Kary za wycinanie filtrów DPF - nawet do 5000 zł

Czyżby proceder wycinania filtrów DPF wreszcie miał ustać? W Sejmie pojawił się projekt zwiększający kary do 5000 zł za usuwanie tego elementu z auta.

Projekt przedstawili posłowie partii .Nowoczesna. Chcą oni zwiększenia kar za wycinanie filtrów DPF - do 5000 zł, zarówno dla osoby, która zdecydowała się na taki zabieg, jak i dla warsztatu, który filtr wycinał. Jednocześnie przy zatrzymaniu auta z wyciętym DPF-em miałby być zatrzymywany dowód rejestracyjny, a auto zostałoby usunięte z drogi na koszt właściciela/kierowcy.

Auta z wyciętym filtrem DPF nie spełniają żadnych norm, przez co emitują znacznie więcej szkodliwych substancji. Proces wycinania DPF-ów jest wynikiem kosztownej eksploatacji tego typu filtrów. Niektóre "zapychają się" na dobre już po 100 000 kilometrów, a koszt wymiany wynosi od 2-3 do nawet 20 000 zł (w zależności od marki, modelu i rodzaju filtra). Dużym problemem jest też niewłaściwa eksploatacja aut z DPF-em lub wybieranie diesli do jazdy typowo miejskiej, tylko i wyłącznie na krótkich dystansach. W takich warunkach DPF-y poddają się bardzo szybko, gdyż nie są w stanie wypalić zgromadzonych cząsteczek.

Aktualnie kara za brak filtra DPF to 500 zł, choć nie jest zbyt starannie egzekwowana. Warto też zwrócić uwagę, że zgodnie z nowymi dyrektywami Unii Europejskiej stacje kontroli pojazdów będą musiały kontrolować czystość spalin podczas przeglądów technicznych. Termin graniczny wprowadzenia takiego obowiązku to 2023 rok.