Chciałem być zachwycony. Nawet trochę byłem, ale mi przeszło. Opel Astra Electric - TEST

Opel Astra Electric mogłaby być hitem sprzedaży. Ma wiele cech (na papierze), które doceniliby klienci szukający elektrycznego "kompakta". A jak jest w rzeczywistości?

Najnowsze wcielenie Opla Astry to samochód, który poznaliśmy już dawno. Tymczasem na ulicach zaczynają się pojawiać w bardzo ograniczonym zakresie. Do tej pory sam widziałem mniej sztuk, niż podczas pierwszych jazd w Portugalii blisko dwa lata temu. To prawdziwy egzotyk. Nie wiem co za tym stoi, ale wiem, że Opel Astra Electric raczej tego nie zmieni. Choć mogłaby.

Opel Astra Electric - TEST. To naprawdę udane auto

Nie będę ukrywał, że Opel Astra obecnej generacji to jeden z moich ulubionych współczesnych kompaktów. I jeden z najlepszych. Mimo wspólnej konstrukcji z Peugeotem 308 zachował odmienny charakter i "znane" zalety.

Wizualnie jest świetny i wersja elektryczna również jest udanym samochodem. Proste, nowoczesne kanty powodują, ze samochód będzie wyglądał dobrze jeszcze długo po premierze. I nawet na mniejszych kołach niż w testowanym egzemplarzu. Wygląd (podobnie jak i kolor) to jednak kwestia gustu.

Uważam za to, że Opel zrobił świetną robotę z projektem wnętrza. Dwa ekrany systemów multimedialnych są umieszczone dość nisko i nie są aż tak okrutnie "doklejone" jak w niektórych samochodach. Grafika może nie powala, ale jest prosta i czytelna. Totalnym zaskoczeniem jest za to świetna ergonomia.

Opel Astra Electric

W Astrze znajdziecie wszystko co potrzeba w mgnieniu oka. Najważniejsze elementy są fizycznymi przyciskami, a personalizowane kafelki systemu inforozrywkowego pozwolą "ułożyć" samochód pod siebie. Zwłaszcza, że pewnie i tak bezprzewodowo podepniecie smartfona i do funkcji auta będziecie zaglądać tylko czasami.

Z ergonomiczną deską rozdzielczą koresponduje niezła pozycja za kierownicą (również z fizycznymi przyciskami) oraz naprawdę świetne fotele z certyfikatem AGR. Odkąd Opel wprowadził to "lekarskie" oznaczenie, fotele w marce z Russelsheim są jednymi z najlepszych na rynku.

Jeśli zaś chodzi o materiały i wykończenie, to Niemcy nigdy nie byli zbyt finezyjni. Podobnie jest tutaj. Jest solidnie i przyzwoicie, choć trochę smutno. Podczas jazd testowych w Portugalii miałem do dyspozycji niższą wersję wyposażenia, z jasnymi wstawkami tapicerki. Tam wyglądało to lepiej.

Jest kilka zastrzeżeń

Na pewno też lepiej wyglądałaby konsola środkowa gdyby nie ta fatalna fortepianowa czerń. Plastiki nie dość że wcale nie wyglądają dobrze, to już przy przebiegu 3300 km są koszmarnie porysowane.

Z wad wnętrza - podobnie jak w Peugeocie, Opel Astra Electric nie przekonuje zarówno ilością miejsca na tylnej kanapie, jak i jej wygodą. Ma bardzo krótkie siedzisko, więc wyższym osobom nie będzie wygodnie przy dłuższych podróżach.

Mimo napędu elektrycznego, nienajgorszy jest za to bagażnik o pojemności 352 litry. Nie ma tutaj żadnej straty w stosunku do wersji hybrydowej - jedynie diesel i benzyna mają o 70 litrów więcej (pod podłogą).

Elektryczny tak, w tej wersji - nie?

Problemem Astry, jak całego "kompaktowego" działu koncernu Stellantis, jest brak alternatyw silnikowych. Możemy dostać albo 1.2 o mocy 130 KM (trochę za słaby), albo nikomu nie potrzebne, za to drogie hybrydy Plug-in (180 i 225 KM), albo diesla 1.5 o mocy 130 KM. Ten akurat jest świetną propozycją. Brakuje silnika o mocy ok. 150-160 KM. Być może właśnie tę lukę uzupełnia Opel Astra Electic, z odświeżoną jednostką o mocy 156 KM i momencie obrotowym 270 Nm.

To przyzwoite parametry i samochód ma niezłe osiągi. W codziennej jeździe zachowuje się bardzo spokojnie i powściągliwie, pozwala jednak na dość dynamiczną jazdę, również w trasie. Choć 9,2 sekundy do 100 km/h nie jest wynikiem rekordowym, Astra w elektrycznej wersji dość skutecznie zastępuje np. silnik 1.6 Turbo o mocy 150 KM (mógłby taki spokojnie być w tym modelu).

Innymi słowy, Astrą Electric jeździ się wygodnie i płynnie, korzystając również z uproszczonej rekuperacji (są dwa tryby: "jest" i "nie ma").

Do tego naprawdę lekko i przyjemnie się prowadzi. Mimo zwiększonej masy, kompaktowy Opel dobrze radzi sobie na zakrętach. Prowadzi się pewnie i zaskakująco szybko.

Zawieszenie "klei" dobrze, a wyważenie elektrycznego auta jest na bardzo dobrym poziomie. Owszem, układ kierowniczy zupełnie nie jest "analogowy" i na początku trudno jest wyczuć siłę potrzebną do "składania" auta w łuki, ale za to w mieście jest banalny do manewrowania.

