Jeep Renegade 1.4 MultiAir 170 KM 9AT 75th Anniversary | TEST
Każda rodzina ma swojego rodzynka, który na swój sposób jest wyjątkowy. Większość koncernów w swojej gamie ma samochód, który budzi zarówno dobre jak i złe skojarzenia. Nie inaczej jest z Jeepem. Z jednej strony mamy piekielnie szybkiego Grand Cherokee SRT, z drugiej nowego, bardzo ciekawego Compassa. Jednak tą prawie idealną rodzinę zaburza Renegade.
Od samych początków działalności, Jeep budował samochody z krwi i kości terenowe. Potwierdza to kontrakt z armią na budowę lekkich pojazdów zwiadowczych – Willis-Overland. Późniejsze konstrukcje różniły się od samochodów robionych dla armii. Konstruktorzy nie zapominali o odpowiednich walorach terenowych, jednak duży nacisk położyli na komfort podróżowania. Mimo to przez lata Jeepy postrzegane były za jedne z bardziej walecznych aut w terenie.
Dopiero od 1995 roku pogląd na te pojazdy zaczął się nieco zmieniać. Stało się to za sprawą pierwszego Grand Cherokeego. Było to pojazd, który musiał zmierzyć się z połączeniem dwóch światów. Z jednej strony miał to być komfortowy i na swój sposób luksusowy, a z drugiej w pełni sprawny terenowo. Wbrew pozorom to się udało, mimo że ta sztuka, w tamtych czasach, była zdecydowanie trudniejsza niż obecnie.
Z terenówki w SUV-a
W obecnych czasach nikomu do szczęścia nie jest potrzebny wóz do ekstremalnych wyzwań. Teraz to ekstremum stanowi pokonanie progów zwalniających czy wyższych krawężników. Do tego typu przeszkód nie potrzebny stał się reduktor czy blokady poszczególnych dyferencjałów. Wystarcza natomiast dołączany napęd 4x4.
W pewnym sensie z takimi założeniami powstał Renegade. Dzięki swoim wymiarom oraz systemowi napędu na obie osie (do wyboru są jego dwa rodzaje: system odłączania osi tylnej lub system Jeep Active Drive Low w odmianie Trailhawk), wpisuje się on idealnie w realia XXI wieku. W odróżnieniu od innych aut tego typu, w Jeepie jest system zarządzania trakcją – Select-Terrain, który jest dość zaawansowany i ma możliwość wyborów różnych trybów pracy. Jego zadaniem jest rozdzielanie momentu obrotowego (przy wykorzystaniu sprzęgła elektromagnetycznego) w taki sposób, aby był jak najbardziej skuteczny w danych warunkach. Do wyboru jest jeden z pięciu trybów pracy: skały, piasek, błoto, śnieg i auto. Do tego zestawu dochodzi jeszcze asystent zjazdu ze wzniesienia HDC (Hill Descent Control) oraz stosunkowo dobre parametry terenowe. Dowodzi tego m.in. prześwit wynoszący w standardowej odmianie 198 mm, co pozwala na brodzenie w wodzie o głębokości 482 mm oraz kąt natarcia – 17,9 stopnia, rampowy – 21,2 stopnia i zejścia – 29,7 stopnia.
Warto też dodać, że Renegade jest zbudowany na tej samej płycie podłogowej co Fiat 500X. Inżynierowie postarali się też, aby wyciągnąć jak najwięcej z owej konstrukcji. Dlatego zastosowano tylne zawieszenie typu Chapman, umożliwiające jak największe ugięcie sprężyny i poprawę funkcjonowania układu kierowniczego. Dzięki temu ugięcie tylnego koła wynosi 205 mm. Natomiast wykorzystanie zawieszenia MacPherson z przodu, umożliwia 170 mm ugięcia przedniej osi. W efekcie przekłada się to na lepsze prowadzenie się pojazdu w zakręcie oraz poprawę właściwości terenowych.
(Nie)banalny wygląd
Jeep Renegade mimo pewnego kompromisu, na który zdecydowała się firma, jest dość dzielnym terenowo autem. Jest też z pewnością jednym z bardziej wyróżniających się pojazdów. Wszystko za sprawą jego wyglądu zewnętrznego. Co by nie mówić, ten model nie został narysowany na desce kreślarskiej, tylko wystrugany w drewnie. Za jego projekt z pewnością odpowiedzialni byli typowi drwale używający do golenia brody siekier, a nie pospolitych golarek. Jest nieokrzesany i teoretycznie roztrzepany stylistycznie. Jednak jak do tego dołożymy typowo wojskową zieleń okazuje się, że jest w nim coś uwodzicielskiego. Choć długo nie mogłem przekonać się do jego designu to po pewnym czasie okazało się, że mi się on zwyczajnie podoba. Przede wszystkim nie jest banalny, co ostatnio stało się chorobą motoryzacyjną nowych pojazdów.
