Lancia Ypsilon 2024, oficjalnie. Wrzuć wszystko do kociołka, dosyp "sprezzatury" i zobacz co wyjdzie
Po kilku "wyciekach" i najmniej ukrywanej sesji zdjęciowej, Lancia Ypsilon 2024 oficjalnie debiutuje. Przynajmniej połowicznie, gdyż poznaliśmy wygląd tego samochodu, ale oficjalną specyfikację Włosi opublikują dopiero 14 lutego.
Można śmiało powiedzieć, że ten samochód nie jest już żadną niespodzianką. Nowa Lancia Ypsilon 2024 oficjalnie ujrzała światło dzienne. Włosi zaczynają przedsprzedaż limitowanej wersji Cassina, która otworzy ofertę nowej generacji. Na drogi wyjedzie tylko 1906 egzemplarzy w tym wydaniu, co jest hołdem dla roku powstania marki.
Zobaczmy więc co oferuje nowy Ypsilon i oceńmy, czy w ogóle ma szansę na sukces.
Nie jest niespodzianką, że Lancia Ypsilon 2024 to bliźniak Opla Corsy i Peugeota 208
Najwięcej łączy go z niemieckim kuzynem. Wystarczy dokładnie przyjrzeć się profilowi, aby zauważyć, że linia szyb jest w zasadzie identyczna, podobnie jak i lusterka. Największą różnicę stanowi przeniesienie klamki tylnych drzwi na słupek.
Nie zabrakło tu jednak kilku ciekawych detali. Czarna obudowa wspomnianego słupka C (z logotypem Lancii), a także mocno wyeksponowane tylne okrągłe lampy wyróżniają ten samochód z tłumu. Stylistyka jest kontrowersyjna, ale ciekawa. Bez wątpienia przyciąga uwagę - a to jest coś, co cenią sobie Włosi.
Można odnieść wrażenie, że sprawdzony przepis przyprawiono odrobiną włoskiej "niedbałości i frywolności" w stylu. Czy będzie to przepis na rynkowy sukces? O tym przekonamy się dopiero za jakiś czas.
Wiadomo, że na rynek trafi wersja spalinowa (z miękką hybrydą) i elektryk
Specyfikacje tych modeli nie są więc żadną tajemnicą. Jednostka benzynowa korzysta z unowocześnionego silnika 1.2, generującego od 100 do 136 KM. Moc na przenie koła przenosi nowa, 6-biegowa dwusprzęgłowa skrzynia biegów.
Wariant elektryczny korzysta zaś z akumulatora o pojemności 54 kWh i z silnika generującego 156 KM. Według danych WLTP zasięg to "402 jednostki WLTP", czyli realnie koło 350 kilometrów przy optymalnych warunkach. Maksymalna moc ładowania DC sięga 100 kW, zaś AC 11 kW.
Mocną stroną tego modelu mają być detale
Nawet we wnętrzu widać jednak posklejane w całość elementy z różnych samochodów grupy Stellantis. Panel klimatyzacji żywcem przeniesiono z Astry. Ekran wygląda tak jak w nowym Peugeocie 208, zaś kierownica także jest w dużej mierze wspólna z tą, którą znajdziemy w Oplach. Nieco przesunięto wybrane przełączniki (na tunelu środkowym) i dodano nietypowy "stolik Tavolino", czyli półokrągłą półkę z ładowarką indukcyjną.
W limitowanej wersji Cassina jest też kilka ciekawych smaczków. Na przykład tapicerka wygląda na welurową i jest niebieska, co nawiązuje do wielu modeli marki z minionych lat. Warto tu wspomnieć chociażby Kappę i Themę, gdzie takie wykończenie było normą.
Pozostaje zadać znowu kluczowe pytanie - czy Lancia Ypsilon ma szansę na sukces?
Tu niezmiennie wracamy do kluczowej kwestii, czyli popularności schodzącego z rynku Ypsilona. Ludzie kupują z prostego powodu - jest tani, dobry i solidny. Tu nie ma wielkiej miłości do tej marki, ani też aspektu "premium", bo obecnej Lancii jest do niego bardzo daleko. Niemniej jest to ciekawa alternatywa dla Pandy, zwłaszcza dla osób, które cenią sobie atrakcyjniejszy wygląd.
Kliknij tutaj, aby zobaczyć film promocyjny nowej Lancii Ypsilon - WIDEO
W przypadku nowego Ypsilona jedno jest pewne - jego cena będzie dużo wyższa. A to może sprawić, że popularność mocno spadnie, a Lancia będzie w kropce szukając przyczyny problemów. W grupie Stellantis stoi na jednej półce z DS-em, który też wielkich sukcesów nie odnosi.
Zobaczmy więc dokąd Lancię zaprowadzi ta nowa ścieżka. Szkoda byłoby ponownie żegnać tę markę - już po raz drugi.