Gdzie są wady?

Najważniejsza jest jedna. Pod podłogą.

Gdy odebrałem samochód, komputer pokazywał 99% naładowanej baterii i 396 km zasięgu. Całkiem przyzwoity wynik, który sugerował, że jak na wóz elektryczny, Opel Astra Electric jest całkowicie akceptowalna.

Tyle, że już po kilku kilometrach wynik zaczął spadać niezależnie od wyników pokazywanych przez wskaźnik zużycia. Te, zważywszy na zimową aurę i tak były niezłe. W trybie mieszanym (sporo ekspresówki, gęste miasto, z dużą liczbą czerwonych świateł, wychodzi 22 kWh/100 km. Całkiem, całkiem. Zwłaszcza że w mieście można zejść do 15- 19 kWh/100 km. No właśnie, tyle że akumulator w Oplu ma 54 kWh. Szybkie przeliczenie wskazuje, że ma on realny zasięg na poziomie niecałych 250 km. Może latem jest nieco lepiej, ale w średnie zużycie na poziomie 13 - 14 kWh trudno mi uwierzyć. A takie jest potrzebne, żeby mieć 400 km zasięgu.

54 kWh to zazwyczaj bazowe wersje kompaktowych "elektryków", a w zanadrzu zazwyczaj jest jakiś akumulator ok. 70 kWh, co pozwala na "bezpieczne" 350 km niezależnie od warunków.

Tymczasem Opel Astra Electric jest dostępny tylko i wyłącznie w tej jednej wersji.

Zużycie energii (-3 stopnie) Opel Astra Electric
przy 100 km/h: 18,6 kWh/100 km
przy 120 km/h: 22,8 kWh/100 km
przy 140 km/h: 27,8 kWh/100 km
w mieście: ok. 18 kWh/100 km

Do pełni "szczęścia", samochód traci wskazania zasięgu wtedy, kiedy potrzebujecie ich najbardziej - poniżej 15 km. W aucie elektrycznym akurat precyzyjne wskazanie by się bardzo przydało

Cenowo premium, zupełnie niepotrzebnie

Testowana Astra to odmiana Ultimate, wyposażona we wszystko co się da. Ma świetne światła LED, ogrzewaną kierownicę, panoramiczny dach, komplet asystentów, kamery 360 stopni, wyświetlacz typu HUD. Słowem wszystko to czego chcielibyście od samochodu na co dzień. I jeszcze trochę więcej.

Obecnie w gamie mamy teraz Astrę Edition oraz GS. Przy czym elektryczna jest tylko GS. Wyceniona na minimum 192 500 zł jest dość drogą propozycją. Wspomniane "Ultimate" to dodatkowy pakiet wyposażenia, dodający HUD, indukcyjną ładowarkę, alcantarę na fotelach, czy specjalny wzór felg. Kosztuje 11 300 zł (dla wersji Electric) oraz lakier za 3500 zł. Konfigurator zatrzymuje się więc na kwocie 207 300 zł, nie uwzględniając promocji.

Całkiem sporo, jak za samochód z dość ograniczonymi możliwościami. Może gdyby zasięg był lepszy, udałoby się jakoś obronić cenę Opla.

Opel Astra Electric - podsumowanie opinia

Naprawdę, Astra jest świetna. Kilkukrotnie złapałem się na tym, że naprawdę przyjemnie by mi się tym samochodem jeździło. A potem zobaczyłem, ile zostało mi prądu w akumulatorze i przesiadłem się na komunikację miejską. Serio, niecałe 250 km w trybie mieszanym to żart w samochodzie tej wielkości i o aspiracjach bycia rodzinnym hatchbackiem. Do tego ponad 200 tysięcy wcale nie jest atrakcyjną ofertą.

Zalety
  • Świetny projekt wnętrza
  • Dobre prowadzenie
  • Wygodne fotele
  • Przyzwoita dynamika
Wady
  • Niski zasięg na jednym ładowaniu
  • Wysoka cena
  • Fatalne plastiki w kolorze "fortepianowej czerni"
  • Mało miejsca na niedużej tylnej kanapie

DANE TECHNICZNE PRODUCENTA
MOC MAKSYMALNA 115 kW (156 KM)
MAKS. MOMENT OBROTOWY 270 Nm
NAPĘD przedni
ZAWIESZENIE PRZÓD kolumny MacPhersona
ZAWIESZENIE TYŁ belka skrętna
HAMULCE tarczowe/tarczowe
BAGAŻNIK 352/1268 l
BATERIA 54 kWh (51 kWh netto)
TYP NADWOZIA hatchback
LICZBA DRZWI / MIEJSC 5/5
WYMIARY (DŁ./SZER./WYS.) 4391/1860/1465 mm
ROZSTAW OSI 2675 mm
MASA WŁASNA / ŁADOWNOŚĆ 1 736/385 kg
MASA PRZYCZEPY / Z HAMULCEM -/-
PRZYSPIESZENIE 0-100 km/h 9,2 s
PRZĘDKOŚĆ MAKSYMALNA 170 km/h
GWARANCJA MECHANICZNA 2 lata
GW. PERFORACYJNA / NA LAKIER 12 lat/3 lata
GWARANCJA NA BATERIĘ / SILNIK
CENA WERSJI PODSTAWOWEJ 192 500 zł
CENA WERSJI TESTOWEJ 192 500 zł
CENA EGZ. TESTOWANEGO 207 300 zł