Jeep Grand Cherokee 2022 wreszcie wjeżdża do Europy. W ofercie tylko jeden silnik
Nareszcie! Nowy Jeep Grand Cherokee 2022 debiutuje w europejskiej ofercie marki. Musicie jednak przygotować się na pewne kompromisy - w gamie jest tylko jeden silnik.
Do segmentu dużych SUV-ów dołącza nowy wyczekiwany gracz. Jeep Grand Cherokee 2022 imponuje wyglądem, przestrzenią i zastosowanymi technologiami. Zaskoczyć może Was natomiast fakt, że pod maską znajdzie się tylko jeden silnik - i to niekoniecznie taki, na jaki liczycie.
Jeep Grand Cherokee 2022 - tylko jako hybryda plug-in w Europie
Sercem tego modelu jest silnik 2.0 (czterocylindrowy), oferujący 330 KM. To hybryda plug-in, łącząca się z jednostką elektryczną i baterią o pojemności 17 kWh. Pozwala to na pokonanie do 40-50 kilometrów na jednym ładowaniu.
Możliwości tego auta nie powinny jednak zawodzić. Łączna moc to 375 KM, a moment obrotowy sięga aż 637 Nm. Amerykanie nie chwalą się niestety osiągami tego wariantu - a szkoda, bo chętnie poznalibyśmy jego możliwości.
Auto zaprezentowano w limitowanej wersji Launch Edition, która dostępna będzie przez ograniczony czas. Stoi ona 21-calowych alufelgach, dostępna jest w kilku kolorach (Velvet Red, Baltic Gray, Bright White i Diamond Black) oraz oferuje kompletne wyposażenie.
Jeep Grand Cherokee Launch Edition 2022 - wyposażenie
W standardzie w tym samochodzie znajdziemy naprawdę dużo dodatków. W kabinie debiutują aż trzy wyświetlacze - cyfrowe wskaźniki, 10,1 calowy ekran systemu multimedialnego i 10,25-calowy ekran dla pasażera z przodu. Do tego kabina otoczona jest aż 19-głośnikami systemu nagłośnieniowego przygotowanego przez firmę McIntosh. Oferuje on aż 950 watów mocy, co sugeruje naprawdę imponujące doznania akustyczne.
Poza tym nie zabrakło tutaj 4-strefowej klimatyzacji, indukcyjnej ładowarki, podświetlenia nastrojowego i szeregu innych dodatków. Kabina wykończona jest skórą wysokiej jakości, a dekory mogą być drewniane lub wykonane z innych materiałów.
Wersja Launch Edition póki co dostępna jest w wybranych krajach - to Włochy, Niemcy, Hiszpania, Francja, Holandia, Luksemburg, Austria, Belgia i Wielka Brytania. Cena jest dość wysoka, gdyż startuje z poziomu 94 000 euro, czyli blisko 425 000 złotych. To mniej niż podobnie wyposażone BMW X5, aczkolwiek tam w przypadku hybrydy mamy 6-cylindrowy silnik. Warto dodać, że wersja 4XE w USA kosztuje niecałe 50 000 dolarów. W Europie trzeba więc solidnie dopłacić, aby cieszyć się tym samochodem.
O polskich cenach póki co nic nie wiemy. Nic nie wskazuje też na to, że pod maską znajdą się inne jednostki napędowe - na przykład diesel lub mocne V8 z rodziny HEMI.