują osiągami i technologią, to żaden z nich nie dostarcza takiego rodzaju doznań, jakie oferuje właśnie ten twardziel.

AMG od zawsze wiedziało, jak tworzyć szybkie auta, choć przez lata ograniczało się głównie do wzmacniania gotowych Mercedesów. Trafiające do Affalterbach egzemplarze przechodziły rozbiórkę, modernizację i ponowny montaż. Działało to skutecznie, ale miało też wady, szczególnie w kwestii prowadzenia, gdzie BMW M wciąż miało przewagę. Wszystko zmieniło pojawienie się C63 AMG generacji W204. Ten samochód stał się jednocześnie pierwszym w pełni „samodzielnym” projektem AMG i zarazem ostatnim modelem starej szkoły.

Mercedes C63 AMG jest doskonały. To był przełom

Dlaczego właśnie ten model stał się przełomem? Klasa C W204 oznaczała moment, w którym AMG otrzymało większą swobodę działania. Mercedes już wcześniej przejął większość udziałów firmy, a w 2005 roku zakończył pełne wchłonięcie AMG. Mimo to przez długi czas AMG nie projektowało aut od zera, tylko ograniczało się do przeróbek.

Mercedes C63 AMG zmienił reguły gry. Inżynierowie stworzyli wersję sportową niezależnie od standardowej odmiany. Dzięki temu udało się skonstruować podwozie i układ jezdny, który całkowicie odmienił reputację AMG w kwestii zachowania na drodze. Duże znaczenie miało tu doświadczenie zdobyte przy budowie ekstremalnego CLK Black Series. Część jego rozwiązań trafiła właśnie do W204.

Ale niech nikogo nie zwiedzie sportowe pochodzenie, gdyż C63 AMG potrafi zaskoczyć nawet doświadczonych kierowców. Auto bardzo chętnie traci przyczepność, a tylna oś aż prosi się o figle przy każdym ostrzejszym dodaniu gazu. Kontrola trakcji pełni tu rolę anioła stróża i zdecydowanie warto jej nie lekceważyć.

W kabinie znajdziemy dwa kluczowe przełączniki, które mogą dać kierowcy dużo radości albo… dużą nauczkę. Pierwszy zmienia tryby jazdy: COMFORT, SPORT oraz SPORT+. Drugi wyłącza ESP. Ten drugi działa jak mały czerwony przycisk z filmów. Niesforne naciśnięcie niesie konsekwencje.

Mercedes C63 AMG

M156. To wybitny silnik

Pod maską pracuje silnik, który dziś można nazwać reliktem. Kod M156 dla wielu miłośników motoryzacji brzmi jak zaklęcie. Ogromne 6,2 litra pojemności, mimo nazwy „63”. 457 KM i 600 Nm wygenerowane samą pojemnością, bez turbo, bez elektrycznych dopalaczy. Pełny moment obrotowy dostępny przy 5000 obr./min, maksymalna moc przy 6800 obr./min. To wartości niemal dziś niespotykane.

A jednak ten V8 imponuje od samego dołu. Auto błyskawicznie wystrzela do przodu, a pierwsza setka pojawia się po niewiele ponad 4 sekundach. Dalej jest jeszcze ciekawiej, bo zegar bez wysiłku dobija do 300 km/h.

Jazda Mercedesem C63 AMG przypomina prowadzenie europejskiego muscle cara. Układ kierowniczy wymaga siły, ale daje niesamowite poczucie kontaktu z autem. Zawieszenie działa precyzyjnie, choć masa silnika z przodu daje o sobie znać w ostrych łukach. Wystarczy jednak delikatna korekta kierownicą i umiejętna praca gazem, by utrzymać perfekcyjny uślizg tylnej osi.

Nowe AMG są szybsze, ale nie mają tego charakteru

Poprzednia generacja modelu C63 AMG, wciąż oferująca V8 (choć już z turbo), to świetne samochody. Jeździłem nimi intensywnie na torach w Poznaniu i Brnie. Są piekielnie skuteczne, ale ich charakterystyka nie dorównuje temu, co oferuje wolnossące M156. A brzmienie? To inna liga.

Mercedes C63 AMG

Ten dźwięk przypomina grzmoty odbijające się od górskich ścian. Egzemplarz, którym jeździłem, miał dodatkowo zmodyfikowany układ wydechowy z ograniczoną liczbą tłumików. Kilka mocnych wciśnięć gazu na pustej, leśnej drodze potrafi zadziałać jak najlepsza terapia.

Mercedes C63 AMG. Takich samochodów firma z Affalterbach nie stworzy już nigdy

Mercedes C63 AMG W204 otworzył dla marki nowy etap. Od tego modelu AMG uczestniczy w projektowaniu samochodów od samego początku. Z czasem stworzyło nawet własne konstrukcje, które stały się ikonami swoich segmentów. Niestety obostrzenia emisji CO₂ z czasem wymusiły radykalne zmiany.

Dzisiejsza Klasa C AMG korzysta już z czterocylindrowego silnika. Jest szybka, dobrze jeździ, ale trudno będzie zapamiętać ją na dłużej. Tymczasem wrażenia z jazdy C63 AMG W204 zostają w głowie na długo. Tak długo, jak wciąż wybrzmiewa echo wolnossącego V8.