Tymczasem w Rosji. Pierwszy elektryk Łady to Logan MCV na prąd
Rosja chwali się autem elektrycznym. Jego konstrukcja ma 16 lat i będzie wielkim przełomem wschodniej myśli technicznej. Oto Łada e-Largus.
Mamy rok 2022. Baterie półprzewodnikowe stają się rzeczywistością, auta elektryczne oferują coraz większy zasięg, a rozwiązania stosowane w nowoczesnych autach niesamowicie zwiększają komfort użytkowania samochodów. Tymczasem Rosja, po rozpoczęciu nieuzasadnionej i karygodnej agresji na Ukrainę, musi zadowolić się nowymi samochodami bez ABS-u i podstawowego wyposażenia. Lokalne produkty Łady cofają się w czasie o kilkadziesiąt lat, a Renault, pompujące ogromne pieniądze w zakłady w Rosji, odpięło wtyczkę i wycofuje się z tego kraju.
Nie oznacza to jednak, że Rosja nie pracuje nad swoimi samochodami. W tym roku zadebiutować ma prototyp "nowoczesnego" elektryka. To Łada e-Largus, która swoją myślą techniczną zaskoczy niejedną osobę.
Łada tworzy 16-letniego elektryka
Nie od dzisiaj wiadomo, że w Rosji słowo "jakość" od dawna jest bliższe słowu "jakoś". Łada postanowiła stworzyć swoje własne auto elektryczne możliwie najniższym kosztem - co jest wręcz komiczne.
Efekt? Jako bazę wzięto Ładę Largus, do której prawa przejął rosyjski producent. To nic innego jak Dacia Logan MCV pierwszej generacji w przebraniu. Stara platforma B0 oraz szereg archaicznych rozwiązań pozostaje więc na swoim miejscu.
Mimo to upchnięto tam baterię, silnik elektryczny oraz przekładnię. Specyfikacja? Ta pozostaje tajemnicą, gdyż premierę auta zaplanowano na rok 2023. Wtedy też z fabryki w Iżewsku ma wyjechać pierwszy egzemplarz prototypowy.
Póki co, po wycofaniu się Renault z Rosji, Łada powraca do budowy modelu Granta w bazowym wydaniu. Co więcej, wielu pracowników z Iżewska przenoszonych jest do Togliatti, aby tam kontynuować budowę innych aut, w tym Nivy.
Ich wyposażenie jest spartańskie, gdyż ze względu na embargo oraz brak dostępności części własnej produkcji, Rosjanie nie posiadają między innymi elementów do układu ABS, czy też poduszek powietrznych.
Warto wspomnieć, że Renault pompowało naprawdę ogromne pieniądze w rosyjskie zakłady. Jeszcze do niedawna trwały prace nad następcą Nivy, bazującym na nowej Dacii Duster. Auto miało wyróżniać się ciekawą stylistyką oraz bogatym wyposażeniem. Cóż, teraz Rosjanie będą mogli jedynie pomarzyć o takim aucie.