Było Porsche, będzie 300-konny Jaguar F-Type w Panek Carsharing

Panek Carsharing niezmiennie zaskakuje oferowanymi samochodami. Teraz do oferty tej firmy dołącza Jaguar F-Type, oferujący aż 300 koni mechanicznych.

Czy Jaguar F-Type oferujący 300 KM jest dobrym pomysłem do carsharingu? Skądże. Drogi w eksploatacji i naprawach samochód to potencjalny problem. Nie od dzisiaj wiadomo jednak, że Panek Carsharing lubi rozszerzać swoją flotę o samochody, które budzą wiele emocji. Do oferty tej firmy w ostatnich miesiącach trafiło wiele intrygujących aut. Jest to między innymi Bentley Continental GT, BMW i8 czy wiele klasyków, z Zaporożcem i Syreną na czele.

Nie wszystkie auta służą jednak bezproblemowo. Być może pamiętacie historię z Porsche Caymanem z Panek Carsharing, które rozbito zaledwie w 12 godzin po jego debiucie w usłudze. Tutaj, miejmy nadzieję, do wypadku tak szybko nie dojdzie.

Jaguar F-Type z Panek Carsharing ma 300 KM generowanych przez silnik 2.0

To czterocylindrowa konstrukcja i bazowy wariant tego auta. 300 KM zapewnia sprint do setki w niecałe 6 sekund i 250 km/h prędkości maksymalnej. Takim autem jeździły też gwiazdy w jednej z ostatnich serii programu Top Gear, gdzie nieco przebudowano tor i dodano krótki "rallycrosowy" fragment.

Jaguar F-Type Panek Carsharing

„Grupa Extreme W PANEK CarSharing to samochody dla koneserów. Każdy będąc dzieckiem marzył o tym, by zasiąść za kierownicą Bentleya, Jaguara Porsche, czy któregoś z super samochodów. Grupę Extreme stworzyliśmy, by każdy mógł to marzenie spełnić. Samochody wypożycza się dokładnie tak samo jak auta z innych grup, jednak w przypadku Jaguara F-Type, Bentleya Continentala GT i BMW i8 klient musi mieć u nas pewną historię. To nie tylko kwestia wzajemnego zaufania, ale także z naszej strony swego rodzaju nagrody za lojalność i uznania dla naszych klientów” - podkreśla Leszek Leśniak, dyrektor wykonawczy w Panek Carsharing.

Aby zyskać dostęp do tego pojazdu trzeba mieć sporą historię w tej usłudze. Auta z grupy Extreme oferowane są klientom, którzy wydali łącznie ponad 2000 zł na przejazdy. Wszystko wskazuje też na to, że to nie jest ostatnie słowo tej firmy w kategorii unikalnych pojazdów. Co trafi do oferty w najbliższych miesiącach? Trudno powiedzieć, ale na pewno będziemy jak zwykle mocno zaskoczeni i zdziwieni.