KIA XCeed po zmianach ma już polski cennik. Bez "stówki" nie podchodź

Odświeżona KIA XCeed trafiła do polskich salonów. To, co rzuca się w oczy, to... bardzo ograniczona gama jednostek. Przyjrzyjmy się cennikowi.

KIA XCeed po zmianach wpadła już "statycznie" w nasze ręce. Red. Naczelny ocenił, że ten lifting jest "w punkt". I słusznie, bo XCeed to w ogóle bardzo fajny samochód - taki kompaktowy, ale nieco większy, a przy tym nie jest SUV-em.

Wersja po zmianach otrzymała linię wyposażenia GT-Line i ciekawe kolory. Są też nowe lampy i delikatne zmiany we wnętrzu.

KIA XCeed

Wygląda na to, że póki co bardzo obcięta jest gama jednostek napędowych. Możliwe, że to tylko czasowy problem wynikający z problemów producenta, ale KIA XCeed ma... tylko dwa silniki do wyboru. I nie są tanie.

KIA XCeed mocno zdrożała

Ponieważ z oferty wypadł silnik 1.0, nie ma nawet zupełnie bazowych modeli. Teraz cennik rozpoczyna 160-konny silnik 1.5, z manualną skrzynią biegów. Nie ma możliwości dołożenia automatu.

Taka KIA w wersji M wyceniona została na 101 900 zł. Zazwyczaj najsensowniejsza linia Business Line jest o 25 000 zł droższa, a nowa odmiana GT-Line, na szczycie gamy, ma metkę z ceną 137 900 zł.

Zazwyczaj tutaj powinna być odmiana 1.6 T-GDI o mocy 204 KM, ale tez jej nie ma. Podobnie jak diesla. Została tylkko... hybryda PHEV.

Ta w XCeedzie to klasyczny układ Koreańczyków, z wolnossącym 1.6 oraz jednostką elektryczną, o łącznej mocy 141 KM. Tutaj za zmianę przełożeń odpowiada oczywiście "automat" - sześciobiegowy i dwusprzęgłowy.

KIA XCeed w odmianie hybrydowej dostępna jest tylko w dwóch wersjach wyposażenia: L i Business Line. Tańsza kosztuje 147 400 zł, a droższa 156 400 zł. Jest więc droższa o niecałe 30 000 zł od odmiany 1.5 T-GDI.

Do tego dochodzi kilka pakietów, np. Business Line Plus (7 500 zł), dzięki któremu dostaniemy elektrycznie regulowany fotel kierowcy z pamięcią, wentylację foteli, skórzaną tapicerkę oraz automatycznie otwieraną klapę bagażnika. Za 2 000 zł lub 2 500 zł (w zależności od wybranej wersji silnikowej) jest też zestaw asystentów Drive Wise. Asystent martwego pola, monitorowanie pojazdów podczas cofania, czy asystent jazdy po autostradzie (dla "automatu), nie są obowiązkowe, ale nie są i drogim dodatkiem.

Zielony lakier kosztuje 2900 zł.

Mamy nadzieję, że pozostałe wersje dołączą w przyszłości do oferty - zwłaszcza przydałoby się zestawienie 1.5 T-GDI z siedmiobiegową skrzynią automatyczną.