Jeździsz Yugo, żyjesz... długo i szczęśliwie? Czas na wielki powrót tego auta!

Yugo powraca - i nie jest to żart. Projekt nabiera tempa, a pierwszy "prototyp" właśnie ujrzał światło dzienne.

Nie, to nie prima aprilis. Yugo naprawdę powraca. Marka, która dla wielu była synonimem taniego, topornego auta z minionej epoki, chce napisać swoją historię od nowa. Pierwszy koncept nowego modelu już zaprezentowano i trzeba przyznać, że wygląda całkiem obiecująco.

Na razie to jeszcze makieta w skali. Ale plan jest jasny: w 2027 roku, podczas Belgrade Expo, mamy zobaczyć pierwszy jeżdżący prototyp. Yugo celuje w segment B, czyli klasę miejskich hatchbacków, i zapowiada, że będzie oferować wersje spalinowe, elektryczne i – co najciekawsze – z manualną skrzynią biegów.

Yugo wraca w dobrym stylu

Nowy Yugo ma być tani, prosty i praktyczny. Czyli dokładnie taki, jakim był kiedyś. Ale tym razem dostajemy też coś więcej: styl. Auto zaprojektował Darko Marčeta, a za projekt odpowiada zespół pod kierunkiem prof. dra Aleksandara Bjelića. Prototyp pokazano na Car Design Event w Monachium.

Yugo 2025 premiera

Samochód ma detale w stylu retro, ale ogólna forma pozostaje dość nowoczesna. Ma dwudrzwiowe nadwozie, szeroki profil i zgrabnie pochylony tył. Nawiązuje do klasyki, ale nie wygląda staro. Projekt ma przypaść do gustu tym, którzy pamiętają pierwowzór, ale nie chcą jeździć nijakim i nudnym autem.

Wygląd to nie wszystko

Yugo nie chce być tylko stylowym gadżetem. Marka zapowiada, że nowy model pojawi się zarówno z napędem spalinowym, jak i elektrycznym. Do tego w ofercie będą docelowo różne wersje nadwoziowe, a wisienką na torcie ma być... bazowa wersja z manualna skrzynią biegów. W czasach, gdy producenci zapominają o klasycznym lewarku, to może być duży atut.

Kiedy i gdzie trafi do sprzedaży? Tego jeszcze nie wiadomo. Pewne jest to, że Serbia będzie wydaje się najbardziej naturalnym kierunkiem, o ile produkcja faktycznie ruszy. Potem zapewne w planach jest dalsza ekspansja.

Co dalej?

Najbliższy kamień milowy już we wrześniu tego roku. 15 września, podczas CDE Classic w Dietzhölztal, poznamy więcej szczegółów technicznych i zobaczymy sportową wersję koncepcyjną. Ale prawdziwa premiera, gotowego prototypu, dopiero 15 maja 2027 roku.

Czy świat czeka na nowe Yugo? Trudno powiedzieć. Ale jeśli cena będzie odpowiednia, a całość dowiezie obietnice, może się okazać, że ten „antybohater” sprzed lat powróci w zupełnie nowej roli. Tym razem z prawdziwą klasą.