Łada Niva poczuła Sport. Jest mocna jak nigdy, ale emocji to się nie spodziewajcie
Tymczasem w pewnym niezbyt przyjemnym kraju pojawiła się jakże szalona wersja uroczej starej terenówki. Łada Niva dostała wersję Sport, która jest mocna jak nigdy.
Ach, Rosja. Niektórzy twierdzą, że jest to kraina mlekiem i miodem płynąca. Z tego powodu wciąż produkują tam piekielnie stary samochód, który może i jest dobry w określonych warunkach, ale swoje najlepsze czasy ma dawno za sobą. Tymczasem Łada Niva, bo o niej mowa, właśnie debiutuje w nowym sportowym wydaniu.
Opracował je dział Łada Motorsport, co brzmi poważnie. Co zrobili inżynierowie tej marki? Otóż wycisnęli z silnika więcej mocy, a całość ubrali w bardziej zadziorne dodatki, rodem z Aliexpress.
Łada Niva Sport nie ma za grosz sportu, ale za to wygląda jak po tanim tuningu
Czyli zero korzyści, ale za to auto przeciętne. Najważniejszy jest tutaj silnik. Ponoć pod maską wciąż mamy jednostkę 1.7, ale teraz generuje ona 122 KM zamiast 82 KM. Jak to zrobiono? Tego nie wiemy, ale wszystko wskazuje na obecność sprężarki mechanicznej.
Poza tym dorzucono diody led (tu witamy wspomniane już Aliexpress) i większe koła obute w nowe opony. Ty kończy się długa lista nowości w stylistyce. We wnętrzu znajdziemy zaś kierownicę z czerwonym paskiem "na godzinie dwunastej", a także fotele obszyte czarno-czerwoną tapicerką.
Tu warto dodać, że mówimy wciąż o prototypie. Dlaczego? Problemem może być cena. O ile bazowa Łada Niva kosztuje w Rosji około 37 000 złotych, o tyle flagowa wersja to wydatek rzędu 60 000 złotych. Ten wariant byłby jeszcze droższy - potencjalnie zbyt drogi dla typowego klienta kupującego Nivę.
Łada trzyma się klasyki
Rosyjska marka po wycofaniu się Renault została z niczym. W jej ofercie jest odświeżona Vesta, poprawiona Granta i kombi Largus, które nawet zelektryfikowano. Nie zapominajmy również o nowszej Nivie, która także zadebiutowała w wydaniu na prąd.
Za czasów Renault planowano całkowicie nową Nivę, która byłaby mocno spokrewniona z obecnym Dusterem. Gdyby Rosjanie trzymali się swojego terytorium i nie wchodzili z butami do sąsiadujących krajów, to być może mogliby cieszyć się nowym i ciekawym wizualnie samochodem. A tak to zostaje im klasyka.