Lancia Ypsilon przeszła lifting. Tak, kolejny! I tak, ona wciąż się świetnie sprzedaje
To nie informacja z archiwum autoGalerii, tylko świeży news - Lancia Ypsilon przeszła kolejny lifting i mocno się trzyma na rynku.
Mało kto już pamięta o istnieniu świetnego, miejskiego autka, jakim jest Lancia Ypsilon. No, może poza Włochami. 41 000 mieszkańców tego kraju w zeszłym roku kupiło ten model. Serio - to drugi (po Pandzie) najlepiej sprzedający się samochód we Włoszech. Oferowany jest wyłącznie na ten rynek i mimo blisko 12 lat na karku, nigdzie się nie wybiera.
To najlepszy dowód na to, że Włosi potrafią robić małe samochody, które są równie dobre w momencie premiery, jak i wiele lat później.
Lancia Ypsilon 2023 - nowy kolor i wnętrze
Jeśli chodzi o nadwozie, to nowy Ypsilon nie różni się niczym od tego, który pokazano dwa lata temu. Doszedł nowy kolor: Dew Green - czyli widoczna na zdjęciach blada zieleń. Najwyraźniej nic więcej nie było potrzebne, a pięciomiejscowy hatchback wciąż jest atrakcyjny wizualnie.
Klienci natomiast są coraz bardziej wymagający, jeśli chodzi o wyposażenie. Dlatego nowa Lancia Ypsilon musiała dostać parę gadżetów unowocześniających ją w oczach chętnych.
Przede wszystkim, pojawiła się aktualizacja dla multimediów. Sterowanie wciąż odbywa się przez siedmiocalowy ekran, ale teraz dostał on wsparcie dla Apple CarPlay i Android Auto. Oba interfejsy mogą działać też bezprzewodowo. Pojawiła się też, jako nowość, kamera cofania (!). To zaskakujące, że jeszcze jej nie było, nawet w opcji.
Wracając do obsługi smartfonów - aby nie wydrenować baterii, Lancia Ypsilon ma teraz również bezprzewodową ładowarkę indukcyjną, wpasowaną pionowo w konsolę środkową. Lekko odświeżono też zegary.
W nowym Ypsilonie mamy też ekologiczną tapicerkę nazwaną Seaqual, powstałą z przetworzonych butelek plastikowych, wyłowionych z Morza Śródziemnego. Deska rozdzielcza może teraz też być wykończona nowym, niebieskim odcieniem, a niektóre elementy mogą mieć z kolei zielone wstawki - na przykład gałka zmiany biegów, kierownica, czy kratki nawiewu.
Bez zmian natomiast, jeśli chodzi o technikę - wciąż jedyną dostępną opcją jest silnik 1.0 w układem miękkiej hybrydy, o mocy 70 KM.
Jak widać, zmiany są kosmetyczne, ale mogą uprzyjemnić "życie" z Ypsilonem. Spodziewam się, że przy takim rynkowym parciu na ten model, przejdzie jeszcze kilka takich liftingów. I to mimo ogłoszenia nowej strategii stylistycznej.