KIA Ray 2023. Nie wiem czemu, ale chciałbym ją w Europie

Oto nowa KIA Ray 2023. Facelifting najmniejszego modelu z Korei Południowej. To takie Picanto, tylko wyższe i... nawet fajniejsze.

Kia Ray 2023 to lifting modelu, który świetnie się sprawdza w koreańskich warunkach od... 12 lat. To wciąż ta sama generacja, która zadebiutowała w 2011 roku i... przy okazji była pierwszym samochodem elektrycznym marki. Miała 67-konny silnik oraz baterię o pojemności 16,4 kWh, co zapewniało ok. 130 km zasięgu. Jak na 2011 rok i rozmiar auta, nie było źle. KIA Ray EV trafiła jednak tylko do flot rządowych oraz usług carsharingowych - w sumie 2500 egzemplarzy.

KIA Ray 2023 póki co zostaje spalinowa

Całą sprzedaż marki robi jednak model z silnikiem spalinowym. To samo tyczy się samochodu po liftingu. Autko wydoroślało wizualnie i zaczęło nawiązywać do reszty modeli z gamy. Przód z "tygrysim nosem" może się podobać. Ostatnie dwa zdjęcia w galerii to model przed modernizacją - sami zobaczcie, że KIA Ray 2023 wygląda znacznie lepiej.

Wróćmy jednak do silników. A w zasadzie jednego. Pod tym względem nie ma rewelacji, choć na warunki miejskie i segment A, powinno wystarczyć. Mamy tutaj litrową jednostkę o trzech cylindrach, bez turbodoładowania. W wersji z bezpośrednim wtryskiem i sprężarką znamy go z naszego rynku jako 1.0 T-GDI. W modelu Ray osiąga jednak mniejszą moc - 76 KM. Co jak na samochód wielkości Picanto, jest i tak przyzwoitym wynikiem. Skrzynia? Wyłącznie automatyczna, czterobiegowa lub CVT.

KIA Ray 2023

KIA Ray 2023, podobnie jak modele przed liftingiem, wyróżnia się unikatową konstrukcją o wysokiej praktyczności. Mówiąc "po ludzku" - z prawej strony, od chodnika, tylne drzwi są przesuwane, co ułatwia wsiadanie i pakowanie np. fotelika. Z drugiej strony, ten czteroosobowy mikrovan ma już normalne drzwi. Oprócz tego ma sporo schowków, m. in. pod podłogą bagażnika, czy pod nogami pasażerów drugiego rzędu.

Oprócz tego dostępna jest również wersja van. Jest jednoosobowa i "okratowana" tak, że paczki można wrzucić nawet niemal pod przednią szybę.

Nowoczesna KIA Ray 2023 EV by się przydała

Wciąż jestem zdania, że w Europie przydałoby się sporo nowych, miejskich samochodów. KIA ma 3,6 metra długości i 1,6 metra szerokości, więc świetnie sprawdziła by się w mieście. Z nieco mocniejszym silnikiem i odpowiednią ceną mogłaby się u nas naprawdę dobrze sprzedawać. Do tego... może wreszcie czas na drugą serię modelu EV? Hyundai planuje dwa nowe, tanie miejskie "elektryki". KIA mogłaby przy tej okazji wprowadzić swój.