Wnętrze z pomysłem
Nie ma co ukrywać, że w każdym Jeepie wnętrze jest funkcjonalne. Dlatego materiały są tak dobrane, aby przetrwały każde warunki. Nie są one najmiększe i mają czasami tendencje do trzeszczenia, ale z pewnością nie można powiedzieć o nich, że są złej jakości.
Deska rozdzielcza została tak zaprojektowana, aby pomieściła jak najwięcej elementów. Dlatego w jej centralnej części znalazło się miejsce na ciekłokrystaliczny ekran dotykowy o przekątnej 6,5 cala. Za jego pośrednictwem możemy obsłużyć większość systemów inforozrywki. Warto w tym miejscu powiedzieć, że jest on dość łatwy w obsłudze. Jednak jego szata graficzna oraz nadmiar przekazywanych informacji na początku może przytłaczać.
Najważniejszym jest jednak fakt, że Jeepa możemy spersonalizować. Lista opcji jest dość długa co bezpośrednio umożliwia klientom dokonanie wyboru najlepszego dla nich. Wśród przykładów możemy wymienić choćby różne kolory niektórych elementów deski rozdzielczej czy wyposażenia wnętrza. Fajną opcją jest podwójny szyberdach. Nie jest to jednak typowe szklane okno znane z innych pojazdów. W tym przypadku można go oczywiście otwierać albo jest też opcja ich demontażu (w bagażniku była specjalny futerał, gdzie można było skować poszczególne elementy i zamknąć).
Przestronny
Najmniejszy Jeep w ofercie mimo długości całkowitej 4232 mm i szerokości 1804 mm jest dość pojemny. Bez większych problemów zmieszczą się w nim cztery dorosłe osoby, bez obawy o brak miejsca nad głowami czy na nogi. Przekonałem się o tym na własnej skórze, gdy za kierownicę wsiadła osoba o wzroście powyżej 180 cm. Choć jestem nieco niższy (176 cm) to i tak mogłem bez większych problemów znaleźć dogodną pozycję dla siebie. Niestety trzeba powiedzieć sobie szczerze, że przy dość kompaktowych rozmiarach auta musiało coś ucierpieć, aby było więcej miejsca dla podróżujących. Tym elementem jest bagażnik. Oferuje on 371 litrów objętości, co jest wystarczające przy codziennych obowiązkach, ale przy dalszych wyjazdach jest to zdecydowanie za mało.
Oznakowany
Renegade to również niezliczona liczba symboli nawiązujących do historii marki. Na całym samochodzie mniej lub bardziej widoczne są typowe elementy, jak pionowe żebra atrapy chłodnicy z okrągłymi światłami, oznaczenia Jeep albo „SINCE 1941”. Jest to fajny motyw, który nie pozwala zapomnieć z jakim autem mamy do czynienia. W samym wnętrzu znajdziemy parę albo i paręnaście takich elementów. Dla przykładu możemy wymienić choćby obudowę lusterka środkowego czy radia. Do tego dochodzą jeszcze motywy zewnętrzne na błotnikach, tylnej klapie, reflektorach, a nawet przedniej szybie. Dla niektórych może to być przerost formy nad treścią. Jednak takie są Jeepy. Mają w subtelny sposób przypominać co to jest za pojazd, jaka była jego historia oraz przeznaczenie.
"Downsizingowany" napęd
Pod maską testowanego egzemplarza Renegade pracowała downsizingowana jednostka napędowa o objętości skokowej 1,4 litra i mocy 170 KM, zsynchronizowana z 9-biegową przekładnią automatyczną. Jest to popularny zestaw w szeregach grupy FIATA, o dość przyzwoitych osiągach. W przypadku małego SUVa pozwala osiągnąć maksymalnie 196 km/h, a pierwszą setkę na prędkościomierzu można zobaczyć już po 8,8 sekundy. Jak na aerodynamikę lodówki nie jest źle. Problemy zaczynają się w przypadku automatycznej skrzyni biegów. Jej praca pozostawia wiele do życzenia. Szarpie, przeciąga biegi i czasami jej działanie przypomina grę w ruletkę „albo się uda dobrze zmienić bieg albo nie”.
To jednak nie wszystko, ponieważ wraz z chaotyczną pracą przekładni potrafi skakać zużycie paliwa. Producent podaje, że średnio Renegade zużywa 6,9 l/100 km. W rzeczywistości ta wartość waha się średnio pomiędzy 8 a 9 l/100 km.
Radość z jazdy?
Podróżowanie małym Jeepem można określić jako neutralne. Zawieszenie jest zestrojone przede wszystkim tak aby było komfortowe. Podczas jazdy po drogach asfaltowych auto jest stabilne i pewne w prowadzeniu, mimo względnie precyzyjnego układu kierowniczego. Oferuje również odpowiednią ciszę we wnętrzu do prędkości 140 km/h. Powyżej tej wartości zaczyna dawać o sobie znak „pudełkowaty” kształt nadwozia, a wiatr zaczyna hałasować we wnętrzu jak szalony.
Komfortowo zestrojone zawieszenie daje o sobie znać również w lekkim terenie. Dzięki temu jazda po wertepach jest dość przyjemna, zwłaszcza jak mamy do pokonania poprzeczne koleiny czy tak zwaną „tarkę”.
Rozsądne ceny
Renegade oferowany jest w sześciu wersjach wyposażenia: Sport (69 900 zł), Longitude (77 900 zł), Limited (91 300 zł), Night Eagle II (82 300 zł), Upland (112 900 zł) oraz Trailhawk (128 400 zł). Pod względem jednostek napędowych z kolei jest również sześć opcji. Trzy benzynowe: 1.6 E-TorQ (110 KM), 1.4 MultiAir (140 KM), 1.4 MultiAir (170 KM) oraz trzy wysokoprężne: 1.6 MultiJet (120 KM), 1.6 MultiJet (140 KM), 2.0 MultiJet (140 KM) 2.0 MultiJet (170 KM). Warto tez dodać, że niektóre odmiany są oferowane tylko z najmocniejszym dieslem (Upland oraz Trailhawk) lub z benzynowym 1.6 E-TorQ o mocy 110 KM (Sport). Natomiast w przypadku napędu na obie osie, to taka opcja istnieje jedynie z silnikami 1.4 MultiAir 140 i 170 KM oraz 2.0 MultiJet 140 i 170 KM.
Podsumowanie
Jeep Renegade jako najmniejszy z rodziny ma z pewnością najcięższe zadanie. Musi udowodnić, że zasługuje na miano bycia prawdziwym Jeepem z krwi i kości. Z pewnością jak na SUVa, to terenowo nie można narzekać na jego możliwości. W szczególności, jeżeli zakupimy odmianę ze zdecydowanie bardziej zaawansowanym systemem napędowym. Nie ma jednak co ukrywać, że Renegade to czarna owca. Miał łączyć dwa światy i przy okazji być indywidualistą. W tej mieszance, mam wrażenie, że gdzieś zaginął ten indywidualny charakter tego pojazdu. Szkoda, ponieważ jest to auto z potencjałem, które po prostu nie zostało wykorzystane.
Dane techniczne
NAZWA | Jeep Renegade 1.4 MultiAir 170 KM 9AT 75th Anniversary |
---|---|
SILNIK | t. benz., R4, 16 zaw. |
TYP ZASILANIA PALIWEM | wtrysk bezpośredni |
POJEMNOŚĆ | 1618 |
MOC MAKSYMALNA | 125 kW (170 KM) przy 5 500 obr/min. |
MAKS. MOMENT OBROTOWY | 250 Nm przy 2 500 obr/min. |
SKRZYNIA BIEGÓW | Automatyczna, 9-biegowa |
NAPĘD | 4WD ze sprzęgłem elektromagnetycznym |
ZAWIESZENIE PRZÓD | kolumny MacPhersona |
ZAWIESZENIE TYŁ | konstrukcja typu Chapman |
HAMULCE | tarczowe went./tarczowe |
OPONY | 215/60 R17 |
BAGAŻNIK | 370/1478 |
ZBIORNIK PALIWA | 48 |
TYP NADWOZIA | SUV |
LICZBA DRZWI / MIEJSC | 5/5 |
WYMIARY (DŁ./SZER./WYS.) | 4232/1804/1667 |
ROZSTAW OSI | 2570 |
MASA WŁASNA / ŁADOWNOŚĆ | 1450/500 |
MASA PRZYCZEPY / Z HAMULCEM | 1000/1500 |
ZUŻYCIE PALIWA | 8,8/5,8/6,9 |
EMISJA CO2 | 160 |
PRZYSPIESZENIE 0-100 km/h | 196 |
PRZĘDKOŚĆ MAKSYMALNA | 8,8 |
GWARANCJA MECHANICZNA | 2 lata |
GW. PERFORACYJNA / NA LAKIER | 12 / 3 lata |
OKRESY MIĘDZYPRZEGLĄDOWE | wg wskazań komputera |
CENA WERSJI PODSTAWOWEJ | 69 900 |
CENA WERSJI TESTOWEJ | b.d |
CENA EGZ. TESTOWANEGO | b.d |